
Kompozytorzy razem
Re: Kompozytorzy razem
Fota ma ledwo pół roku, a ty mówisz, że jest stara 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Kompozytorzy razem
przeca od tamtej pory było kilka eventów z Johnem gdzie już był trzeźwy 

#FUCKVINYL
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9894
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Kompozytorzy razem
Aaa, to było mniej więcej w tym czasie, w którym wypuszczał Lincolna... 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: Kompozytorzy razem
Wojtek pisze:John się załamał myśląc nad drogą, jaką obrała kariera Folka
Wojtek pisze:Aaa, to było mniej więcej w tym czasie, w którym wypuszczał Lincolna...

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Kompozytorzy razem

W wersji video:
http://www.youtube.com/watch?v=tbuMHSX53Ho
Od lewej: Sean Callery, Austin Wintory, Joel McNeely, Don Davis, Sara Andon, Robert Townson, Diego Navarro, John Powell, Christopher Lennertz, Mark Isham, Cliff Eidelmann, Brian Tyler, Michael Giacchino, John Debney, choral director Marya Basaraba, Richard Kraft, Icubus' Mike Einziger, Ann-Marie Calhoun, Danny Elfman, Hans Zimmer

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34985
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Kompozytorzy razem
Elfmana i Zimmera ledwo widzę.
Tak strasznie do rogu musieli ich dać. Hm, ale w sumie jak na słynnym zdjęciu z Vanity Fair i tym razem Zimmer jest zaraz obok Elfmana.
Szkoda, że tam koło nich nie znalazł się Powell, tylko na samym środku.


#WinaHansa #IStandByDaenerys
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Kompozytorzy razem
Zapewne fan, bo foto znalazłem przez przypadek na prywatnym fejsie 

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9357
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Kompozytorzy razem
A dlaczego mieli by się pozabijać? Wiesz coś więcej o ich relacjach?
Re: Kompozytorzy razem
przesadzam
ponoć ich drogi się ochłodziły. Lennertz był świadkiem na ślubie Briana (18 maj 2002 r) i na początku też jego orkiestratorem (kredytowanym na płytach) - to są dwie potwierdzone rzeczy, a później jakoś się rozminęli - nie wiem czy dlatego że Lennertz chciał się wybić i iść na swoje, czy z innych powodów, ale ponoć zażyłej przyjaźni jak 10 lat temu już nie ma. szczegółów nie znam.

#FUCKVINYL