HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

[Paweł Stroiński]

Nie, on *zaprzecza*, że pracował przy Man of Steel.

Kumplowi też zaprzeczał, że pracuje przy Rush, a napisał 4 kawałki do tamtego score'u, w tym ten, który opublikowali na stronie filmu. Więc nie wiadomo.

[Adam]

e to luz, czyli pracuje

[Paweł Stroiński]

Nie wiem, czy to ważne, kto pracuje nad określonym score w ostatecznym rozrachunku. To znaczy tak, moim zdaniem jakość muzyki Hansa po genialnym okresie współpracy z Badeltem (która skończyła się z wielkim hukiem i to nie z winy Hansa, mogę o tym więcej opowiedzieć, jakby ktoś chciał, historia jest dość zabawna, i jak mówię, zupełnie nie chodziło o Hansa, ale o jednego z jego dwóch asystentów Badelta; podobno na wszelkich oficjalnych spotkaniach obaj się unikają do tej pory ), odkąd współpracuje z Balfem, jest lepiej. Król Artur to w większości tak naprawdę Jablonsky, jakby co (i tak, w Transformersach Jablo kopiuje SIEBIE z Króla Artura, NIE Hansa, tylko ostinata ma z Batmana).

Z drugiej strony głównym członkiem grupy Ostatniego samuraja był Zanelli i Blake Neely (poza tym - i tu wiele osób może się zdziwić - Trevor Morris!) i wyszło naprawdę dobrze. Tears of the Sun (score wbrew pozorom ceniony przez dość wiele osób, mimo, że podpisy autorstwa kawałków są śmiechem na sali, ale i tak jakościowo - czyli porównując czasy trwania utworów - gdzieś połowa albumu to samodzielna praca Hansa) nie miało Klausa, a Lorne jeszcze nie przyszedł do RCP, itd. Balfe większą rolę zaczął odgrywać w 2006 roku.

Hans w okresie 2000-2005 wiele score'ów sobie olał (1999 roku w ogóle nie liczę, bo Hans napisał w tym czasie tak naprawdę jakieś 15 minut muzyki może), głównie chodzi o takie projekty jak Ring (głównie Dooley, wyjątkowo Henning Lohner, trochę improwizacji Tillmana), Pearl Harbor (totalny burdel, większość score'u to Badelt, Jablonsky i Zanelli), Tears of the Sun, Droga do Eldorado (Hans dał tam jeden temat, tak naprawdę i dużo, w tym całą przygodę, zostawił Powellowi), An Everlasting Piece (Hans + 12 gości improwizujących do filmu), Mission: Impossible 2 (podobno sprawa taka jak Piraci 1; choć nie wierzę, by Hans nie napisał Injection i nie napisał tematu Nyah and Ethan, chociażby dlatego, że ten drugi to kopia z Domu dusz), Spirit (głównie Dooley, kto jeszcze, nie pomnę), Król Artur... to są projekty olane przez Zimmera. Hannibal (mimo dość dużej ilości Badelta w tym score), Gladiator, Matchstick Men, czyli cała współpraca z Ridleyem, Spanglish, Ostatni samuraj, to są score'y, w które Hans włożył dużo pracy. Black Hawk Down to score-burdel, dlatego, że Zimmer zebrał kilkanaście osób w studiu i improwizował pod film, ale przy bardzo dużym nadzorze całej grupy, no i oczywiście główne tematy są jego, ale generalnie to była jedna wielka wolna amerykanka, gdzie umowa była prosta - byle ostro, byle brutalnie i byle nie było to przyjemne w odbiorze. Orkiestracje tam pozostawił w dużej mierze Fowlerowi, który pracował z Zappą wcześniej i mógł rozpisać te awangardowe fragmenty sam, a nawet, z tego, co się orientuję z jakichś starych wywiadów, w niektórych momentach wręcz *pokazywał muzykom, jak mają grać*.

Trzy duże projekty Hansa z lat 1997-1998 (muszę dopytać Hybrida, czy wie, kto pracował nad As Good As It Gets, poza tym, że HGW dyrygował w jednym kawałku chórem), czyli Peacemaker (minimalna ilość dodatkowych aranżacji + jeden kawałek Greenawaya i tyle), Cienka czerwona linia i Książę Egiptu to score'y, gdzie Hans włożył od cholery pracy. Współpraca z Malickiem go bardzo zmęczyła, Książę Egiptu go przerażał (Hans mówił, że przez cały czas nie wiedział, czy robi cokolwiek dobrze przy tym score, ale nagle dostał dobre recenzje, więc OK ). Peacemaker i Książę Egiptu (pierwszy z tych filmów dostał z osobistego nadania Spielberga, który jest fanbojem Hansa, odkąd usłyszał Crimson Tide!) to prace tak samodzielne, ponieważ były to debiuty Dreamworksu, więc Hans dostał odgórny prikaz, pt. "nie spierdol".

[Paweł Stroiński]

A, i Hybrid powiedział mi, że Piraci 4 to wyjątkowa sytuacja w karierze Zimmera.

[bartex9]

Z chęcią przeczytam coś więcej na temat kulis odejścia Badelta

[Wojteł]

Co do rzeczy z wywiadu to powiedział, że temat ma 12 nut.

Aż 6 razy więcej od tematy Batmana

[Paweł Stroiński]

Nie pamiętam, kto był wzięty jako główny, ale poszło o duży konflikt Badelta z... Geoffem Zanellim. Jeden z nich chciał zostać podpisany na score jako współkompozytor, bo cholernie dużo zrobił. Poszło to do samej góry i góra zgodziła się z kompozytorem głównym. Badelt w tej sytuacji z dnia na dzień zabrał wściekły manatki i poszedł z wtedy już RCP.

Co ciekawe, wszystkie score'y, które zrobił dla MV/RCP zostały z nimi, nawet nie wziął tego.

[Adam]

Badelt się skończył bo uniósł się fochem a sam nie ma nic do powiedzenia i zostaje mu kino francuskie w którym się realizuje tylk oco to są za projekty i kto to ogląda? To samo było z Lennertz'em, który był świadkiem Brajana na jego ślubie i na początku orkiestratorem - a skończyło się tak jak Badelt z Hansem..

[kiedyśgrześ]

Cóż, niektórzy artyści mają ambicje jak by to śmiesznie nie zabrzmiało, a K-19 to kto robił i jak, ktoś coś wie więcej?

[Paweł Stroiński]

Muzyka dodatkowa to Zanelli i Djawadi. Score miał w ogóle robić sam Hans, potem Hans i Klaus, w końcu Klaus został sam.

[Wawrzyniec]

I stworzył jeden z lepszych score'ów w swojej karierze.

[Paweł Stroiński]

Przydałoby się do tego wrócić, prawda.

[Adam]

Mistrzunio skończył robotę: "Finished a while back...Really, really fun project! " . czekamy

[Kaonashi]

A to nie skończył supermana już jakiś czas temu?

[Paweł Stroiński]

To, że skończył, to wiem od jakiegoś miesiąca. I tak, mówił (choć nie mi), że się przy tym świetnie bawił.

Na razie team additionali wygląda następująco:

Zanelli, Orvarsson, Mazzaro i Andrew Kawczynski. Dwóch ostatnich to byli asystenci Balfe'a, którzy zaczęli pracować nad score'ami Hansa od jakiegoś czasu. No i Bullet in the Head (muszę przesłuchać wreszcie całość) zostało przez Zimmera wyprodukowane.

Mazzaro, jak mi mówił Hybrid, odpowiadał za partie gitarowe w Rush także.

W ogóle jest parę newsów, choć nie do końca ustalonych. Zrobię małego offtopa i podam je tutaj.

Skoro już Horner wyleciał z Ender's Game oficjalnie (czyli to, co przytoczył z jego resume na stronie GSA Adam), to mogę powiedzieć, że nad tym pracuje w tej chwili RCP. Czy credit pełny przypadnie Hansowi czy komuś innemu - nie wiadomo.

Captain Philips ma małe problemy. Wiem tylko, że Hans przy tym pracuje, ale czy oficjalnie przejął projekt, czy po prostu robi jako ratunek dla Jackmana (mogą być potrzebne przeróbki, a Jackman ma dwa projekty do obrobienia, jedną animację i jeden film normalny), nie wiadomo. Wiem tylko, że Hans coś tam przy tym score robił. Jeśli Jackman pozostanie jako główny kompozytor w końcu, to Hans wytnie swoje nazwisko z napisów zupełnie i trzeba będzie się go doszukiwać, tak jak zrobił przy Iron Manie na przykład. To, że Zimmer napisał tak naprawdę 1/3 tamtego score'u wyszło dopiero dwa lata później.