Michael Giacchino

[Koper]

Wiesz skoro już nie ma samego ojca na pokładzie, to i sądzę, że i drugiego rodzica jakim jest John Williams też nie będzie.

John Williams matką?

[lis23]

To, że nie ma Lucasa to najlepsze, co mogło się tej serii przydarzyć: nie będzie słabej reżyserii, bidnego scenariusza i dennych dialogów

[Wawrzyniec]

Mam inne zdanie, ale się zobaczy. To jeszcze 2 lata. Ale dalej twierdzę, że ta historia jest zamknięta i tam nie ma co kontynuować. Nakręciliby KOTORa i byłoby fajnie. Zresztą do pierwszej gry muzykę skomponował Jeremy Soule.

[Wojteł]

dopóki naestro będzie się czół na siłach

Lisu, błagam, zainwestuj w końcu w słownik!

[lis23]

dopóki naestro będzie się czół na siłach

Lisu, błagam, zainwestuj w końcu w słownik!

Przecież to tylko literówka
wybacz, nie widzę na jedno oko i czasami mam pewne trudności

[Wojteł]

kiedy mi chodziło o "czół"

[Mefisto]

może maestro wtedy pływał po jeziorze :>

[Agent]

Spokojnie, nie ma co sie napalac na te nowe Epizody SW
Moze byc tak, ze Nowa Trylogia bedzie o niebo lepsza (pozdrowienia dla Skyfall ) niz ta Trylogia Sequeli
Raczej na pewno Williams nie wroci choc bym sobie tego zyczyl - szczegolnie na te nowe trzy filmy SW, ktore dzieja sie po Klasycznej Trylogii.
Glownie stalym wspolpracownikiem Abramsa na stolku kompozytora jest Giacchino. Co wiecej, wlasnie Michael byl testowany jako kompozytor dla Star Tours 2 (taki przelot przez najwazniejsze planety w SW - cos jak w kinach 5d takie bajery) w parku rozrywki Disney`a. Takze na 90% jego bym sie spodziewal jako kompozytor Sequeli.

[Marek Łach]

Mi się to nie podoba. Nie lubię takiej monopolizacji rynku. Giacchino będzie miał dwie największe serie SF (chyba że odejdzie ze ST razem z Abramsem)? A fe. Daliby te Star Warsy komu innemu.

[Wawrzyniec]

Daliby te Star Warsy komu innemu.

Ale nie temu, o kim Ty myślisz.

[Marek Łach]

Nie temu, o którym myślisz, że ja myślę.

[DanielosVK]

Powellowi by dali. Ma doła ostatnio, więc przydałoby mu się coś na orzeźwienie.

[Wawrzyniec]

Powell brzmi zbyt nowocześnie. A jak nie ten o którym myślałem, że Marek myślał i jak nie Giacchino to ja już nie wiem kto by się ze swym brzmieniem nadawał?

[Templar]

Tyler Bates.

[Marek Łach]

No przecież na takim poziomie, na jakim pisze Powell i reszta czołówki Hollywoodu, żadnym problemem nie jest imitować brzmienie Williamsa - to tylko kwestia dobrej woli kompozytora. To że Giacchino tak sprawnie imitował Williamsa, nie wynika z tego, że ma boży talent w tym kierunku, ale z tego, że miał mnóstwo okazji do takich imitacji - czego nie mieli jego koledzy po fachu. Jakby Powell czy Newman pracowali przy takim Super 8, to mogliby napisać tak samo williamsowski score, jak Giacchino. Jedyne co stałoby im na przeszkodzie, to własne ego.