JOHN CARTER - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#886 Post autor: Mystery » czw lut 07, 2013 16:41 pm

Bo to jest taka sprawna, oldschoolowa, widowiskowa przygodówka, z ubiegłorocznych blockbusterów, bardziej mi się podobała od The Amazing Spider-Man, The Dark Knight Rises, Snow White and the Huntsman czy nawet Brave i szkoda, że nie będzie kolejnych części.

Mefisto

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#887 Post autor: Mefisto » czw lut 07, 2013 17:18 pm

Wojtek pisze:Całkiem przyjemny, podobał mi się, mimo np. trochę archaicznego designu strojów mieszkańców Marsa (takie zbroje kojarzą mi się albo z golden age'm, albo z latami 80tymi).
Te pomysły są sprzed 100 lat, a poza tym to prymitywni mieszkańcy Marsa, więc nie wiem czego wymagałeś :P
Lynn Collins jest całkiem ładna, ale w tym filmie kompletnie tego nie widać.
leave Dejah alone! :evil:
Nie rozumiem natomiast jednej rzeczy: Upartego powtarzania, ze ten film jest spóźniony o 40 lat. Spóźniony na co? Na rewolucję w kinie? A to tutaj się zgodzę, zresztą, naprawdę nie wiem, jaki film musiano by nakręcić, by do jakiejś rewolucji w dziedzinie sci-fi czy przygody dokonać.
hmm... Star Wars? Indiana Jones? Wszystkie co prawda bazują na setkach innych, obecnych już wcześniej w popkulturze rzeczy, ale same w sobie są wystarczająco oryginalne. Carter niestety miał ten niefart, że przez wiele lat nie udało się go sfilmować, za to praktycznie wszystkie pojedyńcze elementy tej przygody wykorzystano w innych filmach, stąd teraz lekki smrodek trupa.
Taki Avatar jedzie na scenariuszu przepisywanym od 20 lat do różnych filmów, a nie przeszkadzało to w zachwytach nad nim (mało tego, niektórzy go traktują jak przełom czy kamień milowy - poza użyciem 3D, nie ma w nim absolutnie nic przełomowego, nie więcej niż w takim właśnie Carterze).
Ale Avatar broni się właśnie tą rewolucją techniczną - gdyby nie było takiego szumu wokół 3D, to Cameron może z 200 baniek by uzbierał (o ile w ogóle by nakręcił to w 2D). Poza tym sama historia jest jednak znacznie prostsza jak u Cartera.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#888 Post autor: Adam » czw lut 07, 2013 19:25 pm

Wojtek pisze:Lynn Collins jest całkiem ładna
i utalentowana. to wszystko po tatusiu 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#889 Post autor: Mystery » czw lut 07, 2013 19:41 pm

Adam pisze:
Wojtek pisze:Lynn Collins jest całkiem ładna
i utalentowana. to wszystko po tatusiu 8)
Lynn Collins, a nie Lily Collins :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#890 Post autor: Adam » czw lut 07, 2013 19:42 pm

aa to sorry :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#891 Post autor: Wojteł » czw lut 07, 2013 20:18 pm

Mefisto pisze:
Wojtek pisze:Całkiem przyjemny, podobał mi się, mimo np. trochę archaicznego designu strojów mieszkańców Marsa (takie zbroje kojarzą mi się albo z golden age'm, albo z latami 80tymi).
Te pomysły są sprzed 100 lat, a poza tym to prymitywni mieszkańcy Marsa, więc nie wiem czego wymagałeś :P
Wiesz, Władca Pierścieni też swoje lata ma i prymitywnych kultur tam nie brakuje, a jednak zbroje żadnej z ras nie wyglądają zwyczajnie kiczowato, jak w Carterze :) Mogli je albo mniej oldschoolowo zaprojektować, albo chociaż je nieco postarzyć, żeby nie waliły blaskiem po oczach i nie wyglądały, jak nigdy nieużywane funkiel-nówki z taśmy produkcyjnej :)
Mefisto pisze:
Nie rozumiem natomiast jednej rzeczy: Upartego powtarzania, ze ten film jest spóźniony o 40 lat. Spóźniony na co? Na rewolucję w kinie? A to tutaj się zgodzę, zresztą, naprawdę nie wiem, jaki film musiano by nakręcić, by do jakiejś rewolucji w dziedzinie sci-fi czy przygody dokonać.
hmm... Star Wars? Indiana Jones? Wszystkie co prawda bazują na setkach innych, obecnych już wcześniej w popkulturze rzeczy, ale same w sobie są wystarczająco oryginalne. Carter niestety miał ten niefart, że przez wiele lat nie udało się go sfilmować, za to praktycznie wszystkie pojedyńcze elementy tej przygody wykorzystano w innych filmach, stąd teraz lekki smrodek trupa.
Tak, ale chodziło mi o to, jaki film teraz musiano by nakręcić, żeby stworzyć rewolucję w gatunku :) Władca i Indiana były rewolucją dla kina sci-fi i przygodowego w swoim czasie, a ostatnią wielką, epicką produkcją wyznaczającą nowe trendy był chyba Włada Pierścieni.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#892 Post autor: kiedyśgrześ » czw lut 07, 2013 20:24 pm

Kurde, już zapomniałem, że taki film był :P

Swoją drogą płyta z muzą to w plastiku wyszła, bo ta którą kupiłem za cztery funciaki z hakiem w plastiku, a tak mi chodzi po głowie, ze ktoś pisał dawno temu o digi :?:
Obrazek

Templar

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#893 Post autor: Templar » czw lut 07, 2013 20:25 pm

W plastiku, nie pamiętam, aby ktoś pisał o digipaku :?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#894 Post autor: Adam » czw lut 07, 2013 20:27 pm

dokładnie. to disney więc jakie digi.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#895 Post autor: kiedyśgrześ » czw lut 07, 2013 20:29 pm

no to dobrze :)
Obrazek

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#896 Post autor: kiedyśgrześ » czw lut 07, 2013 20:31 pm

Adam pisze:dokładnie. to disney więc jakie digi.
TRON SE jest w digi, co więcej jednopłytówka też gdzieś w laserunkowym digi wyszła, bo widziałem, myślałem, że w US, ale mam taką i nie :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#897 Post autor: Adam » czw lut 07, 2013 20:32 pm

wyjątek :) ps - tron se w foliaczu za niedługo puszczam w eter :P
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#898 Post autor: Mefisto » pt lut 08, 2013 02:02 am

Wojtek pisze:Wiesz, Władca Pierścieni też swoje lata ma i prymitywnych kultur tam nie brakuje, a jednak zbroje żadnej z ras nie wyglądają zwyczajnie kiczowato, jak w Carterze :) Mogli je albo mniej oldschoolowo zaprojektować, albo chociaż je nieco postarzyć, żeby nie waliły blaskiem po oczach i nie wyglądały, jak nigdy nieużywane funkiel-nówki z taśmy produkcyjnej :)
Po 1: LOTR to trochę inne środowisko, inna maniera i inne "czasy".
Po 2: nie bardzo wiem do czego teraz konkretnie pijesz, ale jak np do strojów jaśnie oświeconych księżniczek i królów, to mało trafione :P Z kolei cała reszta miała stroje odpowiednie do swoich "żyć"
Władca i Indiana były rewolucją dla kina sci-fi i przygodowego w swoim czasie, a ostatnią wielką, epicką produkcją wyznaczającą nowe trendy był chyba Włada Pierścieni.
No i właśnie Carter nie jest rewolucją, gdyż powstał za późno.
A równolegle (mniej więcej) z LOTRem także Matryca

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#899 Post autor: Wojteł » pt lut 08, 2013 07:32 am

Mefisto pisze:Po 2: nie bardzo wiem do czego teraz konkretnie pijesz, ale jak np do strojów jaśnie oświeconych księżniczek i królów, to mało trafione :P Z kolei cała reszta miała stroje odpowiednie do swoich "żyć"
Piję do stroju zwykłych żołnierzy, którzy od lat toczą ze sobą walki - po pierwsze, jak już wspomniałem, ten dezajn trąci myszką, a po drugie te zbroje wyglądają, jakby nigdy nie brały udziału w żadnej walce - jakby wojna na Barsoomie zaczęła się dwa dni przed akcją filmu :P
Mefisto pisze:No i właśnie Carter nie jest rewolucją, gdyż powstał za późno.
Tak, ale też ten film przecież nawet nie starał się być rewolucją, bo nie miał szans nią być - wszystkie rewolucyjne elemnty od dawna bujały się ki nie -nie wiem więc, dlaczego tak to się podkreśla na każdym kroku, jakby największą jego porażką było to, że nie udało mu się przeprowadzić wielkiej rewolucji, tak, jak planował.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: JOHN CARTER - Michael Giacchino

#900 Post autor: Mefisto » pt lut 08, 2013 15:40 pm

Wojtek pisze:zbroje wyglądają, jakby nigdy nie brały udziału w żadnej walce - jakby wojna na Barsoomie zaczęła się dwa dni przed akcją filmu :P
Może zrobili sobie nowe - ileż można się napieprzać w znoszonych pancerzach :)
Tak, ale też ten film przecież nawet nie starał się być rewolucją, bo nie miał szans nią być - wszystkie rewolucyjne elemnty od dawna bujały się ki nie -nie wiem więc, dlaczego tak to się podkreśla na każdym kroku
Pierwsze słyszę, że na każdym kroku, ale z drugiej strony trudno się dziwić, bo gdyby ten film wyszedł np 20 lat temu to byśmy dziś inaczej gadali :)

ODPOWIEDZ