DANIEL BLOOM - NIEULOTNE (2013)

[Mystery]

Bloom zawstydził Hornera

[Adam]

no, biorąc pod uwagę 35 min Tulipsy i 30 min Wucek (pod odjęciu dialogów i songów) to teraz 47 min bez dialogów i songów oraz więcej Lecha, to szaleństwo a wszystkie te 3 płyty to complete scory.

[kiedyśgrześ]

to ile na ten film wyłożyłem pieniądzów, bo chciałem sobie toto w PIT jako stratę rozliczyć

[Templar]

Nic nie wyłożyłeś.

[kiedyśgrześ]

wyłożyłem mi piszą

[Templar]

Kurna, ludzie zrozumcie w końcu, że dotacje PISF są zwracane po premierze filmu, to nie jest darmowa kasa, tylko nieoprocentowany kredyt.

[Adam]

ano. też tego nie ogarniam ile lat będą to tłuc jeszcze, żeby naród w końcu to zrozumiał

[kiedyśgrześ]

Kurna, ludzie zrozumcie w końcu, że dotacje PISF są zwracane po premierze filmu, to nie jest darmowa kasa, tylko nieoprocentowany kredyt.

nie rozśmieszaj mnie po raz wtóry Templar, znajdź w budżecie Ministerstwa Kultury pozycję "zysk PISF", bo ja "dotacja na PISF" znajduję co roku

ps. nieoprocentowany kredyt z budżetu to jest niedozwolona pomoc publiczna, już piszę donos do Komisji Europejskiej

[Templar]

Kolejność dzielenia przychodów przy produkcjach, które uzyskują dotację PISF:

1. Koszty P&A (promotion and advertising) dystrybutora – (należy pamiętać, że obecnie PISF wymaga aby część kosztów P&A była zaplanowana w kosztorysie producenta i pokrywana z dotacji PISF)
2. Minimum gwarantowane – zwrot kwoty przekazanej producentowi przez dystrybutora na etapie realizacji filmu, na poczet przyszłych przychodów z eksploatacji.
3. Prowizja dla dystrybutora z eksploatacji na polu kinowym (% od pozostałej części wpływów).
4. Pozostała część wpływów – dzielona jest zgodnie z postanowieniami umów, przy czym najpierw odzyskiwane są wkłady koproducentów (z uwzględnieniem marży podmiotu/dystrybutora, który prowadzi dalszą eksploatację), następnie zwracana jest dotacja PISF, na końcu następuje podział dalszych wpływów, stanowiących zysk z produkcji.
Należy pamiętać, że przychody z eksploatacji (np. z biletu kinowego) są obarczone dodatkowymi kosztami: marża podmiotów wyświetlających, tantiemy, opłaty obowiązkowe na rzecz PISF.
Koszty P&A – trzeba kontrolować wysokość kosztów P&A, które szacowane są przez dystrybutora, a w związku z wysokimi rabatami oferowanymi przez firmy zajmujące się reklamą w tym nadawców telewizyjnych - stanowią łatwą pozycję do nadużyć finansowych. Po wprowadzeniu przez PISF obowiązku pokrywania części kosztów P&A przez beneficjenta Instytutu, producent ma narzędzia do kontrolowania i weryfikacji tych kosztów.
Raportowanie – należy zawrzeć w umowie zapis dotyczący obowiązku raportowania przychodów z eksploatacji filmu na poszczególnych polach eksploatacji, wraz z wyszczególnieniem pozycji dotyczących frekwencji, ceny biletów, ale także wszelkich kwot, które dystrybutor odlicza na rzecz poniesionych przez siebie wydatków czy kosztów związanych z jego działalnością promocyjną i eksploatacyjną filmu.


Do tego z każdego sprzedanego biletu w kinie (na dowolny film, nie tylko te z dotacją), część kasy idzie do PISF.

[kiedyśgrześ]

i dalej nie widzę zysku

natomiast fajnie, że żeś przypomniał o rabunku przy kasach kinowych

[Templar]

To kontaktuj się z Ministerstwem, bo przychody powinni mieć, szczególnie, że właśnie z każdego sprzedanego biletu procent idzie do nich i to już wiele razy mówili o tym właściciele kin jak się niektórzy tłumaczyli dlaczego bilety drogie A co z tym robi dalej PISF to ja już tak dokładnie nie wiem. No i dotacje też pewnie wszystkie, a na pewno większość jest zwracana, bo u nas rzadko są jakieś mocne klapy finansowe, na filmach zarabiają, a zysk jest dzielony dopiero po zwrocie dotacji

[Adam]

abstrahując od kolejnej jałowej dyskusji o zwracanych w całości kwotach, to akurat przy tym filmie jak i wszystkich Borcucha nie musisz się Grzesiu martwić o zmarnotrawione pieniądze, to nie kac wawa i jemu podobne.

[kiedyśgrześ]

Przecież nie o to chodzi Wpienia mnie ten rozkrok między komuną, a kapitalizmem, jedyni zapierniczają na śmieciówkach inni mają trzynastki, istnienie PISF się wpisuje w ten obraz polskiej rzeczywistości, a tak się na dłuższą metę po prostu nie da, to nie ma prawa działać

[Adam]

zachciało się kapitalizmu? to teraz pretensje do rodziców.

[Templar]

Ja na sprawozdaniu PISF z 2010 roku widzę jednak zysk netto ponad 4 mln zł

A poza tym gdyby nie te "dotacje" to by polskie kino ograniczało się do produkcji pokroju Kac Wawa, które to są tworzone nawet bez dotacji, a już coś lepszego to jednak raczej miałoby marne szanse na powstanie.