Ennio Morricone - Ultimo - L'occhio del falco

[Kaonashi]

1. L'occhio del falco 4:39
2. Un suono simbolico 2:10
3. Telecontrollo 2:51
4. Un bambino 1:43
5. Il covo 3:03
6. Vista dall'alto 2:16
7. Una vecchia storia 2:55
8. Gruppi 1:39
9. Il vuoto 2:22
10. Umore sottovuoto 2:43
11. Crimine organizzato 2:08
12. Indizi stradali 2:07
13. Un amore per poco 4:07
14. Una calma inquinata 2:23
15. Eroe 4:37
16. Sarà tardi 2:38
17. Il falco 2:22
18. Promessa 3:23
19. L'occhio del rapace 3:33
20. I migliori 3:44

Klipy:
http://www.amazon.com/Ultimo-LOcchio-de ... B00B0NE8VI

Recenzja:
http://www.movie-wave.net/?p=3135

[kiedyśgrześ]

co jest, ani jednej odpowiedzi w temacie
masz tu ode mnie na zachętę obrazek




tyle ich dostałem, że się mogę podzielić


i daj znać jak się materiał pokaże

[Kaonashi]

Och, dziękuję! Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

[Adam]

tak się kończy zakładanie tematów o Enju

[Templar]

i daj znać jak się materiał pokaże

Na Spotify jest.

[Kaonashi]

O co chodzi z tym Spotify? To faktycznie jest free?

[Templar]

Taki odtwarzacz, w którym możesz streamować muzykę, można za darmo słuchać, ale są reklamy, tylko nie wiem jak to działa, bo nie korzystałem z bezpłatnej wersji, abonament Unlimited za 10zł/miesięcznie pozwala słuchać bez reklam, a Premium za 20zł/miesięcznie daje możliwość słuchania w jakości 320 kb/s, a także korzystania z aplikacji na smartfony i tablety. Można też dodać utwory na listy offline, wtedy nie trzeba mieć neta, ale chyba abonament wymagany. Jak ściągniesz aplikację na telefon i zalogujesz się przez FB to masz 2 dni za darmo Premium i tak samo jak ustawisz abonament przez PayPala to pierwszy miesiąc za darmo i można anulować przed końcem, żeby nie brało kasy za kolejne i ja właśnie sobie od kilku dni testuję w ten sposób

[Kaonashi]

Jakby miał ktoś linka to bym nie pogardził

[Koper]

Przechodząc wreszcie do meritum. Bardzo przyjemny score. Nie ma tu może jakichś oszałamiających tracków ani super nowatorskich idei, aczkolwiek tego po dziadku Morricone nikt chyba się już nie spodziewał. Jest za to kilka naprawdę fajnych tracków, wydaje się napisanych na luzie, w których Ennio łączy w charakterystycznym dla siebie, czy w ogóle włoskich kompozytorów stylu, elektroniczny popowy bit z symfoniką co przynosi skojarzenia z jego scorami z lat 70. Tego typu tracki mieszają się z niezłymi w sumie temacikami lirycznymi czy dramatycznymi. Zaskakuje mnogość motywów i w sumie brak jakichś wyraźnych zrzynek z kariery (w sensie tematycznym). Nic tutaj się złotymi zgłoskami w biografii Morricone nie zapisze, ale jak na swój wiek i w sumie jakoś mało ambitny telewizyjny projekt, to Ennio pokazał się tu z naprawdę dobrej strony, przyznam, że nawet bardziej mi ten score podszedł niż "La migliore offerta".

[Mefisto]

Nie ma tu może jakichś oszałamiających tracków ani super nowatorskich idei, aczkolwiek tego po dziadku Morricone nikt chyba się już nie spodziewał.

A to czemu? Baaria nie taka stara, a dziadunio potrafił dowalić do pieca.

[Koper]

To już 4 lata temu, a Ennio się młodszy nie robi.