

Ojej, rozumiem zatem, że przez przedstawiciela zapyziałej Polski, pełnej hipokryzji i uprzedzen, mam rozumieć same pozytywne epitety, a jak mówiłeś o uprzedzeniach, to na pewno nie miałeś na myśli nic złego, zapewne chodziło Ci o uprzedzenia do rzeczy wagi tak błahej, jak np. skarpety z sandałami, czy tak?Koper pisze:To po kolei: nie popieram żadnych parad pod domem, bo by mnie wkurwiało jakby ktoś mi tu maszerował bez celu pod oknami i hałas zbyteczny czynił.Na PO nie głosowałem, a z PiSu nabijam się nawet i 20 razy dziennie, jak mam chęć, a jakbym się chciał ponabijać z PO, to się ponabijam, zresztą debili w żadnej partii nie brakuje.
A epitety to sobie sam dopisałeś, nigdy Cię tak nie nazwałem, ani nikogo innego na tym forum.
Koper pisze:Akurat od manipulacji to jesteś lepszy - patrz cytacik wyżej choćby, a także to przekręcanie, że jak piszemy, że nie ma nic złego w graniu w porno, to Ty od razu piszesz, czy byśmy chcieli żeby nam się 20 murzynów na twarz spuszczało, a przecież nikt z nas nie zamierza pełnić roli kobiety.Wojtek pisze:Kochany Kopereczku, w swoim niezgłębionym sprycie jak zwykle posługujesz się manipulacją i wyrywasz zdania z ogromnego kontekstu, przytaczanego raz po raz m.in przez Ciebie, jakim są pieniądze. I Ty doskonale zdajesz sobie sprawę z dokonowynajej przez siebie manipulacji, to tak apropos hipokryzji.Przyznaję, z pieniędzmi napisałem celowo, prowokacyjnie i dla jaj, bo wciąż nie usłyszałem co złego jest w prostytucji.
Wyskoczyłeś, że jesteś wielki Europejczyk a ja z afrykańskiej wioski, a jak Ci odparłem, że najwyżej jesteś z zapyziałej Polski, to wielkie burzenie? To z Ciebie się już nie można nabijać, a Ty z innych możesz?Wojtek pisze:Ojej, rozumiem zatem, że przez przedstawiciela zapyziałej Polski, pełnej hipokryzji i uprzedzen, mam rozumieć same pozytywne epitety, a jak mówiłeś o uprzedzeniach, to na pewno nie miałeś na myśli nic złego, zapewne chodziło Ci o uprzedzenia do rzeczy wagi tak błahej, jak np. skarpety z sandałami, czy tak?
A ten dalej o tej zapyziałej... coś musiało zaboleć.Wojtek pisze:Tak, bo nazywanie kogoś przedstawicielem zapyziałej, pełnej uprzedzeń Polski tylko dlatego, że nie popiera prostytucji, nie ma nic wspólnego z manipulacją.
Ale nie jestem homoseksualistą i nie mam chęci na seks gejowski ani z kamerą ani bez.Wojtek pisze:Nie musisz pełnić roli kobiety, żeby ktoś Ci się spuszczał na twarz, wystarczy zagrac w gejowskim porno.
A robienie krzywdy drugiemu człowiekowi to nie jest zło? Bo nie wiem co może być ponad to, skoro dziwisz się, że na tym to się dla mnie kończy. No, można też robić krzywdę zwierzęciu (jeśli nie ma ona na celu szybkiego uśmiercenia celem zdobycia jedzenia, to też dla mnie jest złooooWojtek pisze:Jeśli udajesz tak tolerancyjnego i wyluzowanego cool gościa, który nie jest w stanie przyjąć argumentu, że oddawanie swojego ciała obcym ludziom za pieniądze, lub też nagrywanie tego i upublicznianie światu ktoś może uważać za moralnie negatywne, to ja nie wiem po co cała ta dyskusja. Żaden mój argument Cię nie przekonyna, bo dla Ciebie zło się kończy na sprzedawaniu meczów i robieniu krzywdy drugiemu człowiekowi. Podałem Ci też argumenty, że nie chciałbyś się chyba dowiedzieć, że ktoś z Twojej rodziny trudni się nierządem - wiekszośc ludzi stwierdziłaby "faktycznie, nie chciałbym tego, bo nie podoba mi się myśl o sprzedawaniu ciała". Ty jednak stwierdziłeś, że spoko. Nie wiem, po co ciągniemy tą dyskusję, skoro jesteś takim otwartym Europejczykiem.
Tak Koper, bo ja jestem Europejczykiem i Ty też. W tzw. Pierwszym świecie i mam tu namyśli Europę właśnie (a także Amerykę i poszczególnie kraje z róznych kontynentów) większośc obywateli uważa prostytucję za coś negatywnego. Ty natomiast zachowujesz się, jakbyś wychowywał się w kraju totalnie innym kulturowo, nie będąc w stanie zrozumieć, że ktoś uważa prostytucję za coś niemoralnego i niewłaściwego. Stąd ten mój tekst o Afryce. Natomiast Twoj kontrargument jest o tyle niewłaściwy, że myślę, że niezależnie od tego, czy przeprowadzisz popytasz ludzi w Wypizdowie Dolnym czy też w Warszawie, zdecydowania większośc nie zaaprobuje prostytucji.Koper pisze:Wyskoczyłeś, że jesteś wielki Europejczyk a ja z afrykańskiej wioski, a jak Ci odparłem, że najwyżej jesteś z zapyziałej Polski, to wielkie burzenie? To z Ciebie się już nie można nabijać, a Ty z innych możesz?
Ja się o wiochę nie oburzam.![]()
Przeczytaj sobie dokładnie mój post. Nigdzie nie pisałem, że robienie krzywdy drugiemu człowiekowi jest dobre.Koper pisze:A robienie krzywdy drugiemu człowiekowi to nie jest zło? Bo nie wiem co może być ponad to, skoro dziwisz się, że na tym to się dla mnie kończy. No, można też robić krzywdę zwierzęciu (jeśli nie ma ona na celu szybkiego uśmiercenia celem zdobycia jedzenia, to też dla mnie jest złoooo).
Koper pisze:Odnośnie drugiego, to chyba się obaj rozpędziliśmy w różne strony. Masz pełne prawo uważać, że prostytuowanie się nie jest ok. i nie czynić tego, jak i nie korzystać z usług pań lekkich obyczajów. Masz prawo oczekiwać, że Twoja dziewczyna/żona będzie uważać podobnie. Ale moim zdaniem nie możesz oczekiwać tego od wszystkich ludzi. Tzn. możesz przekonywać prostytutki, że lepiej zmienić zawód, bo nie pójdą do nieba, albo złapią HIVa, albo whatever, ale no właśnie... tu by się przydały te argumenty, z których wynika, że prostytucja jest zła, bo właśnie chciałem je przeczytać, a wciąż ich nie podałeś. I nie chodzi mi o to, dlaczego TY nie chcesz korzystać ani uprawiać tego zawodu. Bo tu nie potrzeba argumentów. Tak samo jak masz prawo nie lubić jeździć tramwajem, albo nie lubić świąt wielkanocnych. Choćby nie bo nie. Ale jeśli uważasz, że to zło i INNI ludzie nie powinni tego robić, to ja już bym chciał słyszeć (przeczytać) konkretne argumenty dlaczego. No, chyba, że jesteś jak poseł Górski i jemu podobni, którzy lubią się zajmować czyimś życiem/moralnością/zbawieniem i narzucać innym swój światopogląd.
Ja Tobie się kurwić nie każe ani z usług pań korzystać również, ani Cię nie namawiam, ani nie mówię, że to dobre, tylko moim zdaniem, każdy ma prawo to czynić, jeśli nie krzywdzi tym drugiego człowieka. Nie wiem co tu więcej tłumaczyć
Europa jest różnorodna. Są kraje, gdzie prostytucja jest legalna, są kraje gdzie nie... Prawodawstwo jest tu zróżnicowane, poglądy też. O którą Europę więc chodzi?Wojtek pisze:Tak Koper, bo ja jestem Europejczykiem i Ty też. W tzw. Pierwszym świecie i mam tu namyśli Europę właśnie (a także Amerykę i poszczególnie kraje z róznych kontynentów) większośc obywateli uważa prostytucję za coś negatywnego. Ty natomiast zachowujesz się, jakbyś wychowywał się w kraju totalnie innym kulturowo, nie będąc w stanie zrozumieć, że ktoś uważa prostytucję za coś niemoralnego i niewłaściwego. Stąd ten mój tekst o Afryce. Natomiast Twoj kontrargument jest o tyle niewłaściwy, że myślę, że niezależnie od tego, czy przeprowadzisz popytasz ludzi w Wypizdowie Dolnym czy też w Warszawie, zdecydowania większośc nie zaaprobuje prostytucji.
Niektórzy uważają, że złe jest bycie żydem, gejem, obcokrajowcem lub Haroldem Faltermeyerem...Wojtek pisze:Koprze, czy ja gdzieś defacto napisałem, że prostytucja jest zła? Pisalem, że jest niemoralna, wątpliwa moralnie lub podobne określenia. Jestem przeciwny stawianie pomnika Sashy Grey, jestem przeciwny gloryfikacji prostytek i aktorek porno, oraz tego, żeby tego typu ludzie czytali dzieciom w szkoła. Uważam ją za rzecz niewłaściwą i nie szanowałbym człowieka, który się tym trudni z własnej, nieprzymuszonej woli. De facto nie napisalem, ze to jest złe. Ale jeśli mam powiedzieć coś w tej kwestii, to powiem, że Twoja definicja zła kończy się na robieniu krzywdy drugiemu człowiekowi. Jednak prostytucja może być zła z moralnego punktu widzenia, bo jest to sprzedawanie ciała i swojej godności. Wiele rzeczy w społeczeństwie lub też z moralnego punktu widzenia ocenia się jako złe, mimo, ze nie czynią bezpośredniej krzydwy drugiemu człowiekowi.
Powiedzmy, tylko, że to wiesz... Pójście na łatwiznę... słuchanie disco polo też jest pójściem na łatwiznę.Wojtek pisze:Można by też ciągnąc wykład o tym, że dla mężczyzny prostytucja to pójscie na łatwiznę i oduczanie się emocjonalnej więzi z człowiekiem. Dla kobiet jest to sprzedawanie swojej godności, jest to nieobyczajne. Satysfakcjonuje Cię taka odpowiedź?
Tak jak napisałem, chodzi mi o kraje pierwszego świata, w których prostytucja, nawet jeśli legalna, jest większości nieaprobowana.Koper pisze:Europa jest różnorodna. Są kraje, gdzie prostytucja jest legalna, są kraje gdzie nie... Prawodawstwo jest tu zróżnicowane, poglądy też. O którą Europę więc chodzi?
Rozumiem, ale argumentum ad populum był tylko jednym z wymienionych przeze mnie. Większość społeczeństwa nie popiera też morderstwa i w tym akurat mają racjęKoper pisze:Niektórzy uważają, że złe jest bycie żydem, gejem, obcokrajowcem lub Haroldem Faltermeyerem...Wojtek pisze:Koprze, czy ja gdzieś defacto napisałem, że prostytucja jest zła? Pisalem, że jest niemoralna, wątpliwa moralnie lub podobne określenia. Jestem przeciwny stawianie pomnika Sashy Grey, jestem przeciwny gloryfikacji prostytek i aktorek porno, oraz tego, żeby tego typu ludzie czytali dzieciom w szkoła. Uważam ją za rzecz niewłaściwą i nie szanowałbym człowieka, który się tym trudni z własnej, nieprzymuszonej woli. De facto nie napisalem, ze to jest złe. Ale jeśli mam powiedzieć coś w tej kwestii, to powiem, że Twoja definicja zła kończy się na robieniu krzywdy drugiemu człowiekowi. Jednak prostytucja może być zła z moralnego punktu widzenia, bo jest to sprzedawanie ciała i swojej godności. Wiele rzeczy w społeczeństwie lub też z moralnego punktu widzenia ocenia się jako złe, mimo, ze nie czynią bezpośredniej krzydwy drugiemu człowiekowi.![]()
Wybacz, ale nie uważam, by to co się uważa w "społeczeństwie" było zawsze słuszne i właściwie określało co jest dobre, a co złe.
Sasha Grey jest bardzo spoko, o ile nie czyta dzieciom bajek i nie stawia się jej pomników. Swoją pracę wykonuje bez zarzutu, ale nie chciałbym, żeby czytała dzieciom. Tak samo, jak nie chcę, żeby kościół pchał się do polityki czy wychowywania prorodzinnego.Koper pisze:De facto nie napisałeś, że jest złe, ale od 10 stron się wykłócasz, że Sasha Grey jest be,
Zależy od definicji kurewstwa. Ale ja bym takiego sportowca nazwał raczej skrytokurwąKoper pisze:Mówisz, że nie widzę różnicy między sportowcem a prostytutką. Widzę. Ale -dla mnie- sportowiec, który kantuje, który oszukuje widzów płacących za bilet, jest tak naprawdę kurwą, a nie prostytutka, która otwarcie mówi jakie usługi wykona za jaką cenę i je wykonuje.
Słuchania disco polo też nie popieramKoper pisze:Powiedzmy, tylko, że to wiesz... Pójście na łatwiznę... słuchanie disco polo też jest pójściem na łatwiznę.Wojtek pisze:Można by też ciągnąc wykład o tym, że dla mężczyzny prostytucja to pójscie na łatwiznę i oduczanie się emocjonalnej więzi z człowiekiem. Dla kobiet jest to sprzedawanie swojej godności, jest to nieobyczajne. Satysfakcjonuje Cię taka odpowiedź?
Tak Koper, każdy ma swoją moralność. Ale to, co wedle ich moralności jest ok, wedle mojej może być już złe. I myślę, że nie jest tutaj to bezpodstawne. Zresztą mówisz, że nie powinienem oceniać cudzej godności, ale czy uważasz, że dziewczyny z 2girls1cup mają do siebie szacunek?Koper pisze:A co do godności, to jednak to nie Twoja godność tylko czyjaś, więc myślę, że nie bardzo masz prawo oceny czy ktoś zaprzedaje swą godność czy nie. Dla mnie moralne wątpliwe może być np. przynależność do partii politycznej w tym kraju (zwłaszcza do którejś z tych co są w Sejmie), zajmowanie się myślistwem etc. To, że coś nam się nie podoba, albo nie podoba się społeczeństwu, tudzież budzi nasze wątpliwości, nie znaczy, że jest złe.
Aż tak to nie, ale zapewne nabrałbym dystansu i darzył Cię mniejszą sympatią. Tak samo jak rozmawiam ze znajomym, który przez się chwalił, że zdradza swoją dziewczynę na lewo i prawo, ale nie darzyłem go szacunkiem i ani nie miałem zamiaru nawiązywać z nim jakiejś głębokiej przyjaźni. Tutaj byłoby pewnie podobnie.Koper pisze:A gdybym grał w pornolach, to co? Nie odzywałbyś się do mnie na forum, co najwyżej ograniczając się do wyzwisk, dokuczania (bo brak szacunku), skreślił ze znajomych z fejsbuka a na FMF nie podał ręki?![]()
Ja Ci nie wytykam, ja tylko nie rozumiem jak możesz bronić Sashy Grey i jej pomnika.Koper pisze:No i nie wiem w końcu, czy Ty byś chciał tego zakazać, czy nie...Bo skoro mi wytykasz, że jestem ZA, to czy to znaczy, że jesteś PRZECIW, czyli chciałbyś zakazu?
chociaż obawiam się, że wiele osób nie popiera, ale w sumie nie zastanawiało się nigdy dlaczego...Wojtek pisze:Rozumiem, ale argumentum ad populum był tylko jednym z wymienionych przeze mnie. Większość społeczeństwa nie popiera też morderstwa i w tym akurat mają rację![]()
Z kwestią czytania się nie zgadzam i tutaj się nie dogadamy.Wojtek pisze:Sasha Grey jest bardzo spoko, o ile nie czyta dzieciom bajek i nie stawia się jej pomników. Swoją pracę wykonuje bez zarzutu, ale nie chciałbym, żeby czytała dzieciom. Tak samo, jak nie chcę, żeby kościół pchał się do polityki czy wychowywania prorodzinnego.
Co jeszcze gorzej, bo nie dość, że sprzedajny, to oszust.Wojtek pisze:Zależy od definicji kurewstwa. Ale ja bym takiego sportowca nazwał raczej skrytokurwą![]()
Ale czy gwiazda disco-polo mogłaby czytać dzieciom?Wojtek pisze:Słuchania disco polo też nie popieram
Nie wiem. Nie widziałem tego i nie chcę.Wojtek pisze:Tak Koper, każdy ma swoją moralność. Ale to, co wedle ich moralności jest ok, wedle mojej może być już złe. I myślę, że nie jest tutaj to bezpodstawne. Zresztą mówisz, że nie powinienem oceniać cudzej godności, ale czy uważasz, że dziewczyny z 2girls1cup mają do siebie szacunek?
Zaraz, zaraz, ale zdradzanie to oszukiwanie i to zupełnie inna para kaloszy, jak granie w pornolach!Wojtek pisze:Aż tak to nie, ale zapewne nabrałbym dystansu i darzył Cię mniejszą sympatią. Tak samo jak rozmawiam ze znajomym, który przez się chwalił, że zdradza swoją dziewczynę na lewo i prawo, ale nie darzyłem go szacunkiem i ani nie miałem zamiaru nawiązywać z nim jakiejś głębokiej przyjaźni. Tutaj byłoby pewnie podobnie.
nie odpowiedziałeś na moje pytanie.Wojtek pisze:Ja Ci nie wytykam, ja tylko nie rozumiem jak możesz bronić Sashy Grey i jej pomnika.
Jak to zrobią u siebie, nie wystawiając na widok publiczny, to proszę bardzoKoper pisze:Z kwestią czytania się nie zgadzam i tutaj się nie dogadamy.Wojtek pisze:Sasha Grey jest bardzo spoko, o ile nie czyta dzieciom bajek i nie stawia się jej pomników. Swoją pracę wykonuje bez zarzutu, ale nie chciałbym, żeby czytała dzieciom. Tak samo, jak nie chcę, żeby kościół pchał się do polityki czy wychowywania prorodzinnego.Dobrze, że z akcji PETA jej nie skreślasz.
Co do pomników. Jak grupka wielbicieli jej talentu zbierze na to forse i postawi go na swojej ziemi - dla mnie nie ma problemu.
Zakładając, że by umiała...Koper pisze:Ale czy gwiazda disco-polo mogłaby czytać dzieciom?Wojtek pisze:Słuchania disco polo też nie popieram
Oczywiście Koper, są wyjątki. Czasem życie zmusza ludzi do takich rzeczy, bo mają chore dzieci albo matkę itd. Ale jeśli jakaś pani żyje jedynie z obrabiania pały, bo jest zbyt leniwa lub głupia, by zarabiać na życie w inny sposób,to nie mam o niej najlepszego zdania.Koper pisze:Zaraz, zaraz, ale zdradzanie to oszukiwanie i to zupełnie inna para kaloszy, jak granie w pornolach!Wojtek pisze:Aż tak to nie, ale zapewne nabrałbym dystansu i darzył Cię mniejszą sympatią. Tak samo jak rozmawiam ze znajomym, który przez się chwalił, że zdradza swoją dziewczynę na lewo i prawo, ale nie darzyłem go szacunkiem i ani nie miałem zamiaru nawiązywać z nim jakiejś głębokiej przyjaźni. Tutaj byłoby pewnie podobnie.
Ale wiesz co, generalnie Ci powiem na koniec, że z 10 lat temu pewnie miałbym poglądy bardziej podobne do Twoich. Ale życie nie jest takie proste i generalnie dziś uważam, że nie ma co generalizować i oceniać człowieka po tym, czy ktoś żyje po bożemu z żoną i dziećmi, czy się kurwi, jeśli nie zna się go głębiej i nie wie, jak to dokładnie z nim jest.
Koper, na które pytanie? tyle ich zadajesz, że nie wyrabiam. Jeśli się pytasz co jest nie tak z prostytucją, to odpowiedziałe Ci parę postów wyżej. Jesli pytasz, czy nie szanowałbym kogoś, kto chodzi na dziwki - cóż, Schubert też chodził i jest powszechnie szanowany. Więc taki ktoś dostałby z automatu -5 do respectu i zdecydowanie nie popierałbym tego, co robi, chyba, że w jego przypadku to by było jedyne wyjście.Koper pisze:nie odpowiedziałeś na moje pytanie.Wojtek pisze:Ja Ci nie wytykam, ja tylko nie rozumiem jak możesz bronić Sashy Grey i jej pomnika.
ZNOWU!
Nie powiedziałem, że ona jest temu winna, napisałem, że gloryfikacja pań tego pokroju to debilizm.Koper pisze: I dlatego jej bronię, bo co ona temu winna?
Nazywam rzeczy po imieniuKoper pisze: Poza tym od kurew ją wyzywasz od razu, a to nieładnie.
A co złego w wystawieniu na widok publiczny. Jakby pomnik/rzeźba była wysokiej klasy, to ja bym chciał zobaczyć.Wojtek pisze:Jak to zrobią u siebie, nie wystawiając na widok publiczny, to proszę bardzo![]()
Wojtek pisze:Zakładając, że by umiała...![]()
Ale mnie byś przestał szanować, bo gram w pornolach, nawet nie poznając mnie bliżej?Wojtek pisze:Oczywiście Koper, są wyjątki. Czasem życie zmusza ludzi do takich rzeczy, bo mają chore dzieci albo matkę itd. Ale jeśli jakaś pani żyje jedynie z obrabiania pały, bo jest zbyt leniwa lub głupia, by zarabiać na życie w inny sposób,to nie mam o niej najlepszego zdania.
A Władek Jagiełło ożenił się z 12-latką i jest jeszcze bardziej szanowany.Wojtek pisze:Koper, na które pytanie? tyle ich zadajesz, że nie wyrabiam. Jeśli się pytasz co jest nie tak z prostytucją, to odpowiedziałe Ci parę postów wyżej. Jesli pytasz, czy nie szanowałbym kogoś, kto chodzi na dziwki - cóż, Schubert też chodził i jest powszechnie szanowany. Więc taki ktoś dostałby z automatu -5 do respectu i zdecydowanie nie popierałbym tego, co robi, chyba, że w jego przypadku to by było jedyne wyjście.
No nie do końca, bo w języku polskim jest to kreślenie wulgarne. Poza tym pornoaktorka to nie od razu prostytutka, ale tu wracamy do punktu wyjścia.Wojtek pisze:Nazywam rzeczy po imieniu
Jak to Panasewicz śpiewał:Koper pisze:No nie do końca, bo w języku polskim jest to kreślenie wulgarne. Poza tym pornoaktorka to nie od razu prostytutka, ale tu wracamy do punktu wyjścia.Wojtek pisze:Nazywam rzeczy po imieniu
Ja mówię przykładowo. Ale jak już chcesz przenosić takie rzeczy na konkretne osoby, to ok: powiedzmy, że nabrałbym dystansu, na czas, póki nie poznam dokładnych okoliczności. Tak samo, jak Ty byś się dowiedział, że zabiłem trzech ludzi, albo sprzedał mecz, ale nie wiedział, dlaczego (Bo mogłem zwyczajnie być pazerną na kasę świnia, a mogłem potrzebować na chore dzieci)Koper pisze:Ale mnie byś przestał szanować, bo gram w pornolach, nawet nie poznając mnie bliżej?Wojtek pisze:Oczywiście Koper, są wyjątki. Czasem życie zmusza ludzi do takich rzeczy, bo mają chore dzieci albo matkę itd. Ale jeśli jakaś pani żyje jedynie z obrabiania pały, bo jest zbyt leniwa lub głupia, by zarabiać na życie w inny sposób,to nie mam o niej najlepszego zdania.Nieładnie.
Tego nie jestem pewien. Nie popieram palenia, ale bym go nie zdelegalizował. Nie popieram też trawki, ale uważam, że legalizacja moglaby zasilić budżet państwa i przyczynić się do faktycznego spadku jej popularności. Ponadto handlarze i mafia przestaliby czerpać zyski. Z prostytucją sytuacja wygląda podobnie.Koper pisze:Chodziło mi o zakaz.Czy tak byś to widział? Całkowity zakaz, delegalizacja.