Ennio Morricone

[Templar]

Ja dzisiaj poczytałem komentarze na FB pod wiadomością Filmweba na ten temat i w ciągu 5 minut przekroczyłem roczny limit facepalmów, łeb mnie tak teraz strasznie napierdala

[Wawrzyniec]

A to może jakoś rozwiniesz co tam takiego "mądrego" ludzie pisali?

[Templar]

No ogólnie to jadą po Ennio, teksty typu:

"Kim jest ten dziad aby krytykować Tarantino ?"

"Tarantino to on może buty czyścić"

"A co zazdrości sukcesów?"

"ma racje ,że nie będzie więcej robił m uzyki do Tarantino bo żaden szanujący sie reżyser nie skorzysta z usług starzejącego się skrzypiącego stagnacją i brakiem jaj, włoskiego dziada. EM dawno się skończył. A wizja muzyczna filmu jest po stronie reżysera. Mam każdy soundtrack z filmów tarrantino i mało jest albumów jakich słucham chętniej"

"co..za.jebniety....typ..ten ennio kurwa tarantino to srakazm..na. papke..ktura akurat w tyh latah była..puszczana ..w.usa a podrugie to muzyka jest zajebista i spuja..sie..w.jednom..całosc......."

[Wawrzyniec]

"... EM dawno się skończył..."

Hm, skąd my to znamy?

[Paweł Stroiński]

Koper alert!

[Koper]

No, Ennio się skończył, ale to nie Morricone się inspiruje filmami Tarantino w swojej muzyce, tylko Quentin buduje swoje filmy w dużej mierze dzięki muzyce Ennio, więc Włoch może po nim jeździć jak po burej suce, a Tarantino może tylko podkulić uszy i grzecznie wysłuchać.

[Kaonashi]

Tarantino raczej sobie zdaje z tego sprawę, więc focha nie strzeli, a jego muzy też nie przestanie słuchać

[Koper]

A komentarze na necie udowadniają tylko, jak wielu na świecie jest idiotów.

[Kaonashi]

A co to za dziad o którym nic nigdy nie słyszałem (bo mam klapki na oczach) obraża mojego ukochanego Quentina? Syndrom znawcy, który się tak naprawdę nie zna, zawsze był bolączką internetu.

[Wawrzyniec]

No, Ennio się skończył, ale to nie Morricone się inspiruje filmami Tarantino w swojej muzyce, tylko Quentin buduje swoje filmy w dużej mierze dzięki muzyce Ennio, więc Włoch może po nim jeździć jak po burej suce, a Tarantino może tylko podkulić uszy i grzecznie wysłuchać.

Toż przecież to samo napisałem wcześniej:

Ale w sumie prawda jest taka, że gdyby nie Morricone, czyli też Leone to Tararntino nigdy nie osiągnąłby takiego statusu jaki teraz ma. No bo czym by się inspirował?

Jak ktoś ma się prawo wkurwiać to właśnie Morricone.

Ale oczywiście rozumiem, że napisanie "Wawrzek ma rację" byłoby jakimś paradoksem, oksymoronem słowotwórstwem czy nie wiadomo czym jeszcze.

A w ogóle to czasami lepiej nie czytać to tam ludzie piszą w necie na tego typu portalach i twitterach, gdyż się można tylko załamać i jeszcze niepotrzebnie zdenerwować. Tylko na tym zejebistym forum mądre rzeczy się pisze.

[Koper]

Czy Ty zawsze musisz być w centrum uwagi?

[Mefisto]

Wawrzek ma rację.

dupolizus

[Wojteł]

Ale oczywiście rozumiem, że napisanie "Wawrzek ma rację" byłoby jakimś paradoksem, oksymoronem słowotwórstwem czy nie wiadomo czym jeszcze.

Nie rozpłacz się tylko

[Adam]

najmocniej przepraszam.

[Templar]

Wawrzek jak pojedzie za 2 tygodnie na te Filipiny to się chyba w tym roku 2 razy da przybić do krzyża