Drogie życie w Polsce? Proszę Cię, w USA jest kilka razy droższe, nawet w Niemczech, czy w UK jest taniej niż w USA, a w tych krajach też jest znacznie drożej niż u nas. W USA to ledwo 2000 dolarów starcza na życie i to mając najtańsze mieszkanie i kupując tylko najpotrzebniejsze rzeczy.Tomek pisze:Dodajmy do tego inne czynniki jak np. jak drogie życie jest w Polsce a jak w USA i tak czy siak nasza sytuacja będzie zawsze z dupy strony
To chyba jednak nie jest prawda Templar. Co w USA jest droższe niż w UK?Templar pisze:Drogie życie w Polsce? Proszę Cię, w USA jest kilka razy droższe, nawet w Niemczech, czy w UK jest taniej niż w USA, a w tych krajach też jest znacznie drożej niż u nas. W USA to ledwo 2000 dolarów starcza na życie i to mając najtańsze mieszkanie i kupując tylko najpotrzebniejsze rzeczy.Tomek pisze:Dodajmy do tego inne czynniki jak np. jak drogie życie jest w Polsce a jak w USA i tak czy siak nasza sytuacja będzie zawsze z dupy strony
Kurde, chciałbym tyle płacić za mieszkanie.Tomek pisze: Jeżeli opłaty za mieszkanie wynoszą 1200 zł
Nie wiem skąd masz te dane, ale $100 za komórkę miesięcznie? Wolne żarty... Już 10 lat temu płaciło się jakieś $50 - na dwie komórki i bez żadnych limitów, to co - teraz podrożało...?Templar pisze:Mieszkanie/dom drogie, na zadupiach nawet po blisko 1000 dolców miesięcznie ludziska muszą bulić, do tego jeszcze trzeba doliczyć wodę, prąd i inne dodatkowe opłaty, abonament za komórkę to w najtańszych planach jakieś 100 dolców miesięcznie, internet 50 Mb/s to jakieś 80 dolców miesięcznie, ubezpieczenie zdrowotne to jakieś 200 dolców miesięcznie za osobę. Podatki w USA są też bardzo skomplikowane i trzeba spore sumki oddawać.
W Biedronce koło mnie od dawna oferują już na sam początek 2500 brutto (+premie) i chętnych nie ma, a niby takie bezrobocie w tym kraju Jak się ma własne mieszkanie w centrum Warszawy, to się ma kasęTemplar pisze:A tam narzekacie, gdzie wy 1200 bulicie za mieszkanie? Ja w centrum Warszawy[...]
Znajomy wynajmuje na Bemowie, nawet trochę większe mieszkanie i płaci jeszcze mniejAlthazan pisze:Jak się ma własne mieszkanie w centrum Warszawy, to się ma kasę
Co innego jak się nie miało na starcie, to najpierw trzeba zarobić na to mieszkanie...
Ciotka obok Polibudy płaci w czynszowej komunałce ponad 1200 PLN, fakt, że mieszkanie duże, ale komunalne 
Na wolnym rynku 1000 PLN płaci się za kawalerkę bez opłat u mnie, czyli może pól godziny od Templara. Chciałem poszerzyć troszkę swoją działeczkę, obok jest nieruchomość przypominająca sklep społem, ale służąca za dom (sklep to była moja intencja) na 140 metrach terenu, patrzę, że już nawet nikt tego nie wynajmuje od lat, pytam właściciela, 200 000 PLN No sorki, myślałem o kredytowaniu może na połowę tej kwoty za ten kurnik i w takiej rzeczywistość żyjemy my, normalni śmiertelnicy Jedna para z dzieckiem wynajmuje od nas taką większą kawalerkę za 900zł (razem z wodą i śmieciami), a resztę opłat to już sami płacą, też samo centrumkiedyśgrześ pisze:Na wolnym rynku 1000 PLN płaci się za kawalerkę bez opłat u mnie, czyli może pól godziny od Templara.
