Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
no jest niby na piano pod spodem, ale Hansu normalnie sobie w kulki leci, gdzie jest ten numer z ucieczki ze statku: piano – wiolki - tania elektronika - wrzeszczący chór i cały czas to cholerne ostinato po skali
ale czad 
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Jestem po seansie i niestety, ale muzyka jednak trochę zawodzi. Jest kilka momentów, gdy naprawdę daje radę (zwłaszcza If You Love These People, Flight, Oil Rig i końcówka Terraforming), ale jeżeli chodzi o What Are You Going To Do..., to panowie z WB powinni się uczyć od Marvela, jak robić napisy końcowe, które przetrzymają ludzi w kinie, chociaż przez czas trwania finałowego utworu. Ja wiem, że stylistyka inna, ale wywalenie po prostu kolejnych nazwisk na ekranie zabija potencjał tego kawałka. Co do reszty muzyki w filmie, to naprawdę można było odnieść wrażenie, że lecą na przemian głównie 3 tematy, no i montaż muzyki (zwłaszcza podczas akcji na Kryptonie) nie był wg mnie najwyższych lotów, jakoś odnosiłem wrażenie, że tak ni z gruchy ni z pietruchy czasami coś zaczyna lecieć. No i na koniec największy problem wg mnie: to co było na płycie w porządku, czyli temat Zoda, w filmie nie powala. Owszem jest głośno, jest groźnie, ale zupełnie to do tej postaci nie pasuje niestety.
Podsumowując:
Płytka dostaje 4,5, za ogromny ładunek "funu" i mocy (no cóż, takie granie mi pasuje)
Za sprawowanie w filmie będzie niestety 3,5 (0,5 za te kilka dobrych fragmentów)
Czyli wychodzi ocena całościowa równe 4.
Podsumowując:
Płytka dostaje 4,5, za ogromny ładunek "funu" i mocy (no cóż, takie granie mi pasuje)
Za sprawowanie w filmie będzie niestety 3,5 (0,5 za te kilka dobrych fragmentów)
Czyli wychodzi ocena całościowa równe 4.
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
filold pisze:Jestem po seansie i niestety, ale muzyka jednak trochę zawodzi. Jest kilka momentów, gdy naprawdę daje radę (zwłaszcza If You Love These People, Flight, Oil Rig i końcówka Terraforming), ale jeżeli chodzi o What Are You Going To Do..., to panowie z WB powinni się uczyć od Marvela, jak robić napisy końcowe, które przetrzymają ludzi w kinie, chociaż przez czas trwania finałowego utworu. Ja wiem, że stylistyka inna, ale wywalenie po prostu kolejnych nazwisk na ekranie zabija potencjał tego kawałka. Co do reszty muzyki w filmie, to naprawdę można było odnieść wrażenie, że lecą na przemian głównie 3 tematy, no i montaż muzyki (zwłaszcza podczas akcji na Kryptonie) nie był wg mnie najwyższych lotów, jakoś odnosiłem wrażenie, że tak ni z gruchy ni z pietruchy czasami coś zaczyna lecieć. No i na koniec największy problem wg mnie: to co było na płycie w porządku, czyli temat Zoda, w filmie nie powala. Owszem jest głośno, jest groźnie, ale zupełnie to do tej postaci nie pasuje niestety.
Podsumowując:
Płytka dostaje 4,5, za ogromny ładunek "funu" i mocy (no cóż, takie granie mi pasuje)
Za sprawowanie w filmie będzie niestety 3,5 (0,5 za te kilka dobrych fragmentów)
Czyli wychodzi ocena całościowa równe 4.
TAK. Po seansie sam miałem mieszane uczucia co do muzyki a nawet filmu.
Jednak gdy dostałem płytkę moje zdanie się zmieniło. Im więcej słucham tym coraz więcej ścieżek mi się podoba.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9384
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Ja mam jedną uwagę do Grzesia, tylko nie chce mi się znajdować jego wielkiej analizy sprzed paru stron:
Wszystko miałoby sens, gdyby nie prosty fakt, że najbardziej orkiestrowe ścieżki Hansa z lat 1998-2003 miały tak naprawdę od 2 do 5 współpracowników (TTRL: Badelt, Powell, Książę Egiptu: HGW, Rupert Gregson-Williams, chyba Badelt - nie licząc piosenek, Gladiator: Badelt, Gerrard, Rona, Nick Glennie-Smith w jednym kawałku, Hannibal: Badelt, Jablonsky, Tillman, Wesson, nawet burdel, jakim było Pearl Harbor to tak naprawdę trzech kompozytorów, którzy prawie wszystko co prawda zrobili za Hansa, ale jednak: Zanelli, Jablonsky, Badelt, Ostatni samuraj to: Blake Neely, Geoff Zanelli, Trevor Morris i nie wiem, kto jeszcze). To bardziej funowe/eksperymentalne ścieżki miały więcej ghostwriterów: Mission: Impossible 2 to podobna sytuacja jak w Piratach - cały score nadzorował Badelt i 10 osób improwizowało, BHD - improwizacja 11 osób, An Everlasting Piece - improwizacja ok. 10 osób, The Pledge - nie wiadomo, co tam Hans zrobił, improwizacja 5 osób, w tym jego). Wyłamuje się z tego czasu tylko Tears of the Sun, gdzie każdy kawałek albumu jest odpowiednio podpisany, kto co zrobił.
Wszystko miałoby sens, gdyby nie prosty fakt, że najbardziej orkiestrowe ścieżki Hansa z lat 1998-2003 miały tak naprawdę od 2 do 5 współpracowników (TTRL: Badelt, Powell, Książę Egiptu: HGW, Rupert Gregson-Williams, chyba Badelt - nie licząc piosenek, Gladiator: Badelt, Gerrard, Rona, Nick Glennie-Smith w jednym kawałku, Hannibal: Badelt, Jablonsky, Tillman, Wesson, nawet burdel, jakim było Pearl Harbor to tak naprawdę trzech kompozytorów, którzy prawie wszystko co prawda zrobili za Hansa, ale jednak: Zanelli, Jablonsky, Badelt, Ostatni samuraj to: Blake Neely, Geoff Zanelli, Trevor Morris i nie wiem, kto jeszcze). To bardziej funowe/eksperymentalne ścieżki miały więcej ghostwriterów: Mission: Impossible 2 to podobna sytuacja jak w Piratach - cały score nadzorował Badelt i 10 osób improwizowało, BHD - improwizacja 11 osób, An Everlasting Piece - improwizacja ok. 10 osób, The Pledge - nie wiadomo, co tam Hans zrobił, improwizacja 5 osób, w tym jego). Wyłamuje się z tego czasu tylko Tears of the Sun, gdzie każdy kawałek albumu jest odpowiednio podpisany, kto co zrobił.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14596
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Na Stopklatce skrytykowano nie tylko film, ale i muzykę:
http://stopklatka.pl/-/63110961,-czlowi ... y-i-minusyMuzyka też jest bardzo słaba – albo za głośna, albo za cicha, poza tym w zasadzie sprowadza się do dudnienia.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Niezbyt profesjonalna opinia na temat muzyki.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
W przypadku MoSa się akurat w dużej mierze sprawdza. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9384
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Może, ale może wreszcie ktoś zacznie także omawiać muzykę w recenzjach filmowych, co jest normą w recenzjach amerykańskich.Kaonashi pisze:Niezbyt profesjonalna opinia na temat muzyki.
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
stopklatka zgrabnie podsumowała film i score w filmie - i kiedyśgrześ ma potwierdzenie że to nie ja jestem zryty
bo ten piaseczek wysypujący się z rąk też tam idealnie podsumowano i bynajmniej nie robiono z tego geniuszu jak grzesiu
@Templar - nie wiem jak jest z muzą w filmie w NYSM, jeśli tak samo lub gorzej, to również epic fail. ale na to na bank do kina nie pojde, wiec nie predko sie przekonam
no i co to ma do rzeczy w temacie MOSa? 
@Templar - nie wiem jak jest z muzą w filmie w NYSM, jeśli tak samo lub gorzej, to również epic fail. ale na to na bank do kina nie pojde, wiec nie predko sie przekonam
NO CD = NO SALE
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Tracklista w chronologicznym ułożeniu z hansowej strony. Jak widać Hans mocno przyłożył się do prologu na który składa się ponad 1/3 utworów użytych w filmie i będących na soundtracku. Później warstwa muzyczna nieco się rozmywa, choć sporo jest też i braków, a kawałki takie jak "General Zod", "Earth", "Arcade" to jak się można było spodziewać suity nie występujące w takiej formie w filmie, podobnie jak "This Is Madness!" które jest zwyczajnym perkusyjnym popisem, które dano, bo w końcu mieli już tych perkusistów, a miejsce na płycie było. "This Is Clark Kent" w takiej formie chyba też nie ma i jest to zapewne taki "Superman Theme".
1. Look to the Stars
2. DNA
3. Goodbye My Son +
4. Ignition
5. Launch +
6. I Will Find Him +
7. Krypton's Last +
8. Oil Rig
9. Are You Listening, Clark? (Deluxe)
10. Sent Here For a Reason
11. I Have So Many Questions
12. Flight +
13. Tornado
14. You Led Us Here (Deluxe)
15. Terraforming +
16. You Die or I Do
17. If You Love These People +
18. What Are You Going to Do When You Are Not Saving the World? +
Co do samej muzyki w obrazie, Hans Nailed It
Plus przy utworach których granie podobało mi się najbardziej.
Za obraz 4, za score 4.
1. Look to the Stars
2. DNA
3. Goodbye My Son +
4. Ignition
5. Launch +
6. I Will Find Him +
7. Krypton's Last +
8. Oil Rig
9. Are You Listening, Clark? (Deluxe)
10. Sent Here For a Reason
11. I Have So Many Questions
12. Flight +
13. Tornado
14. You Led Us Here (Deluxe)
15. Terraforming +
16. You Die or I Do
17. If You Love These People +
18. What Are You Going to Do When You Are Not Saving the World? +
Co do samej muzyki w obrazie, Hans Nailed It
Za obraz 4, za score 4.
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
LOOOL nasze kretyny podniesły cenę wersji deluxe do 109 zł i przesunęli premierę na 29.06
drożej niż z usa za biedniejszą wersję = Polska 
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14596
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Nie bardzo, gdyż ja się prawie z niczym nie zgadzamAdam pisze:stopklatka zgrabnie podsumowała film i score w filmie P
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
lis23 pisze:Nie bardzo, gdyż ja się prawie z niczym nie zgadzamAdam pisze:stopklatka zgrabnie podsumowała film i score w filmie P, im się nawet strona techniczna nie podoba a ta, zjada takich " Avengers " na śniadanie a " Mścicielami " rok temu wszyscy się zachwycali
Dokładnie!!
-
Templar
Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny
Tak, tak lisu, Ty to chciałeś kilka miesięcy temu Hobbitowi dać Oscara za efektylis23 pisze:Nie bardzo, gdyż ja się prawie z niczym nie zgadzam, im się nawet strona techniczna nie podoba a ta, zjada takich " Avengers " na śniadanie a " Mścicielami " rok temu wszyscy się zachwycali
