
Czego ostatnio słuchaliście?
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Co jak co, ale orgazm "zagrał" całkiem porządnie 

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
zresztą tylko kretyn wymienia J.Lo na jakąś Garnerkę 

NO CD = NO SALE
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
E tam, co jak co, ale Malick ma nosa do kobiet. Kurylenko i McAdams dają radę 

- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1264
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Joe Hisaishi - "Yamato" -
jeden z najsłabszych albumów w dyskografii Hisaishi'ego, nic do niej nie wnoszący i nie znaczący.
Temat główny to wręcz bezpośrednia kopia z "Twierdzy" (choć jestem pewien na 100% że to był wymóg producentów), płyta jest zdecydowanie za długa i męcząca.
Obie piosenki kiepskie, zaś materiał symfoniczny, którego jest 66 minut jest dość mdły, film traktuje o wielkim okręcie wojennym a nie czujemy tego przez dużą ilość mickey-mousingu, przeciętnej liryki (jednym uchem wpada, drugim wypada). Muzyka akcji to klisza muzyki z Hollywood, Joe kopiuje Williamsa szczególnie. Utwory z akcją są jakieś urwane, nim zdążą się rozwinąć to się kończą. Muzyka ma też to do siebie że jest obleśnie patetyczna, stara się być poważna itd a wyszło jakoś kiczowato.
Tylko dla największych fanatyków Joe. Ode mnie naciągane 3 (za świetnie aranżowany temat z "Twierdzy", który brzmi miliard razy lepiej niż w oryginale)
jeden z najsłabszych albumów w dyskografii Hisaishi'ego, nic do niej nie wnoszący i nie znaczący.
Temat główny to wręcz bezpośrednia kopia z "Twierdzy" (choć jestem pewien na 100% że to był wymóg producentów), płyta jest zdecydowanie za długa i męcząca.
Obie piosenki kiepskie, zaś materiał symfoniczny, którego jest 66 minut jest dość mdły, film traktuje o wielkim okręcie wojennym a nie czujemy tego przez dużą ilość mickey-mousingu, przeciętnej liryki (jednym uchem wpada, drugim wypada). Muzyka akcji to klisza muzyki z Hollywood, Joe kopiuje Williamsa szczególnie. Utwory z akcją są jakieś urwane, nim zdążą się rozwinąć to się kończą. Muzyka ma też to do siebie że jest obleśnie patetyczna, stara się być poważna itd a wyszło jakoś kiczowato.
Tylko dla największych fanatyków Joe. Ode mnie naciągane 3 (za świetnie aranżowany temat z "Twierdzy", który brzmi miliard razy lepiej niż w oryginale)
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
z większością się zgodzę - płytę zabija długość, songi też słabe ale one nie są Joa (chyba?)... za to wydanie w przepięknej formie 

NO CD = NO SALE
- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1264
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Mianowicie ?Adam pisze:z większością się zgodzę - płytę zabija długość, songi też słabe ale one nie są Joa (chyba?)... za to wydanie w przepięknej formie
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
grubasny digipack, lakierowany otwierany aż na 4 strony, plus wewnątrz piękne foty i nawet ryciny koncepcyjne statku 

NO CD = NO SALE
- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1264
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Ale muza słaba, więc do mojej kolekcji scor nie trafi 
Do zapomnienia jak dla mnie

Do zapomnienia jak dla mnie
- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1264
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
O Hatsukoi (First Love) :
Temat główny, owszem, jest piękny, ale całość jest jakaś taka mdła i nużąca - muzyka wpada jednym uchem, a drugim wypada. Podobnie poboczne melodie, jak na Joe'go zupełnie bez wyrazu. I wykonanie też jakieś takie jest uważam dość anemiczne, na płycie "Encore" Hisaishi nagrał temat główny ponownie i tam jest on znacznie lepiej wykonany, dużo więcej w nim optymizmu i entuzjazmu wykonawczego.
Starałem się ale naprawdę ciężko mi mija te 40 minut przy tym score. Nie dla mnie.
3/5
True story. Ja też do "Hatsukoi" niejednokrotnie próbowałem się przekonać ale to jednak przeciętniak.Mefisto pisze:Hisaishi w formie, choć żeby jakkolwiek się ta pozycja w jego dorobku wyróżniała to nie powiem. Solidne granie liryczne i tyle w sumie.
Temat główny, owszem, jest piękny, ale całość jest jakaś taka mdła i nużąca - muzyka wpada jednym uchem, a drugim wypada. Podobnie poboczne melodie, jak na Joe'go zupełnie bez wyrazu. I wykonanie też jakieś takie jest uważam dość anemiczne, na płycie "Encore" Hisaishi nagrał temat główny ponownie i tam jest on znacznie lepiej wykonany, dużo więcej w nim optymizmu i entuzjazmu wykonawczego.
Starałem się ale naprawdę ciężko mi mija te 40 minut przy tym score. Nie dla mnie.
3/5
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26568
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Turek krytykujący Hiasishiego i orkiestrowe wariacje na temat RCP - się porobiło. 
A "Yamato" fajnie wydane, jak Adam pisze, ale sam score... w sumie rzadko wracam niestety.

A "Yamato" fajnie wydane, jak Adam pisze, ale sam score... w sumie rzadko wracam niestety.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?

Searching for Bill - Jonas Munk
Zaintrygowała mnie okładka. I muszę przyznać, że ciekawa to muzyka. Muzyka do dokumentu, ponoć dobrego.
Trailer:
http://vimeo.com/52075811
Dobry ambient połączony z klimatyczną gitarką idealną do bezkresnych amerykańskich dróg prowadzących przez środek pustyni. Nie dla każdego, ale ja lubię takie granie.
Tutaj jakby co sample:
http://www.amazon.de/Searching-Original ... B00BM4QKAM
Podoba mi się. Nawet bardzo.
(wcześniej założyłem osobny temat, ale za bardzo się zagalopowałem)
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Ściągnąłem. Pobrzdękało w tle, krótka płyta skończyła się błyskawicznie, nic w głowie nie zostało. Skasowałem z dysku. Przyjemny ambiencik, ale totalnie nijaki i do szybkiego zapomnienia.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt: