GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat

[Mefisto]

OK, może trochę koloryzuję

Nigdy bym na to nie wpadł. A score epicki, bo film epicki.

[Templar]

OK, może trochę koloryzuję

No właśnie coś mi z tym kubkiem w tej historii nie pasowało, teraz już wszystko się zgadza.










A tak poza tym utwór nazywa się:

Jesus Enters Jerusalem/A Tempest In Judea/Defeat/Phalanx/False Promises/The Last Supper/The Feast


a nie tylko Jesus Enters Jerusalem, ten kawałek jest osobno na innym wydaniu i trwa 01:45

[Michał Turkowski]

To teraz "Quo Vadis" w wersji Tadlow 2Cd

[Wawrzyniec]

A tak poza tym utwór nazywa się:

Jesus Enters Jerusalem/A Tempest In Judea/Defeat/Phalanx/False Promises/The Last Supper/The Feast


a nie tylko Jesus Enters Jerusalem, ten kawałek jest osobno na innym wydaniu i trwa 01:45

A to wszystko jasne I teraz to nabiera sensu, gdyż rzeczywiści początek tego utworu, czyli te 01:45 minut bardzo mi pasuje do sceny jak Jezus wjeżdża na osiołku do Jerozolimy, tylko to co potem następuje, to jakoś mi w ogóle nie pasowało do tej pogodnej sceny. Ale teraz wszystko jasne i dziękuję uprzejmie za wytłumaczenie. Właśnie od takich rzeczy powinno być forum.

[Koper]

Ale co elaborat żeś machnął to Twoje. Szkoda tylko, że wierszem nie napisałeś tego, potem mógłbyś to wszystko zebrać i tomik poezji forumowej wydać.

Gdy Jezus na ośle wjeżdża,
Zaczyna się ma wielka udręka,
Bo przy akompaniamencie Rozsy
Ukochany kubek w dłoniach pęka.

[Wawrzyniec]

Ale co elaborat żeś machnął to Twoje.

Jako jedyny wykazuję choć trochę inicjatywy. Zresztą najłatwiej to byłoby napisać "GOLDEN AGE GENIUSZ 6/5, KONIEC!".

Szkoda tylko, że wierszem nie napisałeś tego, potem mógłbyś to wszystko zebrać i tomik poezji forumowej wydać.

Gdy Jezus na ośle wjeżdża,
Zaczyna się ma wielka udręka,
Bo przy akompaniamencie Rozsy
Ukochany kubek w dłoniach pęka.

Dobre. Tylko niestety po tym fragmencie można odnieść wrażenie, że muzyka mi się nie spodobała. A mnie się muzyka Rozsy podoba.
A co do pisania wierszem, to próbowałem recenzję "Les Misérables" napisać w wersji śpiewanej. Ale niestety sam tekst średnio by to oddawał i w ogóle strasznie mało informatywny by był.
Ale wierszyk poezji forumowej, brzmi ciekawie. I jeżeli mi to wydacie i potem będę mógł sobie pozwolić na życie z tantiemów, to bardzo chętnie.

[Koper]

A napisałeś już jakiś? Na razie cytujesz ino mój.

[Wawrzyniec]

Na razie nie, gdyż nie myślałem o tym. Ale skoro ma być wydane i mają być tantiemy, to mogę coś napisać. Np. smutny poemat, jak to jestem nieuczciwie traktowany na forum, mimo że nie czynię nic złego, a wręcz przeciwnie, jestem bardzo miły i uprzejmy i wszystkim życzę jak najlepiej.

[kiedyśgrześ]

Zna ktoś ten album? Jakieś refleksje?

[Adam]

no, po przesłuchaniu go wszyscy robią to co ten koleś na okładce.

[Templar]

Podpalają Rzym i zaczynają grać muzę na tarasie?

[Kaonashi]

no, po przesłuchaniu go wszyscy robią to co ten koleś na okładce.

Podpalają swoje miasto?

Edit: Widzę, że o tym samym myśleliśmy

[kiedyśgrześ]

Same trolle a tutaj co wymyślicie

[Templar]

Carmageddon?

[kiedyśgrześ]

Jeszcze to znalazłem w tej serii warte uwagi



Tą poprzednią płytę to sobie sprawię, tam jest między innymi to nagranie:


http://www.youtube.com/watch?v=ftr4csP4n-4