Nie słyszałem tylko " Anny Kareniny ":
" Argo " - bardzo fajna praca, jak na Desplata, za którym nie przepadam

" Life of PI " - nie zapamiętałem zupełnie nic po odsłuchu i nie rozumiem tego całego zachwytu
" Lincoln " - nie będę się wypowiadał zeby nie prowokować innych, moje zdanie znacie

" Skyfall " - poza piosenka, też nic mi w głowie nie zostało, wolę Arnolda
