I przesłuchane i to dwa razy. Podoba mi się.

Wiem, wiem możecie teraz wkleić tego gifa:
Ale naprawdę dobrze się tego słucha, niby nic odkrywczego, ale w przeciwieństwie tu do wielu, raczej nie czułem żadnych senności. A np. taki "Creation Choral" bardzo mi się spodobał.
I w sumie też warto zwrócić uwagę, że mimo iż żyjemy w złotym wieku telewizji to naprawdę dobrych soundtracków do seriali mało. I ten przynajmniej prezentuje jakiś wyższy poziom.
A czy jedynka za oryginalność? Pewnie tak, co nie zmienia faktu, że dobrze się z tego słucha. Z drugiej strony użycie motywu Bane'a w tematyce biblijnej, jest mocno niekonwencjonalnym podejściem i raczej mało kto by na to wpadł. Zmiana zdania, ocena za oryginalność 6/5.
