John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13716
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams

#2176 Post autor: Kaonashi » ndz lis 11, 2012 00:32 am

Adam pisze:Obrazek
Chyba dalej nie uwierzy.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60048
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#2177 Post autor: Adam » ndz lis 11, 2012 08:36 am

jego strata :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#2178 Post autor: Tomek » ndz lis 11, 2012 12:51 pm

lis23 pisze:Niestety, Spielberg ponoć odmówił, twierdząc że to " nie jego gatunek, tylko jego przyjaciela, Georga ", czyli jest wręcz do bólu lojalny ...
mam tylko nadzieję, że Williams zgodzi się na współpracę z kimś spoza " wielkiej dwójki ", ponoć największe szanse ma Brad Bird - lubię Giacchino ale jednak SW to Williams i tylko Williams.
Spielberg i Gwiezdne wojny. Dajcie już spokój. Tu potrzebny jest ktoś nowy, z jakąś świeżością. Spielberg jest już dziadkiem.
Wawrzyniec pisze:Dlaczego :? Ja pewnie z sentymentu wybiorę się na dinusie w 3D. I dla faceta zjedzonego na kiblu. :P
Sam chętnie pójdę. Byłem 19 lat temu to i z sentymentu chciałbym zobaczyć to na dużym ekranie raz jeszcze, bo ten film na duży ekran po prostu zasługuje (nawet i w 3D).
Adam pisze:amen. nie ogarniam jak można gadać o takich bzdurach jak film za 2 lata i jeszcze sto njusów o angażu reżyserów X i Y będzie, nie mówiąc o kompozytorach :roll:
A Ty niby co robisz cały czas ??? :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34976
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams

#2179 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 11, 2012 13:53 pm

Tomek pisze:
Adam pisze:amen. nie ogarniam jak można gadać o takich bzdurach jak film za 2 lata i jeszcze sto njusów o angażu reżyserów X i Y będzie, nie mówiąc o kompozytorach :roll:
A Ty niby co robisz cały czas ??? :D
Wypomniałem mu, to stwierdził, że on nigdy granicy roku nie przekroczył. :P Ale my przynajmniej spekulujemy o kompozytorach, a nie o wyglądzie kogoś i czy się pojawił na gali boksu. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Williams

#2180 Post autor: Koper » pt lis 16, 2012 12:42 pm

Nie pamiętam gdzie było to przekomarzanie się odnośnie kompozytorów, jak Wawrzek wyskoczył z tym debilnym tekstem, że na końcu się zawsze okazuje że Williams najlepszy... :P Pewnie Łachu, skryty ultras Williamsa pokasował, no ale mniejsza z tym... Obiecałem tam, że obejrzę "Furię" i się wypowiem jak ilustracja Williamsa się ma do najlepszych ilustracji filmów DePalmy popełnionych przez Donaggio i Morricone. Otóż nijak. :P Zaklinajcie sobie dalej rzeczywistość, ultrasi, ale prawda jest taka, że i Ennio, i Pino znacznie lepiej czuli tą w dużej mierze europejską, nieco przesadzoną, czasem świadomie podążającą w kierunku kiczu stylistykę DePalmy, jak Williams, który mu odstawił po prostu typową hollywoodzką ilustrację do thrillera. Funkcjonuje ona nawet solidnie, ale gdzież temu do "Carrie", "W przebraniu mordercy", "Nietykalnych", "Ofiar wojny". Nie odbieram walorów "Furii" jako kompozycji muzycznej samej w sobie, ale jako ilustracja, to nie da się jej postawić na równi z najlepszymi ilustracjami obrazów DePalmy.
Ackzolwiek ja mogę sobie pisać a fanbojstwo i tak będzie wiedzieć swoje, bo to przecież Williams. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13716
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams

#2181 Post autor: Kaonashi » pt lis 16, 2012 13:43 pm

No właśnie, a ja wczoraj zorganizowałem imprezę z okazji 1000 postu, a tu lipa, wykasowali moje posty:D
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Templar

Re: John Williams

#2182 Post autor: Templar » pt lis 16, 2012 13:47 pm

A ja planowałem imprezę z okazji... oooo, aż tylu to nie planowałem :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Williams

#2183 Post autor: Koper » pt lis 16, 2012 14:13 pm

Film jest mocno średni, jak na DePalmę słaby, taki nijaki i przede wszystkim mało depalmowski - może tylko scena ucieczki z instytutu, też w sumie jedna ze scen, gdzie muzyka odgrywa większą rolę. Generalnie to jednak mnie rozczarował. Już wolę takie kiczowate "Body Double", które przynajmniej jest jakieś.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: John Williams

#2184 Post autor: muaddib_dw » pt lis 16, 2012 14:43 pm

Muzyka w filmie aż tak się nie wyróżnia, proponuje posłuchać z płyty, najlepiej albumu który jest świetny http://www.youtube.com/watch?v=BllXRTBM3w0

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: John Williams

#2185 Post autor: Marek Łach » pt lis 16, 2012 15:29 pm

Ech, argumentacja Kopra jak zawsze w przypadku jego opinii o Williamsie kulturalna że aż szok, wśród epitetów o debilach, fanbojach i ultrasach z trudem przyszło mi doszukać się opinii o muzyce... Zresztą sama opinia o muzyce, zwłaszcza stwierdzenie, że jest to "typowa", "hollywoodzka" ilustracja do thrillera pokazuje, jakie Koper ma pojęcie o tym soundtracku i ile mu swojej bezcennej uwagi poświęcił.

Filmu nie chce mi się na razie przypominać, bo generalnie nie lubię przereklamowanego De Palmy, ale kiedyś sobie powtórzę i wtedy nawiążę szczegółową dyskusję. W każdym razie reakcja Kopra była dla mnie maksymalnie przewidywalna, jak zawsze w przypadku, gdy muzyka nie jest "pierdolnięta" przed obraz, tylko nawiązuje z nim równorzędną dyskusję. Wtedy niestety Kopra anachroniczne poglądy na muzykę filmową dają o sobie znać i kończy się to tekstami o tapetach, tłach, hollywoodzkiej typowości, ewentualnie tym, że Lista Schindlera nie działa w filmie wybitnie. :P No ale tak jak mówię, wrócę kiedyś do filmu, to będę szerzej dyskutował, a na razie mówię pas.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#2186 Post autor: Tomek » pt lis 16, 2012 16:46 pm

Cóż, pozostaje mi tylko tym razem zgodzić się z Markiem. Przecież score Williams "robi" pół jego atmosfery i klimatu. To Williams generuje te elementy szoku/rewelacji we wszystkich scenach manifestacji sił psycho-kinetycznych bohaterki, to muzyka jest znacznie odpowiedzialna za highlighty tego filmu.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60048
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#2187 Post autor: Adam » pt lis 16, 2012 17:04 pm

Maras nie lubi też Kopra :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Williams

#2188 Post autor: Koper » pt lis 16, 2012 17:12 pm

Marek Łach pisze:Ech, argumentacja Kopra jak zawsze w przypadku jego opinii o Williamsie kulturalna że aż szok, wśród epitetów o debilach, fanbojach i ultrasach z trudem przyszło mi doszukać się opinii o muzyce... Zresztą sama opinia o muzyce, zwłaszcza stwierdzenie, że jest to "typowa", "hollywoodzka" ilustracja do thrillera pokazuje, jakie Koper ma pojęcie o tym soundtracku i ile mu swojej bezcennej uwagi poświęcił.
O debilach nie było. :P
'Debilne teksty' a 'debil' to różnica jak między śladami związków, które są zawarte w trotylu, a obecnością trotylu. :P ;)

Szkoda Marku, że skasowałeś swoje i innych wypowiedzi, bo wtedy widać było o co mi chodzi. Wynikało z nich, że "Furia" to taki majstersztyk ilustracji obrazów De Palmy, przy którym bledną dokonania Donaggio. No zatem moim zdaniem nie bledną, a raczej odwrotnie. Fakt faktem Williams miał pecha. Trafił na jeden z bardziej drętwych obrazów Włocha. Niemniej teksty, że nawiązuje dialog z filmem... Come on, to nie Malick. :P Ten film akurat jest tak intelektualny jak obrazy Bay'a, więc utaj nie ma się co wykazywać. Muzyka jest momentami trochę hermannowska - DePalma akurat zawsze inspirował się trochę Hitchcockiem, więc zapewne takie też było jego życzenie co do ilustracji. Chociaż jak tak patrzę na ten film, to mało w nim DePalmy, zastanawiam jaki tak naprawdę miał on wpływ na jego ostateczny wygląd - wiadomo, to przecież Hollywood, producenci lubią wtrącać swoje trzy grosze. Podoba mi się muzyka JW gdzieś w części środkowej - od pierwszych wizji bohaterki, poprzez spotkanie Douglasa z pielęgniarką w centrum handlowym po scenę ucieczki. To są te momenty, w których może robić większe wrażenie. Generalnie 4 za film się należy (tzn. za muzykę w filmie bo samemu filmowi to góra 3 na szynach :) ).

No i szkoda, że w swojej jakże inteligenckiej wypowiedzi wtykasz mi rzeczy, których o "Furii" nie napisałem, wyciągasz jakieś rzeczy, które mogłem napisać o innych ścieżkach, 100 lat temu, w zupełnie innym kontekście. Trochę mało to rzeczowe jak i fair, wiesz?

A ja zmierzałem do czego innego - co powtórzę po raz kolejny - grupka fanbojów JW i jeden skrytofanboj (czyli Ty :P ) próbowała udowodnić , że Williams czego się nie dotknie, to w złoto zamienia. Otóż nie, bo niektórzy twórcy byli tak specyficzni, że klasyczna forma ilustrowania, której JW chyba nigdy tak naprawdę nie porzucił, nie była dla nich najlepszym wyborem. Tak samo jak dla Argento dziwaczności Goblinów okazywały się ciekawsze niż ścieżki Morricone, które mimo wielu niezłych pomysłów, czasem nawet jakichś tam drobnych eksperymentów, wydawały się być strasznie klasyczną ilustracją (plus Ennio przy Argento, tak jak JW przy DePalmie ominął jego najlepsze obrazy).

PS: "Furia" DePalmy nie może być filmem przereklamowanym, bo nikt go za dobry nie uważa. :P To raczej score cieszy się większą estymą, jak obraz.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60048
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#2189 Post autor: Adam » pt lis 16, 2012 17:14 pm

Marek Łach VS. Koper
=
1:1
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Williams

#2190 Post autor: Koper » pt lis 16, 2012 17:22 pm

Już tu punktów nie licz, bo wojny między mną a Marasem nie będzie.
U nas w FM.pl się pije*, nie bije. ;)

*niektórzy może trochę za dużo. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ