Marco Beltrami - SNOWPIERCER

[Mefisto]

Snowpiercer trafił do sieci, choć jeszcze nie ma okładki nawet

tracklista:
1. Marco Beltrami – This Is The End
2. Marco Beltrami – Stomp
3. Marco Beltrami – Preparation
4. Marco Beltrami – Requesting An Upgrade
5. Marco Beltrami – Take The Engine
6. Marco Beltrami – Axe Gang
7. Marco Beltrami – Axe Schlomo
8. Marco Beltrami – Blackout Fight
9. Marco Beltrami – Water Supply
10. Marco Beltrami – Go Ahead
11. Marco Beltrami – Sushi
12. Marco Beltrami – The Seven
13. Marco Beltrami – We Go Forward
14. Marco Beltrami – Steam Car
15. Marco Beltrami – Seoul Train
16. Marco Beltrami – Snow Melt
17. Marco Beltrami – Take My Place
18. Marco Beltrami – Yona Lights
19. Marco Beltrami – This Is The Beginning
20. Marco Beltrami – Yona`s Theme

słuchał ktoś?

[Kaonashi]

Ta, na pewno

[Mystery]

Najlepszy tegoroczny Beltrami. Typowy, ponury, ciężki, masywny symfoniczny Marco i jakichś super tematów przewodnich próżno tu szukać, ale tak jak chociażby Wolverine, mocą, brzmieniem i klimatem ścieżka ta stoi, a tu poziom jest wysoki i z zaciekawieniem przeszedłem przez całość, niemal ani razu nie znużony underscorem, a wręcz zaciekawiony marginalnym, acz świetnym użyciem elektroniki i niektórych brzmieniowych eksperymentów.

Jeden z okazalszych tracków:
http://www.youtube.com/watch?v=wAjj30kI6uE
Patrząc na tą okładkę i podpis, wygląda na to, że rzeczywiście źródłem wydania tej muzyki jest Korea
http://music.naver.com/album/index.nhn?albumId=391105

[Koper]

Jeden z okazalszych tracków:
http://www.youtube.com/watch?v=wAjj30kI6uE

Porządne, chociaż jak zwykle u Beltramiego jakieś to takie bez tej i(s)kry, bez naprawdę wyrazistego, niezapomnianego tematu, bez czegokolwiek co by sprawiło, że pamiętało by się o tym latami.

[Wawrzyniec]

Amen Mystery! Sam właśnie sobie posłuchałem "Snowpiercera" i jest to dość ciekawa ścieżka. Przy czym mnie w międzyczasie środek trochę zaczynał męczyć, ale końcówka już była wyborna. Fakt, że tematycznie to Beltrami nie rozpieszcza, ale ten przywołany utwór, jest naprawdę zacny, że aż sobie parę razy do niego wróciłem. Sądzę, że ta muzyka zyska po obejrzeniu filmu.

[Adam]

ten Snowpiercer wyszedł też na cd u skośnych i ma bardzo obszerne wypowiedzi Beltramiego i reżysera w książeczce dwujęzycznej:

I first met with Director Bong at the Beverly Hills Hotel a year before production started. I had seen "Mother" and "The Host" and was a huge fan of his amazing storytelling and unique visual experience, unlike any other director I knew. I had read the script to Snowpiercer and when Bong showed me his visual concepts, I tried hard to contain my excitement. But the wheels started turning immediately. I knew it would be fun to work on a musical concept for the perpetual engine, the frozen world, the struggle of humanity, though I wasn't sure how I would tie the uniqueness of each train car to the overall picture.

The first task was to come up with the "Wilford song" that the teacher and kids sing in the classroom. Bong needed it for shooting, so I employed my wife and kids and they gave me strange looks but dutifully sang for me nonetheless.

After that I began adapting some of my thematic ideas to the picture pieces that Bong would send me and would mock them up and send them over to him in Korea. I believe the first cue I sent was the standoff with the axe wielding hooded guards. The idea was to use familiar sounds (piano, strings, brass) and treat them in such a way that they were alienating, perhaps intimidating. With this I also sent a thematic idea for the opening of the picture. I held my breath for a bit, and when Bong responded well to both ideas, I knew I was off and running.

Over the course of the next few months as the picture was being edited, I worked at refining my ideas. We would have Skype calls periodically at my studio in Malibu to review cues and Dooho would translate. One of the major areas to tackle was the whole steam car and dance club scenes. Buck got ahold of all sorts of train and steam sounds to process and used that as an underlying pulse. Again, here in this section, the sound world and music world became blurred.

I usually understood the gist of Bong's comments, but in a couple of places it took me a few runs to get it right. The sushi scene was the hardest. Finally, in desperation I think, Bong told me to look at The Deer Hunter. At last it clicked. Bong's attention to detail and nuance was exacting. He pushed me to think in new ways, which in the end is really what collaboration is all about.

It has been an honor for me to be involved in the process of Bong's genius throughout this project. I hope the score succeeds at providing a cohesive emotional undercurrent, and I am very thankful for having the opportunity to get to know one of my cinematic heroes.

Marco Beltrami



Dear Marco,

Over the long months we worked together, I’d often catch myself staring at you, whether on Skype through a computer screen, or at your studio in Malibu.

Personally, I…
Liked the face you made when you’d laugh like a shy young girl. Or the opposite, the masculine way you conducted the orchestra, with power and intensity… I like that image, too.

Do you know you possess, in your music as well, such diverse and abundant expressions?

The moment when the heavy gate opens and Curtis encounters the axe soldiers, that terrifying impact of the music, like a hammer ripping into our hearts…

And the lyrical and mellifluous piano that plays over the frozen sea, as the main characters blankly stare out the window in the sushi bar…

Every piece of music came from your mind and heart and the tips of your fingers, you’ve attached a beautiful set of wings to our movie Snowpiercer.
Thank you.
And I want to express the same level of gratitude and respect to Buck and Chris, and the rest of your team in Malibu.

One day soon, I hope to watch the film together - in a theater that has great sound - with our ears wide open.

Bong Joon Ho

[Ghostek]

Całkiem całkiem ten score, więc i płyta zamówiona.

[Wawrzyniec]

Oj, całkiem całkiem zaczyna mi się ten score podobać. Wreszcie jakiś dobry Beltrami w tym roku! Może nie jest to muzyka łatwa i przyjemna, ale "This Is The Beginnig" spokojnie mogę zaliczyć do jednych z lepszych utworów w tym roku.

[Mefisto]

Dobra, posępna muzyka - bez filmu trudno powiedzieć coś więcej, ale klimat i oryginalność są bez dwóch zdań w niemal każdej nucie.

[Wawrzyniec]

Z kolejnymi odsłuchami ta muzyka zyskuje w moich uszach. A w sumie jeszcze filmu nie widziałem. I naturalnie "In The Beginning" uzależnia i słucham tego utworu po parę razy pod rząd.

[Marek Łach]

Ulala, naprawdę mocny score, po takich kawałkach jak Blackout Fight i This is the Beginning sam Jerry Goldsmith mógłby być dumny ze swojego dawnego pupila. No i Yona's Theme to śliczna rzecz, jeden z najładniejszych tematów Beltramiego, podany w zapadającej w pamięć, niecodziennej aranżacji. W ogóle Snowpiercer pełen jest fajnych rozwiązań brzmieniowych, na pewno wrócę do niego jeszcze nie jeden raz. Zdecydowanie najlepsze, co Marco napisał od 2011 roku i świetnego Don't Be Afraid of the Dark...

[Koper]

To "Don't Be Afraid of the Dark" było takie świetne? No, nie powiem, porządny to był score, ale żeby ktoś się nad tym jeszcze dziś spuszczał poza Tobą i Nadszyszkownikiem, to byłbym zdziwiony. Inna sprawa, że jak zwykle Beltrami miał pecha ilustrować denny film, w którym nie mógł błysnąć, oby tym razem było inaczej, a osoba reżysera, jak i dotychczasowe noty na imdb dają na to nadzieję.

[Mystery]

No, nie powiem, porządny to był score, ale żeby ktoś się nad tym jeszcze dziś spuszczał poza Tobą i Nadszyszkownikiem, to byłbym zdziwiony.

No to się zdziwisz Jak dla mnie jeden z lepszych Beltramich i horrorowych scorów ostatnich wielu lat. Jakiś tydzień temu na jedynce był nawet film to nie omieszkałem zobaczyć, głupi, ale dla samego "Goblin Trouble" było warto

A dlaczego Snowpiercer tak Beltramiemu wyszedł? Moim zdaniem dlatego, że film ten powstał z dala od Hollywood.

[Marek Łach]

Wygląda na to, że Beltrami potrzebuje silnej inspiracji ze strony reżysera/producenta - gdy twórcą filmu jest ktoś z mocną artystyczną osobowością, to Marco od razu procentuje. Tak było w produkcjach Del Toro, tak jest ze Snowpiercerem. A gdy przychodzi mu pracować przy typowych produkcyjniakach z Hollywood... Przydałyby mu się takie europejskie wakacje jak Badeltowi. Fajnie by było, gdyby Snowpiercer wszedł do kin w jakimś rozsądnym terminie, bo ciekaw jestem, co też Beltrami i reżyser tam muzycznie proponują. Mam dobre przeczucia co do Blackout Fight!

[Wawrzyniec]

Przydałyby mu się takie europejskie wakacje jak Badeltowi.

Tylko wiesz, czym jeżeli chodzi o wielką karierę się takie wakacje dla Badelta skończyły i tego chyba Beltramiemu nie życzysz?
Mimo wszystko jednak w pełni się z Tobą zgadzam. Bardzo mi się ten "Snowpicercer" podoba, ale boję się, że sam film może wyjść w mocno pociętej wersji. Już słyszałem informacje i obawy producentów, że sam film może być za mało zrozumiały dla sporej rzeszy publiczności.
Trzymajmy kciuki i cieszmy się z tego "Snowpiercera", gdyż inaczej to byłby okropny rok dla Beltramiego.