
Jednak nie ma bata przejść przez to w dwa wieczory...
Wiesz teraz mi już po prostu nie wypada brać udział w takich konkursach.Adam pisze:konkursik, już nie dla Wawrzyńca bo się pochwalił że płytę ma![]()
- http://www.soundtracks.pl/index.php?op=show&ID=1562
Teraz po seansie, tym bardziej nie rozumiem recenzji Olka.Wow! Jak dla mnie magia kina w najlepszej postaci! Czy mogę jakoś streścić film? Nie. Tu jest tyle tych historii, że w sumie ciężko go w kilku zdaniach opowiedzieć. Ale od razu zapewniam, że mimo namnożenia historii, bohaterów na tle różnych epok, nigdy nie czułem się zagubiony. Według mnie opinię, że na tym filmie można się pogubić są przesadzone. Każdą historię da się zrozumieć, a są one różne od podróżniczych, kryminału, komedii, science fiction i dystopijne. Ale mimo i mimo tyle reżyserów wszystko łączy się w całość i nie czuć kilku filmów w jednym, mimo tak przeróżnych tematyk.To jest jeden film. Obsada świetna! Strona wizualna też bardzo dobra i do tego wszystko oblane wspaniałą muzyką!
Ostrzegam jednak, że film do krótkich nie należy. Ponad 3h to naprawdę spora dawka, szczególnie z takim materiałem. Ale według mnie jak najbardziej warto. Radzę też nie wychodzić wraz pojawieniem się napisów końcowych. Gdyż podczas nich pokazane są jeszcze wszystkie role w jakie się główni aktorzy wcielili. Ilość, ale też charakteryzacja robi wrażenia. Co ciekawsze to nawet nie pierwszo- czy drugoplanowi aktorzy pojawiają się w różnych kreacjach, ale nawet trzecioplanowi!
Zapewne nie każdemu się ten film spodoba, ale ja jestem jak najbardziej na tak. Niesamowity film pokazujący magię kina! I ani przez chwilę nie czułem przerostu formy nad treścią, której tak bardzo się obawiałem.
"Cloud Atlas" ląduje do mojego TOPu roku i to chyba nawet do pierwszej trójki!
9/10
P.S. Co do frekwencji to sala kinowa pękała w szwach. A więc liczę, że to co film nie zarobił w USA, zarobi w Europie.
to Mefiego?Wawrzyniec pisze:Nie chcę mi się powtarzać, więc powtórzę moją opinię z KMFu:
W Niemczech film zanotował na starcie 3 mln $, co jak na kraj jednego z reżyserów jest słabym wynikiem, już w Rosji film zarobił 3 razy więcej.P.S. Co do frekwencji to sala kinowa pękała w szwach. A więc liczę, że to co film nie zarobił w USA, zarobi w Europie.
Mystery pisze:W Niemczech film zanotował na starcie 3 mln $, co jak na kraj jednego z reżyserów jest słabym wynikiem, już w Rosji film zarobił 3 razy więcej.
Dwa całkowicie różne filmy, których bym tak nie porównywał. Jednak jeżeli i ten film okaże się finansową klapa jak "Dredd" to dopiero Tomek wyjdzie na swoje. On to przewidział, albo i wykrakał, przy czym oczywiście pomylił się co do jakości samych filmów, ale co do box office miał rację.Adam pisze:nie ma co dyskutować, drugi fail roku w zarobkach po Dreddzie będzie. choć tyle że Dredd lepszym filmem jest.