John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9894
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#2446 Post autor: Wojteł » sob lut 16, 2013 18:19 pm

Agent pisze:Jako ciekawostę podam, że to Williamsowi na początku proponowano napisanie muzyki do tej książki. Odmówił, polecając swojego przyjaciela Joela Mcneely`a :)
Dobrze, że to napisałeś, zapewne nikt z forum o tym nie wiedział
lis23 pisze:a i związek Hana i Lei nie został w filmach potwierdzony
A co, Powrót Jedi był za mało łopatologiczny?
Agent pisze:Do tego nie stworzyl tematu na miare JB theme, ktory z powodzeniem moglby konkurowac z nutami Normana i kompozycja Barry`ego
No jacha, bo do tej pory każdy kompozytor serii Bonda z palcem w dupie przebijał temat główny z jedynki
Mystery pisze:Mówi się nawet, że Abrams może przejąć fuchę po Benedykcie XVI :wink:
ja byłbym ciekaw score'u Giacchino do konklawe :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: John Williams

#2447 Post autor: Mefisto » sob lut 16, 2013 19:05 pm

Templar pisze:Będzie Abrams i Gjaczino
Tylko On, Newman Tom! 8)

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2448 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 21:07 pm

Wojtek pisze: No jacha, bo do tej pory każdy kompozytor serii Bonda z palcem w dupie przebijał temat główny z jedynki
Barry sam siebie przebił (o ile przyjmiemy, że aranżacja z Dr No jest jego, a nuty Normana ;) ) w przypadku On Her Majesty`s Secret Service http://www.youtube.com/watch?v=V8VUGVX9jbA
Temat na równi z JB Theme o ile nie lepszy w pewnym sensie ;) nawet 16 lat pozniej przy A View To A Kill stworzyl ciekawy liryczny motyw http://www.youtube.com/watch?v=lawgufwcNRg choc nie jest on taki dynamiczny i drapiezny jak z OHMSS czy Jb Theme.
Jeśli chodzi o Arnolda to temat z Casino Royale - You Know My Name - jest utrzymany w duchu tego z OHMSS, choc chcialbym pelna aranzacje Arnolda bez wokalu (wtedy jednoznacznie mozna by bylo ocenic).

Paweł Stroiński pisze: Po pierwsze Newman lepiej niż którykolwiek Arnold pozbawiony gunbarrela na początku, poradził sobie dużo lepiej (i subtelniej) z powiedzeniem widzowi: Tak, jesteście w świecie 007. Odnosząc się przy tym do... Barry'ego. New Digs nie odnosi się w ogóle do kawałka Arnolda, a to dlatego, że to jeden z najbardziej, o ironio, Newmanowskich kawałków na płycie, a cała rytmika i rozkład akcentów w tym kawałku jest po prostu robiony na Barry'ego.
Newman przerobil calosc na swoja modłę, przez to zatracił charakter bondowski w swoim scorze. To właśnie Arnold, który z szacunkiem i ukłonem odnosi się do serii 007 (bez przecinka ;) ), jako wielki fan Bonda i muzyki Barry`ego, zachowuje klimat Bonda i jednocześnie prezentuje coś nowego dla serii pod względem muzycznym. Tutaj akurat popadł trochę w rutynę z tą ścianą dźwięku i syntezatorami, jednak nadal potrafi odnaleźć właściwy charakter sceny i użyc ciekawego tematu przewodniego. Daleko nie trzeba szukać. Surrender (temat z Tomorrow Never Dies), który w scorze pobrzmiewa ciągle, do tego temat z The World is Not Enough, który idealnie koresponduje z liryką Barry`ego z czasów Moore`a i Connery`ego, a teraz przy Craigu z You Know My Name, który w scorze brzmi dosyc często, zwłaszcza w utworach akcji, a nawet w QoS, gdzie, mimo, iż nie był zaangażowany w tworzenie piosenki, potrafił wykorzystać melodie z songu zarówno przy motywie akcji (Palio) jak i przy liryce (Talamone).
New Digs to jeden z lepszych kawalkow na scorze Skyfall. Choc jak juz pisalem wiele postow wczesniej, instrumenty bondowskie, typu np trabka, sa zbyt slabo wyeksponowane i gina niestety w tle (a szkoda). Jesli chodzi o nawiazania do Inside Man z QoS Arnolda, to niby sa to rozne utwory, jednak ich klimat jest podobny, stad wniosku, ze Inside Man byl temptrakiem przy tej scenie z New Digs w Skyfall.
Paweł Stroiński pisze: Druga rzecz, nie bardzo w filmie było gdzie powołać się na temat z piosenki, bo w tym filmie nie było klasycznej Bond Girl, która by mu towarzyszyła przez cały film, zwróć uwagę, jak szybko pozbyto się Severine. I jakby co, recenzent z Filmtracks krytykuje, jak to nie ma tematu Severine więcej w tym score, choć sam ogłuchł najwyraźniej, bo nie dostrzegł, że melodia ta pojawia się... w drugiej połowie Komodo Dragon, czyli de facto, nim ta postać zaczyna tak naprawdę swoją interakcję z Bondem (bo podkreślenie jej tematem jej krótkiego pojawienia się podczas zamachu snajperskiego ośmieszyłoby film bardziej niż score RCP w Lincolnie), czyli mamy ZAPOWIEDŹ jej obecności w filmie. Dlatego na temat z piosenki narracyjnie nigdzie nie było po prostu *miejsca* pod względem semantycznym. Piosenka z Bonda zwykle (bo nie zawsze, patrz np. The Living Daylights) staje się tam tematem miłosnym, a nie w żadnym wypadku tematem przewodnim całego score'u.
W Skyfall temat piosenki, wedlug mnie, idealnie odnalazl by sie w scenie otwierajacej film, zwlaszcza, przed opatrzeniem Ronsona, do tego po testach Bonda i wycinaniu odlamkow "sruty" z pistoletu maszynowego, czy w scenie konczacej film w rezydencji Skyfall. Takze scen bylo co nie miara, aby temat ladnie wykorzystac, szczegolnie w dluzszych scenach. No ale to tez zalezy od wizji i pomyslow kompozytora, raz sa lepsze i wykorzysta temat, a raz gorsze i zaprezentuje cos swojego (niekoniecznie z lepszym skutkiem). Jesli chodzi o temat Severine to pojawia sie w dwoch utworach z tego co pamietam, Modigliani (tuz po zamachu snajperskim i walce z patrice) oraz Komodo Dragon. Tutaj akurat nie bylo potrzeby tworzenia liryki z piosenki Skyfall pod kobiete Bonda, takze fajnie, ze Severine ma swoj wlasny temat.
Tutaj bardzo weszlo Tobie w pamiec seria Bonda z Moorem, gdzie rzeczywiscie temat z piosenki stawal sie tematem milosnym dla kobiety 007, natomiast przy Connerym (Dr No, Goldfinger, Thunderball, Diamonds are Forever) to temat, ktory jakby caly score spajal w jedna calosc w duzej mierze. Jesli chodzi o The Living Daylights to sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. Powstaly 3 piosenki, i tym samym mamy w filmie na ich podstawie 3 tematy przewodnie (milosny, przeciwnika bonda i spajajacy film / akcji).
Paweł Stroiński pisze: Oddzielny temat Bonda? Po co? Barry i Arnold bardzo ostrożnie używali tematu serii w filmie i akurat użycie tej klasycznej melodii w momencie, w którym (to była sugestia Mendesa, którą Newman przyjął z entuzjazmem) wraca pewien klasyczny element serii to rodzaj puszczenia oka do widza - tak, tak, dobrze widzicie. Wątków a la Barry (pewne preferencje rytmiczne, pewne preferencje dotyczące użycia orkiestry - patrz przede wszystkim aranżacje na flet!) dają sugestię, że jesteśmy w bondowskim świecie, ale są one na tyle subtelne, że Skyfall jest jednocześnie filmem o Bondzie i filmem dla ludzi, którzy z serią wcześniej nie mieli wspólnego. Nie jest to chamska kontynuacja a la Arnold, ale własny score Thomasa Newmana, który uszanował prawo serii, a z drugiej strony postanowił stworzyć coś swojego. Będący fanbojem Barry'ego Arnold na coś takiego nigdy w życiu sobie nie pozwolił. Przy zwiększonej elektronice, pisał wyjątkowo zachowawcze score'y, innymi słowy, muzykę (tak jak 90% jego kariery niestety) ładną, ale w ostatecznym rozrachunku zupełnie nic nie znaczącą.
[/quote]

Chodzi mi o temat z piosenki, ktory staje sie jakby odzielnym tematem Bonda (On Her Majestys Secret Service i You Know My Name), z ktorym moze konkurowac z JB Theme. Na takiej zasadzie. Troche wieksze info napisalem wyzej.
Jesli chodzi o Toma i nawiazania do serii, to jak dla mnie te nawiazania sa zbyt subtelne, tak ze az praktycznie nieslyszalne. Wiem, ze Newman moze wiecej wycisnac z nawiazan do Barry`ego i polaczenia przy tym swojego stylu. Takze, jestem ciekaw Bonda 24 w jego wykonaniu.
Arnold nie robil chamskich kontynuuacji. Po prostu wie na czym opiera sie budowa scoru do Bonda. Stworzenie melodii dla piosenki przewodniej, uzycie jej w filmie odpowiednio, do tego uzycie trabek, smyczkow, fletow. Liryka dla kobiet Bonda, dynamiczna muzyka akcji, spajaca dana scene w jedna calosc. To tworzy klimat bondowskiej muzyki. U Newmana troche to nie wypalilo. Poszedl inna droga, mniej nawiazujaca do tradycji serii. Wedlug mnie wyszlo z tego cos nietypowego. Milo sie tego slucha, ale jednoczesnie rodzi sie mysl w glowie, gdzie tutaj jest bonda, gdzie jakies nawiazania. Z poczatku mialem problem aby sie przyzwyczaic do jego muzyki ze Skyfall, szczegolnie ogladajac po raz pierwszy film, i nie sa to jedynie moje odczucia.
Trzymam mocno kciuki za Newmana. Mam nadzieje, ze przy B24 bedzie o wiele lepiej.

czego sobie i wam zycze ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9894
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#2449 Post autor: Wojteł » sob lut 16, 2013 21:25 pm

No fajnie, fajnie, a co ma John Williams wspólnego z muzą do Jamesa Bonda?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2450 Post autor: Agent » sob lut 16, 2013 21:30 pm

gdzies czytalem, albo slyszalem od kogos, ze John Williams chwalil Newmana, jako jednego z najlepiej rokujacych aktualnie kompozytorow ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13715
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams

#2451 Post autor: Kaonashi » sob lut 16, 2013 22:07 pm

Rokujących? To musiało być dawno temu.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9355
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#2452 Post autor: Paweł Stroiński » sob lut 16, 2013 22:14 pm

Gdzieś w latach 90-tych już, ale tak, na początku.

Mefisto

Re: John Williams

#2453 Post autor: Mefisto » ndz lut 17, 2013 00:42 am

Kaonashi pisze:Rokujących? To musiało być dawno temu.
Rokitujących :)

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2454 Post autor: Agent » ndz lut 17, 2013 20:24 pm

Swieże info (ktore wrzucal bodajze Lis) z JWFan.net http://www.jwfan.com/?p=5407

A forum member who attended the February 9 concert of Williams conducting the Young Musician’s Foundation Debut Orchestra reports on the following comment by the maestro before conducting the Star Wars theme:

“We’re about to play Star Wars [audience interrupts with cheers] and each time we play it, I’m reminded of the first time we played it decades ago. Neither I, nor George, nor anyone else involved thought this would go far or in a few years there would be a sequel and I’d have to revisit the themes…and years later another trilogy. Now we’re hearing of a new set of movies coming in 2015, 2016…so I need to make sure I’m still ready to go in a few years for what I hope would be continued work with George…[more cheers].”



Skoro George`a nie bedzie rezyserowal, a napisal tylko treatment wszystkich trzech Epizodow Sequeli, to fajnie by bylo aby JW znowu tworzyl dla SW. Jednak ze wzgledu na Abramsa i jego wspolprace z Giacchino, liczylbym na wsparcie JW dla MG, jak przy Star Tours 2.

:)

Templar

Re: John Williams

#2455 Post autor: Templar » ndz lut 17, 2013 20:28 pm

Ty to chyba naprawdę nie miałeś przez miesiąc neta :P

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2456 Post autor: Agent » ndz lut 17, 2013 20:29 pm

bylem na misji w Stambule 8) a Sony mnie nie zaopatrzylo w laptopa 8)

:mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9894
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#2457 Post autor: Wojteł » ndz lut 17, 2013 20:30 pm

Miał, po prostu cały czas siedział w temacie Skyfall :roll:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2458 Post autor: Agent » ndz lut 17, 2013 20:31 pm

Szczerzemowiac, wole Casino Royale 8)

8)

A juz tak piszac serio, to mialem troche nawalu roboty w pracy, takze bylem troche wyalienowany :)

Templar

Re: John Williams

#2459 Post autor: Templar » ndz lut 17, 2013 20:32 pm

Świeże info sprzed tygodnia :mrgreen:

A wiesz Agent, że papież abdykował? :D

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams

#2460 Post autor: Agent » ndz lut 17, 2013 20:33 pm

sprzed tygodnia to swieze ;)
pewnie, ze wiem ;) teraz Hans utwor napisze dla tej tragedii i sprzeda w internecie ;)
Ostatnio zmieniony ndz lut 17, 2013 20:47 pm przez Agent, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ