Wawrzyniec pisze:Tak więc np. "Plan 9 From Outer Space" jest filmem kultowym
Tak, Paln 9 w jakimś sensie filmem kultowym jest. Fakt, że ogląda się go tylko dla beki, ale właśnie dla wielu miłośników kina, a na pewno dla fanów kina campowego, to jest obraz kultowy (na pewno był kultowy dla Burtona

).
Templar pisze:Nie bierzesz pod uwagę inflacji, od 1977 (pierwsze Star Wasy) inflacja wynosi ponad 280%, a natomiast od 1984 (Terminator) już tylko 120%, także różnica staje się znacznie większa.
A te procenty to między danym rokiem a obecnym? Czyli z tego wynika, że między SW a T1 inflacja wyniosła 160%? Ale nawet dzieląc budżet T1 przez owe 160% nie otrzymamy wcale tak drastycznej różnicy kosztów między nim a SW. Chociaż wydaje mi się, że w latach 70. filmy generalnie były tańsze, nie wpompowywano w nie tak wielkiej kasy i stąd SW w porównaniu ze średnim budżetem w swoim roku prezentuje się o wiele lepiej jak T1 ze swoimi czasami.
Templar pisze:A Ty Tomek to już w ogóle chyba nie możesz się zdecydować na jakieś jedno znaczenie, bo najpierw mówiłeś, że blockbuster nie może być filmem kultowym, teraz zgadzasz się z kiedyśgrzesiem, a według tego co napisał to jak najbardziej być może, natomiast według jego definicji to już w sumie można skreślić Dystrykt 9, bo po zaledwie 3 latach już mało kto o nim pamięta, to prędzej właśnie Incepcja ma szansę być filmem kultowym według waszej definicji.
Dystrykt 9 też chyba nie jest kultowy. To dobry film i tyle. Ale Incepcja tym bardziej nie jest kultowa.
Taki Drive może stanie się filmem kultowym, ale zdecydowanie za wcześnie by to oceniać.