Hans Zimmer
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Zwłaszcza, że krytycy filmowi ostatnio nie lubią nic, co wybija się poza film. Jeśli muzyka jest bardzo "otwarta" jeśli chodzi o emocje, to pojadą po niej jak po burej suce. Jest to trochę głupie, nawet jeśli ja preferuję muzykę słyszalną, ale nie będącą "ponad filmem".
Wiem, że to filozofia życiowa Hansa, ale ostatnio niestety mu nie bardzo to wychodzi.
Wiem, że to filozofia życiowa Hansa, ale ostatnio niestety mu nie bardzo to wychodzi.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Tak pisałem o tym Duncanie w temacie Kapitana Phillipsa, to zadam jedno pytanie, ciekawe, ile osób dobrze zgadnie, bo to nie jest wiedza dość powszechna ze względu na pewnie dość nikłą znajomość score, a na 90% nikt nie posiada oryginału, ja na pewno nie mam (choć, jeśli będzie limit, to sprawdzę, czy nie brać):
Kiedy z Hansem zaczął współpracować Mel Wesson, przy którym score? Podpowiedź: NIE jest to Hannibal. Wcześniej
Dużo wcześniej.
Kiedy z Hansem zaczął współpracować Mel Wesson, przy którym score? Podpowiedź: NIE jest to Hannibal. Wcześniej

Re: Hans Zimmer
jak to kiedy. Wesson robił już aranże do A World Apart o ile mnie pamięć nie myli, czyli 25 lat minęło..
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Brawo! Myślałem, że to nie jest generalna wiedza, bo mi o tym np. powiedział Hybrid 
Dokładnie 25 lat minęło od początku kariery Hansa w Hollywood. A World Apart -> Rain Man -> Black Rain -> reszta jest już historią
(Ridley obejrzał Rain Mana i score tak mu się spodobał, że zadzwonił do Hansa w sprawie Black Rain, ale o ile ze względu na niedostępność w Polsce DVD czy BR ma pewnie mało kto, to tę historię zna się ze skanów książeczki Grievinga - najlepszej dla limitu Hansa, choć nie czytałem White Fang - do wydania Lali)

Dokładnie 25 lat minęło od początku kariery Hansa w Hollywood. A World Apart -> Rain Man -> Black Rain -> reszta jest już historią

(Ridley obejrzał Rain Mana i score tak mu się spodobał, że zadzwonił do Hansa w sprawie Black Rain, ale o ile ze względu na niedostępność w Polsce DVD czy BR ma pewnie mało kto, to tę historię zna się ze skanów książeczki Grievinga - najlepszej dla limitu Hansa, choć nie czytałem White Fang - do wydania Lali)

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Hans-Zimmer.com opublikowało cudowny post Hansa z najprawdopodobniej tego forum VI, na którym się udziela, po części w związku z pytaniami, co zrobić, by się dostać do RCP. Jest to najbardziej otwarta wypowiedź Hansa w sprawie samego siebie i jest czasem bardzo poruszająca.
Jest to u nich na głównej, po angielsku. Jeśli Hans się zgodzi (spytałem go o to), to przetłumaczę to na polski i wrzucę jako artykuł.
Jest to u nich na głównej, po angielsku. Jeśli Hans się zgodzi (spytałem go o to), to przetłumaczę to na polski i wrzucę jako artykuł.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
W skrócie przedstawił swoją biografię i to, jak zakładał studia różne (o Myersie: On mi pokazał, czym jest orkiestra, ja robiłem świetne espresso. Świetny układ) i na końcu, w dużym skrócie:
Jedynym komplementem, który ma dla mnie znaczenie i dla którego to wciąż robię, to to, że ludzie wydają swoje ciężko zarobione pieniądze i swój czas na moje płyty i filmy. Ci, którzy mają wybór. I to, że w jakiś dziwny sposób to, co wychodzi z mojego serca trafia do ich mózgów i/lub emocji. Poza tym, ciekawi mnie fakt, że chłopak bez wykształcenia z Frankfurtu radzi sobie w Hollywood. Znaczy to bowiem, że każdy może.
Jedynym komplementem, który ma dla mnie znaczenie i dla którego to wciąż robię, to to, że ludzie wydają swoje ciężko zarobione pieniądze i swój czas na moje płyty i filmy. Ci, którzy mają wybór. I to, że w jakiś dziwny sposób to, co wychodzi z mojego serca trafia do ich mózgów i/lub emocji. Poza tym, ciekawi mnie fakt, że chłopak bez wykształcenia z Frankfurtu radzi sobie w Hollywood. Znaczy to bowiem, że każdy może.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26537
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
no i właśnie ta filozofia Hansa mi nie do końca się podoba, bo wcale każdy nie może, a przynajmniej nie każdy powinien, co pokazuje także kilku jego podopiecznych. Nie każdy może być Mozartem, nie każdy może być nawet Zimmerem, nie każdy może być choćby nawet -dajmy na to- Badeltem. Hans może wykształcenia nie ma, ale -i mówię to ja, który jego fanbojem nie jest i nie był- talent iskrę, smykałkę, dar (zwijcie to jak chcecie) posiadł bez wątpienia. Chcieć to nie zawsze znaczy móc.Paweł Stroiński pisze:chłopak bez wykształcenia z Frankfurtu radzi sobie w Hollywood. Znaczy to bowiem, że każdy może.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Hans Zimmer
oj Paweł. nie każdy może, ale każdy mógł! wtedy! teraz są inne czasy niestety...
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9332
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Na to odpowiedział w poprzednim poście i to bardzo, bardzo rozlegle i precyzyjnie, ale tego mi się nie chce cytowaćMefisto pisze:Najlepsze jest to, że nijak nie odpowiada to na zadane pytanie

Re: Hans Zimmer
Hans ma nową zabawkę, teraz może śmiało szukać nowego brzmienia do Interstellar
http://o.canada.com/2013/09/27/oscar-wi ... tic-piano/

http://o.canada.com/2013/09/27/oscar-wi ... tic-piano/