Wyczekiwane score'y

[Mystery]

Jay-Z skomponuje do The Great Gatsby
http://thefilmstage.com/news/jay-z-conf ... igan-more/

[DanielosVK]

[Mystery]

No Church in the Wild robi dobrą robotę w zwiastunie i jakby muzykę miał robić Kanye West byłby to dla mnie angaż roku, ale za Jay-Z nie przepadam, toteż na stan dzisiejszy jestem sceptyczny.

Ogólnie dziwna sytuacja i bardzo prawdopodobne, że Armstrong który był już przecież skredytowany w zwiastunie i nadal widnieje na oficjalnej stronie filmu jednak się ostanie, a Jay-Z będzie tu tylko dodatkiem, choć z drugiej strony zmiana mogła być spowodowana z powodu przełożenia premiery filmu i jak to często bywa u kompozytorów konfliktem interesów.

[Wawrzyniec]

A to Jay-Z potrafi komponować muzykę? Mam na myśli taką filmową? WTF?!

A czy Kanye West byłby lepszym wyborem. Nie trawię gościa jako osoby i zaliczam go do jednego z większych dupków w showbiznesie. A z tego co pamiętam, to jedna z jego super piosenek ma tak naprawdę podkład Daft Punku.

Zobaczymy co to będzie, ale czarno to widzę.

[Wawrzyniec]

"Bullet To The Head" to najnowszy film Waltera Hilla (każdy z nas kojarzy tego pana) z Sylvestrem Stallonem. A więc szykuje się męsko-morodbijące kino buddy policyjne czy coś w ten deseń. Stallone szuka zemsty i pomaga mu jakiś Azjata. Jakąś tam rolę ma zagrać Weronika Rosati, a badguyem, jest ten barbarzyńca z "Gry o Tron" i nowego "Conana".

Mniejsza o film, skoncentrujmy się na muzyce za którą ma odpowiadać Steve Mazzaro.

http://www.varesesarabande.com/servlet/ ... ead/Detail

Score wydaje Varese i jak piszą są podekscytowani tym debiutantem jakim jest Steve Mazzaro. W sumie dobrze wiemy, że wielu z nas jest znudzonych współczesną muzyką filmową i z chęcią wspominają dawne czasy. Tym samym zawsze bacznie należy obserwować debiutantów, gdyż zawsze mogą przynieść jakiś świeży powiew muzycznego powietrza.
Kim jest dokładnie ów Steve Mazzaro? Niestety poznałem straszną prawdę.

Używając mojej legitymacji muzyczno-filmowo-dziennikarskiej udałem się do IPMFu (Instytutu Pamięci Muzyki Filmowej)/ Potajemnie wyniosłem kilka akt i z nich dowiedziałem się, że Stve Mazzaro jest tajnym współpracownikiem RCP
Co więcej z akt można wyczytać, że współpracował z Lorne Balfe, a nawet przy "The Dark Knight Rises", a więc z samą górą RCP

OK, prawda jest taka, że przeglądając książeczkę do "The Dark Knight Rises" znalazłem tam jego nazwisko i wedle hans-zimmer.com wynika, że tworzył też parę additionali dla Lorne Balfe.

To co? Ledwie nie zadebiutował, a już się skończył? Dajemy krzyżyk na Stevie Mazzaro

[Kaonashi]

Jakby nie to że jest w książeczce do TDKR to i tego tematu by nie było.

[Wawrzyniec]

Nieprawda! Temat ten założyłem z myślą o Adamie i ogólnie miłośników kina mordobijącego itd. Zresztą sam Adam swego czasu był ciekaw kim jest ten Steve Mazzaro. I ja sam też trochę byłem, gdyż ja zawsze chętnie patrzę na jakieś nowe nazwiska w świecie muzyki filmowej, aby jakby co móc moim marudnym kolegom pokazać, że jeszcze ten gatunek nie umarł.
Zobaczyłem na stronie colosseum.de informacje o tym scorze i jak na profesjonalnego miłośnika muzyki filmowej zacząłem research. I to co znalazłem.

[Kaonashi]

Tak a propos Django:


Crockett żyje

[Koper]

Wawrzyńcze, przeniosłem tu Twoje posty o Panu Mazzaro. Możesz kontynuować wywody o nim.

[Wawrzyniec]

Może później, po tym jak się dowiem co spłodził.

[Koper]

może jakieś dziecko...

[Adam]

Jay-Z skomponuje do The Great Gatsby
http://thefilmstage.com/news/jay-z-conf ... igan-more/

wyskakiwać wszyscy z kasy, którzy zakładali się ze mną, jak ja już rok temu mówiłem że tego jakiegoś Armstronga zrejectują, ten koleś przecież traci wszystkie projekty jak leci Z to świetny wybór, jedna z najlepszych osób w branży, a zdecydowanie najlepszy flow na tej planecie!! . Z wniesie ciekawą nowość do skostniałej i oklepanej co raz bardziej filmówki. zresztą wystarczy poczytać artykuły, że jego muza non stop na planie leciała.

Co do Mazzarro - score mnie nie interesuje za specjalnie i nie czekam na to (choć z ciekawości obadam), ale za to trailer filmu mnie zmiażdżył, jeden z lepszych jakie ostatnio widziałem, i idę do kina jak tylko się u nas pojawi no i w filnmie gra też nasza Rosati

[Kaonashi]

Mi szkoda tego "jakiegoś" Armstronga

[Wawrzyniec]

Czy Jay-Z to świetny wybór to ja nie wiem. To, że ma I got 99 problems but a bitch ain't one i jest dobry w tym co robi i ma najbardziej rozpieszczonego dzieciaka we wszechświecie to jedno, ale czy to od razu oznacza, że sprawdzi się ze stworzeniem oprawy muzycznej do filmu

[Adam]

Z jest raperem, on robi najgenialniejszy flow na planecie i tekstową nawijke, ALE podkłady robi mu ktoś inny - tzn tak zakładam z tego też powodu tym bardziej mnie ciekawi czy on rzeczywiście robi cały score - a tego jeszcze nigdzie nie ma napisane wprost. choć nawet jak robi tylko additionale albo będzie pół na pół jego i Armstronga, albo będzie sporo songów, to i i tak mi wystarczy taki kolaż