G.I. Joe: Retaliation - Henry Jackman

[Mefisto]

Ależ kasztan. Narzekałem na Alana w jedynce, ale on przynajmniej potrafił rozpisać ne pełną orkiestrę długaśne, potężne kawałki akcji i stworzyć jako taki motyw przewodni. Tymczasem muzyka do dwójki bardziej przypomina bliżej nieokreślone demo bez ładu i składu, a jakieś 90% score'u to syntezatory i elektronika. Słowem: it's sample time! Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew!

2 / 5 - może w filmie wypada to-to lepiej, ale póki co Jackman pokazuje, że zamiast się rozwijać, to zamienia się w Batesa.

[Adam]

Heniu się nie zaczął a już skończył.

[Kaonashi]

Henio równo jak Jabło idzie widzę

Ej. Jablo, to ostatni znośny score miał przed 4 laty. A jednak Jackman przy animacjach nie zawodzi. On po prostu ma formę sinusoidalną.

No ale chyba taką sinosuidę, że wartości na y są albo ujemne albo jeszcze bardziej ujemne.

[Wawrzyniec]

Eee...yyy... Kiedyś napisałbym, że jestem humanistą, a więc takich rzeczy nie rozumiem. Ale zostałem uświadomiony, że humaniści takie rzeczy rozumieją. Dlatego też napiszę, że mój ograniczony umysł nie ogarnia tego coś napisał.

[Agent]

Przesluchalem calosc.
Ccore sztampowy, za duzo elektroniki.
Wystepuja fajne partie smyczkow (pewnie przy akcjach ninja) ale to nie ratuje tego scoru.
Troche plagiatow z Draculi Kilara.....
Mimo, ze Silvestri w jedynce, za duzo eksperymentowal z synthami, to tam bylo wiecej ciekwszych motywow - szczegolnie temat glowny.

[Agent]

@Agent Plagiaty z Draculi

Owszem. Glowny motyw z Draculi Wojciecha Kilara, Jackam uzyl w jednym czy dwoch utworach GI JOE 2. Chodzi mi o ten glowny motyw z filmu Dracula w rezyserii Fracisa Forda Coppoli.

[Wawrzyniec]

Wiem, o jakiego Draculę chodzi Tylko za Chiny nie wiem, gdzie niby w tym scorze mam słyszeć Kilara.

[Agent]

a dokladniej o ten motyw mi chodzi z Draculi --> http://www.youtube.com/watch?v=6i7ZRHLBmic

[Wawrzyniec]

Przesłuchane z dwa razy. Aż takiej tragedii nie ma. Największą bolączką jest brak jakiegoś dobrego tematu, który scalałby to wszystko. Ale też aż tak strasznie eklektycznie to też nie jest. Parę kawałków nawet OK i np. trzy ostatnie mi się na swój sposób podobają. Oczywiście pewnie za parę miesięcy nie będę do tego wracał.
Ale sądzę, że w filmie to się powinno sprawdzać. Zresztą reżyseruje gościu, który nakręcił film o Justinie Bieberze, a więc zbyt wysokich wymogów muzycznych nie miał.

Między 2,5/5 a =3/5.

[Koper]

Takie noty od Wawrzka, Dżakman, Dżi-Aj-Dżo... wystarczająca argumentacja by kijem nie tykać.

[Agent]

Po prostu Wawrzyniec lubi czasem posluchac solidnej lupanki z duza iloscia elektroniki i komputerowych pierdow.
Z kolei ja preferuje cos takiego --> http://www.youtube.com/watch?v=wWe9vhOzTsU

[Agent]

Wawrzyniec - mow mi Adrian

Na randkę się umówcie.

Z tymi fajnymi paniami z waszych avatarów chętnie bym się umówił

[Ghostek]

Tak se z czystej ciekawości po waszych komentach posłuchałem tej ściechy.
Nie licząc tego, że po blisko dwóch dekadach o mało ataku padaczkowego nie dostałem, to mam tylko jedno do powiedzenia Jackmanowi:

http://www.youtube.com/watch?v=xGdDX730wwg

[Adam]

bolesna prawda

[Koper]

Przesłuchałem te padakę. Ze 2-3 fragmenty idzie słuchać, bo mają zalążki czegoś na poziomie, ale reszta to... od razu palec na klawisz DELETE sam wędruje. Ale widzę Wawrzek Heńkowi usilnie usiłuje ocenę naciągnąć do trójki, choć tu już dwója jest naciągana.