W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
-
Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1258
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
#31
Post
autor: Michał Turkowski » śr maja 22, 2013 19:57 pm
Tomek pisze:"Salamander" jest bardzo fajny, ale wg mnie 'równolgle' wydany (i z tego samego, genialnego dla Goldsmitha 1982 roku) "The Challenge" lepszy. Jednak kotły ponownie w wykonaniu i nagraniu Prażan rządzą. Czasami można mieć leciutkie zarzuty co do tempa (typowe w interpretacjach Goldsmitha), ale ogólnie jest bardzo dobrze.
AMEN

Kotły wprost rzucają na kolana !

-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59842
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#32
Post
autor: Adam » śr maja 22, 2013 22:30 pm
ja jakoś na ojom nie wyjechałem, więc chyba nie bardzo

#FUCKVINYL
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59842
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#34
Post
autor: Adam » śr maja 22, 2013 22:35 pm
no jakoś nie... jednak co Conan to Conan

#FUCKVINYL
-
Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
-
Kontakt:
#35
Post
autor: Templar » śr maja 22, 2013 22:35 pm
To może chociaż popuściłeś?

-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59842
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#36
Post
autor: Adam » śr maja 22, 2013 22:39 pm
też nie

no proszę Was, to przecież tylko jakiś Salamander.. z Jerrego to popuszczam przy The Parachutes z Air Force One. albo przy finale First Knight. albo przy Final Game z Rudego. np.
#FUCKVINYL
-
Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1258
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
#37
Post
autor: Michał Turkowski » czw maja 23, 2013 06:31 am
Adam pisze:też nie

no proszę Was, to przecież tylko jakiś Salamander..
Proszę Cię
"GOODBYES & “END TITLES” jak już tu mówiono to czyste, Goldsmithowskie piękno

-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#38
Post
autor: Tomek » pt maja 24, 2013 07:33 am
Widzę, że ojomowo-fizjologiczny offtop zaczyna zaśmiecać nawet ten dział forum... Róbcie tak dalej.
-
bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
#39
Post
autor: bladerunner22 » sob cze 01, 2013 23:42 pm
solidna muza, czekamy na recenzje, filmu nie pamiętam , przy Car Chase wymiękłem.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
-
Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1168
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!
#40
Post
autor: Krzysiek » śr lip 10, 2013 17:18 pm
Świetna, zaskakująca muzyka (filmu nie widziałem). Bardzo różnorodna w tematach. W wykonaniu Prażan czuć moc i dźwięk. Może aż za bardzo, ale to taki a nie inny styl dyrygenta, orkiestry. Słychać, że to Prażanie.
Rozumiem, że orkiestra musi mieć swój układ instrumentów, ale kiedy kolejny raz słyszy się tę samą akustykę i tę samą orkiestrę, to czuję się tak, jak czasem słuchając Kunzela z "jego" orkiestrą.... W ciemno wiem, że to ta a nie inna.
-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#41
Post
autor: Tomek » sob lip 13, 2013 00:27 am
To dobrze czy źle? Bo niby marudzisz w tym poście, ale chyba jednak wykonanie Prażan doceniasz?
PS. Jechanie po Prażanach (w świetle ostatnich lat ich dokonań) jest cokolwiek już nudne (i niesprawiedliwe)...
-
Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1168
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!
#42
Post
autor: Krzysiek » sob lip 13, 2013 20:10 pm
Doceniam, że wydano tę płytę. Ale kunsztem wydawniczym, czy orkiestrowym to nie jest. Ot, bardzo dobre rzemiosło. Nie "jadę" po Prażanach (nie mogę też napisać czy coś jest źle wykonane czy nie, ponieważ nie ma możliwości porównania jak w muzyce klasycznej) tylko piszę moje odczucia w stosunku do tych wydań, które posiadam. I wydaje mi się, że podałem adekwatny przykład (całkowicie pomijam inny zamysł Kunzela itp - chodzi mi o sam styl orkiestry czy akustykę gdzie wszystko było nagrywane).