W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
-
Templar
#16
Post
autor: Templar » wt lis 27, 2012 01:40 am
Wawrzyniec pisze:Dlaczego dwa identyczne tematy?

Bo to jest temat o nowych wydaniach Intrady i powinien być jeszcze Blef Coogana, początkowo w nazwie było tylko 4CD

A tamten to remasterze samego Conana, istniejący już dłuższy czas

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#17
Post
autor: Wawrzyniec » wt lis 27, 2012 01:43 am
Ach te "Conany"...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6104
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#18
Post
autor: kiedyśgrześ » wt lis 27, 2012 02:04 am
Templar pisze:kiedyśgrześ pisze:no i zwalili okładkę
Conan ma jeszcze drugą okładkę, nie działają jeszcze linki do nich na stronie produktu, ale tu można obejrzeć, jak się zmieniają:
http://store.intrada.com/
nie o to chodzi, tak wygląda oryginalny poster i musi być na okładce
tyle, że trzeba wertikal umiejętnie wcisnąć w kwadrat, a oni to spieprzyli

-
Templar
#19
Post
autor: Templar » wt lis 27, 2012 02:41 am
Pojawiły się duże okładki, tego Conana to rzeczywiście zrypali i to mocno
Tło masakra, w Paincie to chyba poprawiali, już wolę okładkę re-recu

No, ale dobra, muza się liczy, a klipy w pytę

A tu druga okładka:
I Blef Coogana:
Tylko te logo Universal z dupy wzięte

-
Mefisto
#20
Post
autor: Mefisto » wt lis 27, 2012 03:53 am
Nie z dupy, tylko zapewne z okładki filmu, który Universal zapewne niedługo wypuści rocznicowo - ciekawe kiedy wypuszczą, jakoś info nie widzę.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60176
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#21
Post
autor: Adam » wt lis 27, 2012 08:23 am
żeby nie dublować, ten temat robimy tylko dla Kugana.
Intrada soundtrack celebration with Universal of 100 years of great cinema continues with world premiere release of top drawer Lalo Schifrin score for stylish police thriller. Eastwood takes break from his international success doing westerns with Sergio Leone, begins his legendary association with Donald Siegel in this exciting tale of Arizona deputy becoming fish out of water in big New York City, attempting to extradite prisoner back west. Lalo Schifrin scores with terrific meld of outdoor western theme trapped in tempo of urban big city bustle. Architecture of score is noteworthy: western thematic ideas launch, rhythms increase, then big city colors take over. As Coogan searches for prisoner, cool funky ideas play. Then suspense enters, ideas tighten. When action-filled climax arrives, Schifrin brings riveting chase music into spotlight, then finally wraps with return to main theme and dynamic flourish for final coda. Interestingly, for small handful of prints, film opens with Arizona locale, then as Coogan enters in speeding jeep, powerhouse low brass hammer out propulsive rhythmic motif built entirely of fortissimo major chords. Exciting idea! However, most prints (including video releases) drop exciting music altogether, introduce entirely different variant of main theme in subdued fashion, giving totally different feel to Coogan's entrance. Intrada CD proudly presents ALL music Schifrin scored for both versions of movie, including several other unused sequences, delicious source cues plus 1968 radio spots specially composed by Schifrin. Every note of music recorded by composer appears in crisp, dynamic stereo from original 1/2" three-channel stereo session elements vaulted at Universal in beautiful condition. One of Schifrin's most exciting early efforts available at last! Lalo Schifrin conducts. Intrada Special Collection release available as long as quantities and interest remain!
ten Schifrin to geniusz. od premiery niedostępny w ogóle na cd (tylko częściowo na LP raz) z powodu jakiegoś pricka który trzymał łapy na prawach, dopóki nie sczezł wreszcie. Lalo nie z przypadku na swoim nowym boxie kompilacyjnym po raz pierwszy wydał same Main Title z tego właśnie teraz. a chyba nawet main title nie było nigdy wydane na żadnym składaku CD (na LP było). to jeden z ostatnich świętych graali Schifrina. Czekamy na Ucieczkę Na Atenę

NO CD = NO SALE
-
Templar
#22
Post
autor: Templar » pn gru 10, 2012 15:37 pm
No przyszedł w końcu do mnie Coogan i Conan, zaraz się zabieram za słuchanie

Ale muszę pochwalić Intradę za pakowanie, bo spodziewałem się, że jak większość firm przyślą płytki w kopercie bąbelkowej, a tu pudełeczko, w środku folia bąbelkowa i jeszcze jakieś dodatkowe gąbeczki do ochrony, także nie miało prawa nic się stać z taką paczką

-
muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
#23
Post
autor: muaddib_dw » pn gru 10, 2012 18:18 pm
Oni zawsze tak pakują, nawet gdy zamówisz jedną płytę. To czekamy na relację dot. Conana

-
Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1202
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!
#24
Post
autor: Krzysiek » pn sty 14, 2013 22:03 pm
I niech ktoś powie, że Schifrin nie jest geniuszem. Upakować w jeden film tyle różnej gatunkowo muzyki a do tego wszystko doskonale współgra...

Świetna płyta a "Main Title" mogło by robić za wzór przygrywek westernowych
-
Templar
#25
Post
autor: Templar » pn sty 14, 2013 22:38 pm
Dokładnie, muzyka jest rewelacyjna. Można powiedzieć, że film dla Eastwooda jest pomostem pomiędzy westernami, a Brudnym Harrym i muzyka również świetnie to ukazuje, bo temat główny świetnie by pasował do jakiegoś westernu, a dalej kiedy już Clint przybywa do wielkiego miasta, mamy muzykę bardziej w stylu Brudnego Harry'ego.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60176
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#26
Post
autor: Adam » wt sty 15, 2013 08:27 am
Blef Kugana - największy graal Lalo i jedna z jego Top5 prac ever. geniusz. czekamy teraz na Ucieczkę Na Atenę

NO CD = NO SALE
-
Mefisto
#27
Post
autor: Mefisto » wt sty 15, 2013 15:34 pm
No Ucieczkę z miłą chęcią.
Natomiast z Cooganem bym tak nie przesadzał. Temat główny świetny, ale poza tym kilka innych quirky melodii i niewiele ponadto, a sama prezentacja albumowa pozostawia trochę do życzenia, bo mamy masę utworów, które nawet nie potrafią się zacząć i już się kończą. Muzyczka bardziej na serio ma przyjemny suspensik, ale pod tym względem wolę Bullitta jednak.
-
Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1202
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!
#28
Post
autor: Krzysiek » wt sty 15, 2013 21:04 pm
"niewiele ponaddo" ?? Bullitt miałem wyd. Aleph mam FSM i jest to muzyka bardzo ilustracyjna. Można ją sobie puścić i nie oglądać filmu bo wiadomo co i kiedy (nie umniejszając samej kompozycji). Natomiast puszczając Coogan'a zupełnie nie myślę iż to soundtrack. Inna sprawa, że ten kompozytor ze swoją muzyką bardzo mi wpada w ucho. Świetne kompozycje z pogranicza jazzu wplecione w czasem nie wiadomo co (nie mam wykształcenia muzycznego, więc proszę o wybaczenie jeśli nie potrafię nazwać) a jako całość zawsze niebanalny rytm. Co do Coogan'a w sedno trafił Templar i jeśli by kiedyś zrecenzował ten albym, to z wielkim zainteresowaniem przeczytam.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60176
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#29
Post
autor: Adam » wt sty 15, 2013 21:28 pm
a wiec powtórzę bo widzę że do Mefiego nie dotarło - w sumie co się dziwić po tylu latach słuchań plumkań Newmana
Blef Kugana to geniusz

NO CD = NO SALE
-
Mefisto
#30
Post
autor: Mefisto » wt sty 15, 2013 21:45 pm
Krzysiek pisze:Można ją sobie puścić i nie oglądać filmu bo wiadomo co i kiedy (nie umniejszając samej kompozycji). Natomiast puszczając Coogan'a zupełnie nie myślę iż to soundtrack.
No faktycznie, to żeś je rozróżnił
