The Mortal Instruments: City Of Bones - Atli Örvarsson

[Mefisto]

Bardzo pozytywne zaskoczenie, zwłaszcza patrząc na zwiastuny i materiały promocyjne filmu. Muzyka jest pompatyczna i epicka, ale jednocześnie nie przesadzona (przynajmniej w kwestii albumowej) i daje dużo frajdy. Jestem na tak.

[Ghostek]

Mocna kompozycja! Od 2 dni praktycznie tylko tego słucham. Temat wkręca, a cała struktura ścieżki wydaje się mieć ręce i nogi. Trochę razi sztampą w muzyce akcji, ale wyłączając w mózgu sferę oryginalności otrzymujemy bardzo przyjemne doświadczenie muzyczne.
Jak dla mnie pozytywne zaskoczenie roku jeżeli chodzi o chłopaków z RCP.

[Wawrzyniec]

Ano pisałem, że to soundtrack warty uwagi, ale wtedy wiele osób uznało to za moje fanaberie, a niektórzy chcieli odesłać Atliego bazując na swoim stereotypowym pojęciu o Islandii, na ryby.
Ale jednak dobrze, że założyłem ten temat i cieszę się, że powoli i inni odkrywają tę muzykę. Szkoda tylko, że Atli musiał spłodzić to okropne "Hansel & Gretel...", gdyż tak to z tym scorem plus "Colette" miałby naprawdę zacny ten rok.
Jakby co to ponoć to jest seria, a więc następny film ma być już za rok, plus kolejny score.

[Ghostek]

W książeczce jest napisane, że Atli dołączył do ekipy w ostatniej chwili i na szybkiego pisał ten score. No to całkiem nieźle mu wyszedł jak na efekt wyścigu z czasem.

Btw. Niedługo konkurs, w którym do wygrania ten score.

[Wawrzyniec]

W książeczce jest napisane, że Atli dołączył do ekipy w ostatniej chwili i na szybkiego pisał ten score.

Yep, gdzieś słyszałem, że podobno miał gdzieś 9 czy 6 tygodni na napisanie całej muzyki. W takim razie pewnie Gabriel Yared coś w międzyczasie skomponował. Nie wiem jak to do końca było z tym rejectem, ale co by tam nie mówić to jednak Atli ładnie sobie poradził.

[Ghostek]

No to kilka słów więcej o tym score, który rośnie w moich oczach z dnia na dzień

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1508

[Wawrzyniec]

O proszę, czyżby jednego kolegi z redakcji nie udało mi się przekonać do Örvarssona? Bardzo mnie to cieszy i może inni też podążą tą ścieżką.