
GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Już się tak przestań biczować Wawrzyniec, kiepska jest ta Szata i KONIEC
Zadowolony
Zresztą film również, tania podróbka Ben Hura z Burtonem o którym nie wiedziałem, że był aż tak kiepskim aktorem, następny cholera Gosling z jednym wyrazem twarzy, ale głos miał lepszy
a muza: otwarcie jest ok., pierwszy akt ok. z całym tym sacrum underscore, ale potem, każdy kolejny temat głupszy od poprzedniego i tyle, ziew jak to mawia Mefisto



a muza: otwarcie jest ok., pierwszy akt ok. z całym tym sacrum underscore, ale potem, każdy kolejny temat głupszy od poprzedniego i tyle, ziew jak to mawia Mefisto

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Ale tym razem ja się nie biczuję.
I tylko tak napiszę, że niby tutaj wszystko pięknie, trochę się pośmialiśmy, ale naprawdę to to jest zatrważające
Tym bardziej, że co niektórzy to ze mnie robią fanatyka religijnego co niby składa pokłony Williamsowi i Zimmerowi.
A ja widzę, że tutaj to niektóre score'y to normalnie traktowane są jak biblia czy koran przez fundamentalistów. Tylko w samych superlatywach. Znaczy się, że gdybym np. powiedział, że uwielbiam "Wieżę Babel" Pietera Breugela Starszego to będzie to źle, gdyż mam się zachwycać wszystkimi pracami i wszystkie są równie naj, naj naj.
OK
Może Marek w swoim czasie będzie bardziej skłonny do jakiejś opinii? Ale na razie nie chcę go nawet drażnić.

I tylko tak napiszę, że niby tutaj wszystko pięknie, trochę się pośmialiśmy, ale naprawdę to to jest zatrważające


A ja widzę, że tutaj to niektóre score'y to normalnie traktowane są jak biblia czy koran przez fundamentalistów. Tylko w samych superlatywach. Znaczy się, że gdybym np. powiedział, że uwielbiam "Wieżę Babel" Pietera Breugela Starszego to będzie to źle, gdyż mam się zachwycać wszystkimi pracami i wszystkie są równie naj, naj naj.

OK

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Liczba gwiazdek mnie rozjebała 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Mnie również
Co prawda miało być 5/6, ale 10 brzmi jeszcze lepiej i arcygenialniej. 


#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Prelude, Slave Market, The Map of Jerusalem, Palm Sunday, The Crucifixion, The Market Place, The Resurrection, Elegy, The Chase, Finale/Hallelujah.Wawrzyniec pisze:Przede wszystkim nad którymi utworami powinienem się najbardziej zachwycać? Tak po trzech przesłuchaniach na razie moją szczególną uwagę zwróciło ponad 7 minutowe "The Crucifixion" i "The Chase". Na jakie utwory powinienem jeszcze bardziej zwrócić uwagę?
Jeśli pytasz o highlighty, to dałbym tyle. Pewnie znalazłoby się więcej, ale byłyby to powtórzenia głównych tematów. Druga płytka The Robe ma tendencje do snucia się, więc większość tego, co najciekawsze jest na cd1. Poza tym nigdy nie lubiłem Demetrius' Rescue, które jest taką korngoldowską fanfarą i nie rozumiem, skąd w ogóle wzięło się w tym soundtracku - nijak nie pasuje do koncepcji całości.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Da się? Da się
Proszę bez pobadania w absurd i 6/5 można ładnie wymienić highligty i oto mi chodziło. Dziękuję bardzo uprzejmie.
Fakt, właśnie drugie CD trochę mnie zaczęło męczyć, ale potem pod koniec pojawiło się "The Chase" i "Finale/Hallelujah". I od razu zostałem postawiony na nogi. Szczególnie "The Chase" pozytywnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się tak mocnego bezpardonowego grania.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Wspomniane utwory postaram się dokładniej obadać. A już niedługo zabieram się za "King of Kings".


Fakt, właśnie drugie CD trochę mnie zaczęło męczyć, ale potem pod koniec pojawiło się "The Chase" i "Finale/Hallelujah". I od razu zostałem postawiony na nogi. Szczególnie "The Chase" pozytywnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się tak mocnego bezpardonowego grania.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Wspomniane utwory postaram się dokładniej obadać. A już niedługo zabieram się za "King of Kings".

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
To jakiś tydzień z biblijnymi klasykami? 

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Czysty przypadek.
Czasami sobie sięgam do klasyków, niektóre przypominam, na nowo poznaję inne całkowicie poznaję. I jakoś tak mi się udało, akurat "The Robe" i "King of Kings" zdobyć. Co mi się podoba, gdyż tam mam dwóch najważniejszych przedstawicieli tego gatunku. To mogę też sobie porównać podejście do biblijnej tematyki tych dwóch kompozytorów.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Nigdy nie zapomniałem, ale najpierw będę musiał jakoś ją zdobyć i to w dobrej jakości i pytanie, które wydanie.
W GOLDEN AGE'u to widać wszystko było WIELKIE. Nawet tytuły: THE GREATEST STORY EVER TOLD

W GOLDEN AGE'u to widać wszystko było WIELKIE. Nawet tytuły: THE GREATEST STORY EVER TOLD


#WinaHansa #IStandByDaenerys
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
@Wawrzyniec Nic się nie da
Marek sobie trolluje po prostu
ale nie chce mi się tego rozwijać
Nieważne, tu masz dobry kawałek w temacie biblijnym
:
THE GREATEST STORY NEVER TOLD http://www.youtube.com/watch?v=8YONPpWj31s




THE GREATEST STORY NEVER TOLD http://www.youtube.com/watch?v=8YONPpWj31s

Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
kiedyśgrześ pisze:Nieważne, tu masz dobry kawałek w temacie biblijnym:
THE GREATEST STORY NEVER TOLD http://www.youtube.com/watch?v=8YONPpWj31s


- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat
Wydanie Varese (3 CD, recenzowałem je) ma całkiem niezłą jakość, jak na score z lat 60. Zawsze możesz słuchać tylko pierwszego, oryginalnego albumu, a resztę sobie odpuszczać, jak nie masz nastrojuWawrzyniec pisze:Nigdy nie zapomniałem, ale najpierw będę musiał jakoś ją zdobyć i to w dobrej jakości i pytanie, które wydanie.
W GOLDEN AGE'u to widać wszystko było WIELKIE. Nawet tytuły: THE GREATEST STORY EVER TOLD![]()

Odsyłam do swej recenzji.