HANS ZIMMER - RUSH (2013)

[Templar]

Nie chce trollować, ale wydaje mi się, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Na pocieszenie trza sobie odpalić wyścigowego megakulta
http://www.youtube.com/watch?v=4MqgOnHF ... 809559DB3C

E tam:

http://www.youtube.com/watch?v=Xp0niQwcKZU

[Kaonashi]

Ten operowy kawałek to pasuje jak piąte koło do wozu Ale muzyka sama w sobie jest spoko.

[Templar]

Ta operowa część jest genialna, pamiętam jak pierwszy raz odpaliłem Gran Turismo 4 i jak zobaczyłem to intro, tak pięknego renderu i tak realistycznie wyglądającego to jeszcze wtedy nie widziałem, nawet dzisiaj robi to wrażenie, choć na YT jest słaba jakość. No i ta cudowna muzyka, geniusz, czasem odpalałem konsolę tylko po ty by intro pooglądać i posłuchać tej muzyki Dla mnie zdecydowanie najlepsza wersja Moon Over the Castle.

[Wawrzyniec]

Mnie tam się podobają. Przy czym tylko dziwne, że Zimmer poszedł bardziej w swoje rockowe brzmienie z początku lat 90tych, zamiast pójść w lata 80te. Ale muzyka ma klimat i sądzę, że w obrazie ze świetnymi zdjęciami będzie się dobrze spisywać.

[bladerunner22]

Prima facie , wyglada to nieciekawie .

[Adam]

są już pełne szczegóły płyty -

01. 1976 (3:00)
02. I Could Show You If You'd Like (0:44)
03. I Hear You Knocking (performed by Dave Edmunds) (2:46)
04. Stopwatch (1:29)
05. Into The Red (3:15)
06. Budgie (1:28)
07. Scuderia (0:53)
08. Gimme Some Lovin (performed by Steve Winwood) (2:52)
09. Oysters In The Pits (1:05)
10. 20% (1:01)
11. Dyna-Mite (performed by Mud) (2:55)
12. Watkins Glen (1:49)
13. Loose Cannon (0:35)
14. The Rocker (performed by Thin Lizzy) (5:08)
15. Car Trouble (2:37)
16. Gluck (1:14)
17. Nurburgring (5:33)
18. Inferno (3:30)
19. Mount Fuji (3:44)
20. For Love (2:48)
21. Reign (3:05)
22. Fame (performed by David Bowie) (4:11)
23. Lost But Won (6:16)
24. My Best Enemy (2:33)

Czas łączny - 64:30
Czas trwania muzyki Zimmera - 46:35

[DanielosVK]

Czyli najdłuższe kawałki to piosenki. A reszta to w dużej mierze plankton. Awesome.

[Wawrzyniec]

Gify zabronione to widzę przeszliśmy na youtube'a. A ja tam jestem pozytywnie nastawiony wobec tej ścieżki. Czuję, że będzie to cool granie. Trochę więcej wiary i mniej uprzedzeń by się przydało w tym temacie i na tym forum.

[Adam]

Trochę więcej wiary i mniej uprzedzeń by się przydało w tym temacie i na tym forum.

a słuchałeś People Like Us?

Jeszcze nie, ale w sumie bardzo liczę się ze zdaniem Mefisto, a skoro on twierdzi, że "Couples Retreat" lepsze to ja się z nim zgadzam

hipokryta

[Wawrzyniec]

OK bitches, właśnie odbyła się w Londynie premiera "Rush" i oczywiście nie mogła na niej zabraknąć Hansa Zimmera

Tutaj też mamy ciekawy ponad 3 minutowy wywiadzik z czerwonego dywanu, gdzie Zimmer wygłasza parę words of wisdom. Naturalnie o samym scorze i jego funkcji w obrazie. Co się pewnie tutaj wielu miłośnikom magicznego Zimmera nie spodoba,ale nie wyraża się zbyt dobrze o "Days of Thunder". Mówi trochę o "12 Years of Slave" i o kolejnym "Supermanie vs. Batman". Słychać, że jest to dla niego problematyczny score, ale raczej po głosie można się domyślić, że to bierze.
I mówi też o "Interstellar". Właściwie to nic nie mówi, gdyż mówić nie może, ale daje do zrozumienia, że już szuka brzmienia.

http://www.youtube.com/watch?v=Bh1v1HPd ... r_embedded

I jak tu nie lubić Zimemra? Taki sympatyczny pan kompozytor i w ciągu tych 4 minut powiedział to co sprawia, że serce miłośnika jego muzyki bije szybciej i szybciej. A w ogóle wygląda na wyluzowanego i nawet młodszego niż na ostatnich zdjęciach.

Cieszę się tym scorem i kolejnym pracami, a jak komuś coś się nie podoba to niech...

[hp_gof]

w ciągu tych 4 minut powiedział to co sprawia, że serce miłośnika jego muzyki bije szybciej i szybciej.

To się nazywa PR

[Adam]

Mistrzunio nawija makaron na uszy jak zwykle, a tu Rush dupy nie urwie niestety... ehh ciężkie życie fana, znosić stale to wszystko

[Marek Łach]

Wywiad jest lukrowaty, ale jest też uroczy, Hans bez brody to prawdziwy czaruś. Fajnie się tego słucha, choć pewnie prawdą okaże się gdzieś 50% tych wszystkich peanów. Ciekawe jest to, co wspomniał o sequelu MoS - że może wymyśli Batmana na nowo. To byłaby chyba sytuacja bez precedensu w świecie adaptacji komiksowych - żeby jeden kompozytor miał szansę pójść w alternatywną stylistykę dla alternatywnej wersji przygód superbohatera.

Natomiast co do Rush, to mimo wszystko nie obiecuję sobie zbyt wiele. Poza tym szkoda, że Hans dalej tak mocno podkopuje Days of Thunder.

[Wawrzyniec]

Mistrzunio nawija makaron na uszy jak zwykle

Mmmm, pyszniuteńko, wspaniałości,mmmm....

Fajnie się tego słucha,

No ba.

choć pewnie prawdą okaże się gdzieś 50% tych wszystkich peanów.

Jestem innego zdania.

Ciekawe jest to, co wspomniał o sequelu MoS - że może wymyśli Batmana na nowo. To byłaby chyba sytuacja bez precedensu w świecie adaptacji komiksowych - żeby jeden kompozytor miał szansę pójść w alternatywną stylistykę dla alternatywnej wersji przygód superbohatera.

Z jego tonu wynika, że raczej niestety będzie się musiał za to zabrać, dlatego też nie widzę sobie innej opcji, jak naprawdę stworzenie od nowa tematu dla Batfflecka. To już istniejące brzmienie zarezerwowane jest dla Mrocznego Rycerza i nie chciałbym go usłyszeć przy tym afflecowym Batmanie.

Natomiast co do Rush, to mimo wszystko nie obiecuję sobie zbyt wiele. Poza tym szkoda, że Hans dalej tak mocno podkopuje Days of Thunder.

Dlaczego szkoda? Fenomenu "Days of Thunder" na tej stronie ciężko mi zrozumieć? Tym bardziej widzę, że wśród wielu prominentnych osób w redakcji score ten cieszy się tak wielkim uznaniem. A wszak jest to taka trochę kiczowato-archaiczna kompozycja, która się dość zestarzała. Dziwne zważywszy, że inne prace Zimmera, które są zdecydowanie lepsze aż takim uznaniem jak "Days of Thunder" się cieszyć nie mogą.

[Tomek]

To, że Zimmer stworzy czy też będzie chciał stworzyć nowe brzmienie dla Batmana to jego kolejne PR-owe bajki. Ten dziwaczny cross-over będzie miał dokładnie taką samą stylistykę jak poprzednie Batmany i Superman spod jego ręki. Natomiast co do fenomenu Days of Thunder, drogi Wawrzku, to fenomenem jest Twoja opinia na temat tej pracy