Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
O, widzę s.pl pierwszy
Chociaż jakoś za bardzo się nie rozpisali 
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
bo to z gali otwarcia, heloł
koncert wczorajszy też będzie, ale nie dzis.
NO CD = NO SALE
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
No w sumie racja.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
http://www.youtube.com/watch?v=sjZ_s3EeSwAKaonashi pisze:No w sumie racja.
NO CD = NO SALE
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Soundtracksy widzę musiały jakąś koleżankę wynająć do relacjonowania bo reszta się urlopuje albo zwyczajnie leni, jak kol. Krysiński.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9395
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
To nie było London Calling w środku. To były po prostu napisy końcowe z dwójki zagrane w całości. Czyli Courage + main thelme Giacchino, temat Harrisona + powrót do Courage'a z tematem zgodnie ze strukturą Star Trekowych napisów końcowych Goldsmitha.muaddib_dw pisze:Wykonanie Rene mi się podoba te z koncertu było bardzo emocjonalne. Wykonania studyjnego nie można porównywać z koncertowym, nie wiem czy na żywo nie zaśpiewałaby lepiej.hp_gof pisze:No to nie wiem jak mam rozumieć Twoją opinięBo jeśli ta sopranistka zaśpiewała gorzej od Renee, a wg wielu opinii Renee zaśpiewała słabo, no to generalnie lipa, a Tobie się zrobiło mokro (w oczach
). Więc albo to był płacz rozpaczy albo oryginalne wykonanie Renee Ci się podobało
O jaaaaa, London Calling! <3 Mówiąc finał Star Treka masz na myśli mieszankę Giacchino ze starym motywem? Czy giacchinowski motyw Star Treka? A Harrisona rozumiem sobie darowali?
No to nie mogę się doczekać FMFuMiejmy nadzieję, że frekwencja i pogoda dopiszą!
Zaczęło się tym finałem z jedynki z motywem Courage'a potem był London Calling a zakończyło kawałkiem Star Trek Main Theme z Into Darkness.
Koncert z wyjątkiem zjebek takich, że na końcu Star Treka fanfarę Courage'a na trąbce grał chyba bladu, był dla mnie cudowny, solówki Sarah Andon, która okazała się także bardzo sympatyczną osobą w rozmowie. Możliwość pogadania, popicia, posłuchania - cudowne
-
hp_gof
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Czyli standard. Już myślałem, że usłyszeliście coś więcej niż ja w Sev.Paweł Stroiński pisze:To nie było London Calling w środku. To były po prostu napisy końcowe z dwójki zagrane w całości. Czyli Courage + main thelme Giacchino, temat Harrisona + powrót do Courage'a z tematem zgodnie ze strukturą Star Trekowych napisów końcowych Goldsmitha.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Największym failem była pani prowadzącaPaweł Stroiński pisze:Koncert z wyjątkiem zjebek takich, że na końcu Star Treka fanfarę Courage'a na trąbce grał chyba bladu, był dla mnie cudowny, solówki Sarah Andon, która okazała się także bardzo sympatyczną osobą w rozmowie. Możliwość pogadania, popicia, posłuchania - cudowne
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Paweł Stroiński pisze:Koncert z wyjątkiem zjebek takich, że na końcu Star Treka fanfarę Courage'a na trąbce grał chyba bladu
NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10528
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Ogólnie koncert był ok. Przez program przewinęło się sporo naprawdę fajnych tematów i szkoda, że nie pociągnięto ich nieco dłużej (15 sekund Terminatora? Come on, Bob!!).
No ale miało to w sumie ręce i nogi pod względem pasaży. Tylko wykonania niektórych utworów, jak już zostało wspomniane, wołały o pomstę do nieba. Na przykład słuchając Matrixa myślałem, że padnę.
Ludzie zajmujących się akustyką i realizacją dźwięku skopałbym po dupie za to, co odwalili w pierwszej połowie koncertu. Chór praktycznie nie istniał, a gary zjadały na śniadanie całą sekcję smyczkową. WTF?
Ale i tak największym failem była pani tłumacząca Townsona. No takiej beki dawno nie mieliśmy z szanownymi kolegami
Reasumując - program zacny i z wielkim potencjałem. Chciałbym to usłyszeć w wykonaniu jakiejś naprawdę dobrej orkiestry.
Największą atrakcją było jednak spotkanie zacnego grona redakcyjnego wraz z kolegą muaddibem i jego małżonką. Liczę na powtórkę w Kraku
No ale miało to w sumie ręce i nogi pod względem pasaży. Tylko wykonania niektórych utworów, jak już zostało wspomniane, wołały o pomstę do nieba. Na przykład słuchając Matrixa myślałem, że padnę.
Ludzie zajmujących się akustyką i realizacją dźwięku skopałbym po dupie za to, co odwalili w pierwszej połowie koncertu. Chór praktycznie nie istniał, a gary zjadały na śniadanie całą sekcję smyczkową. WTF?
Ale i tak największym failem była pani tłumacząca Townsona. No takiej beki dawno nie mieliśmy z szanownymi kolegami
Reasumując - program zacny i z wielkim potencjałem. Chciałbym to usłyszeć w wykonaniu jakiejś naprawdę dobrej orkiestry.
Największą atrakcją było jednak spotkanie zacnego grona redakcyjnego wraz z kolegą muaddibem i jego małżonką. Liczę na powtórkę w Kraku

Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
No ja myślę, że w Kraku będą już właściwe wykonania i na pewno nie będzie beki (co najwyżej z samego Townsona
).

- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
DokładnieGhostek pisze: Największą atrakcją było jednak spotkanie zacnego grona redakcyjnego wraz z kolegą muaddibem i jego małżonką. Liczę na powtórkę w Kraku
Ostatnio zmieniony śr sie 07, 2013 11:14 am przez muaddib_dw, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9395
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Najlepsze, oprócz Bazyla Polendurisa była jej totalna pomyłka w tłumaczeniu anegdoty z sesji nagraniowych Rudy'ego...
Townson powiedział, że Ruettiger był na każdej sesji nagraniowej i wszyscy mu bili brawa codziennie. I mówili o nagraniu Final Game, że wszyscy mieli łzy w oczach i to były ostatnie brawa, jakie dostał na tej sesji...
Babka powiedziała, że Rudy miał łzy w oczach i bił im brawo
Townson powiedział, że Ruettiger był na każdej sesji nagraniowej i wszyscy mu bili brawa codziennie. I mówili o nagraniu Final Game, że wszyscy mieli łzy w oczach i to były ostatnie brawa, jakie dostał na tej sesji...
Babka powiedziała, że Rudy miał łzy w oczach i bił im brawo
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9896
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
Turek, potem były zdjęcia w liczniejszym gronie, też możesz wrzucić 
Co do koncertu - zastanawiam się, na ile orkiestra miała problemy z racji niedoświadczenia (laski na smyczka wyglądały na nastolatki) a na ile dlatego, że były bookowane na ostatnią chwilę i nie mieli czasu dobrze wszystkiego przećwiczyć. Co do faily: parę razy orkiestra się mocno rozjeżdżała (wejście tematu Robocopa każdy zagrał sobie w swoim tempie
), okropny był system nagłośnienia - teoretycznie w filharmonii, czy w ogóle na koncertach muzyki wykonywanej przez orkiestrę nie powinno żadnego być (w środowisku muzycznym uważa się coś takiego za nieprofesjonalne). Rozumiem Kraków, gdzie koncert jest w hali ocynowni chemicznej, która raz, że w ogóle nie była projektowana z myślą o akustyce, dwa, że mieści prawie 15 razy więcej ludzi, niż przeciętna filharmonia. Tutaj sala była zbudowana specjalnie z myślą o jak najlepszej akustyce i przymknąłbym oko na ten szczegół, bo może głośniki były potrzebne ze względu na nagranie, które się tam odbywało, specyficzny repertuar, dogrywanie elektroniki, gdyby nie to, że mimo nagłośnienia i realizatora dźwięku, miks był fatalny - na koncercie Smoka nie było słychać nic poza perkusją, a podczas wykonywania terminatora, gdzie perka powinna miażdżyć, to brzmiało to tak, jakby ktoś do drzwi pukał
Poza tym było ok - Final game z Rudy'ego, dobrze wyszedł Powrót do przyszłości 3, mimo sporego zwolnienia tempa miał pierdolnięcie
Bardzo fajny aranż spartacusa, tak samo zabić drozda. Co do sopranistki - mam wrażenie, że za bardzo naciskała dźwięk (np. partie wokalne ze Shreka powinny być delikatne i zwiewne, a tutaj to trochę cisnęła). W piosence Desplata był podobny problem, ale to zlewam, bo ta piosenka sama w sobie była na koncercie tylko po to, żeby ludzi uśpić i żeby nie pouciekali (chociaż chyba bardziej humanitarnym wyjściem byłoby użycie jakiegoś gazu
)
Ogólnie koncert ok, ale bez rewelacji - Krakowskie FMFy jednak stoją wykonawczo dużo wyżej. I tak jak wszyscy mówią, największą atrakcją było późniejsze spotkanie przy piwie i pogaduchy o muzyce do piątej rano
(JEB W DRZWI: CICHO!)
Co do koncertu - zastanawiam się, na ile orkiestra miała problemy z racji niedoświadczenia (laski na smyczka wyglądały na nastolatki) a na ile dlatego, że były bookowane na ostatnią chwilę i nie mieli czasu dobrze wszystkiego przećwiczyć. Co do faily: parę razy orkiestra się mocno rozjeżdżała (wejście tematu Robocopa każdy zagrał sobie w swoim tempie
Ogólnie koncert ok, ale bez rewelacji - Krakowskie FMFy jednak stoją wykonawczo dużo wyżej. I tak jak wszyscy mówią, największą atrakcją było późniejsze spotkanie przy piwie i pogaduchy o muzyce do piątej rano
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Mefisto
Re: Varèse Sarabande 35th Anniversary Gala in Poznań
no proszę - byłem, ale tylko niestety na części konkursu, to i Olka nie miałem szans posłuchać, niemniej gratulacjeZ przyjemnością ogłaszamy laureatów tegorocznych konkursów kompozytorskich!
TRANSATLANTYK Instant Composition Contest 2013
I nagrodę (30 000 PLN) oraz tytuł TRANSATLANTYK Instant Composer 2013 otrzymał Aleksander Dębicz (Polska)