The Master - Jonny Greenwood

[Mefisto]

Czyli raczej piąteczki jak niektórzy prognozowali raczej być nie dał?

Piąteczki? WTF? Kto tak prognozował?
Muzyka się w filmie sprawdza, w tym kontekście, że pasuje do tego podskórnego wrażenia wielkiego WTF pod powłoką pozornej sielskości (trochę trudno to wytłumaczyć jak ktoś nie widział filmu), ale do wyjątkowości i wrażenia TWBB bardzo tu daleko, a przy tym często pryw wiodą piosenki.

[Marek Łach]

Film to kolejna hipnotyzująca rewelacja od Andersona, gość ma niesamowity talent do tworzenia postaci, które nie pozwalają mi o sobie zapomnieć: parę lat temu Plainview, tym razem Freddie. Coś czuję, że w lutym będę narzekał, że Mistrz przegrał z czymś gorszym walkę o Oscara za Best Picture...

Co do muzyki, to recenzja w drodze.

[Tomek]

Zazdroszczę Wam bardzo, że mogliście to już zobaczyć...

[Adam]

Marek Łach +50 do szacuna za reckę Mastera. Ale to dalej nie moje klimaty

[hp_gof]

Ja spróbuję w końcu przesłuchać, bo w końcu istnieje jakiś tam świat poza AD

[Adam]

co innego spróbuję posłuchać, a co innego posłucham i wytrwam

[Adam]

dla równowagi opinii - http://www.soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=1050

[Adam]

[Wawrzyniec]

Dla jakiej znowu równowagi, skoro w efekcie tak samo pozytywna jak ta Marka?

[Koper]

Ale Olek jest sfrapowany.

[swordfish]

Czytam opinie w internecie, słucham znajomych i nie mogę uwierzyć. Wszyscy zachwycaja się eksperymentalną muzyką współczesną Jonny Greenwooda. Przecież to jest "Warszawska Jesień". Mówią to ludzie, których trudno byłoby zaciągnąć do filharmonii, woleliby pójść na koncert gwiazdy rockowej niż na piłowanie instrumentów smyczkowych.
Muzyka zupełnie bez melodii, minimalizm do potęgi n-tej.
Ale może tu jest w niej siła przekazu, ludzie są zmęczeni kakafonią i hałasem RCP czy fanfarami Johna Williamsa. Nieco "ciszy" w muzyce sprawia, że dla wielu jest to odkrycie nowego świata.
Czuję, że będzie to mocny kandydat do "Best Orginal Score" w oscarowym rozdawnictwie.

[Adam]

cóż, tak to jest jak się robi z czegoś coś bardziej ambitne niż nim jest prawda Marku?

[Wawrzyniec]

piłowanie instrumentów smyczkowych.

Chcecie usłyszeć piłowanie instrumentów smyczkowych to polecam zajrzeć do tego tematu:

viewtopic.php?f=4&t=2803

Ale naturalnie ja go założyłem i do tego jeszcze do gry to nikt się tym tradycyjnie nie interesuje (poza Bucholcem).

[Mystery]

Czuję, że będzie to mocny kandydat do "Best Orginal Score" w oscarowym rozdawnictwie.

Z tego co pisał Marek w recce, parę rzeczy pochodzi z poprzedniej twórczości Greenwood, więc może znów go zdyskwalifikują

[Wawrzyniec]

Jaka szkoda.