Ogromny szacun dla Sony Music Poland za dostępność płytki, premiera niby 13 listopada, czyli przedwczoraj, a tymczasem - Empik i Empik.com - nie ma, Merlin - nie ma, Saturn - nie ma, Traffic - nie ma, w jednym Media Markcie też nie było i już miałem wrócić do domu i się wyżalić na ich profilu facebookowym, ale musiałem jeszcze wstąpić do Tesco i przy okazji zajrzałem do drugiego MM i tam w końcu znalazłem płytkę, całe 4 sztuki mieli. 2 godziny spędziłem na szukaniu płyty, dłużej niż film trwał, jeszcze raz wielki szacun dla Sony Music Poland, a później się dziwią, że płyt ludziska nie kupują, jak nie mogą ich nigdzie kupić
Film świetny, trzyma w napięciu prawie do samego końca, Stuhr i Czop rewelka, no jak dla mnie najlepszy polski film tego roku, ale jeszcze Obławy nie widziałem. A przeczytałem reckę Mefiego na KMF, niezły fail, najbardziej rozbawił mnie fragment o tym jak została przedstawiona polska wieś, chyba Mefi nigdy nie był na wsi na wschodzie w tzw. Polsce B i do tego czepia się o pierdoły, a nawet filmu nie raczył uważnie obejrzeć:
"Oto mamy polską wieś w XXI wieku (rok konkretny jest co prawda nieznany, lecz możliwości dość ograniczone)"
Franek ciągle mówi, że minęło 20 lat od jego wyjazdu, w środku filmu dowiadujemy się, że wyjechał przed stanem wojennym, a pod koniec dowiadujemy się, że chodzi konkretnie o rok 1980, jak się kłóci z bratem to Józek mówi, że nie ma brata, że umarł w 1980. A rok 2000 to jest XX wiek, XXI zaczął się 1 stycznia 2001
"jeśli bohaterowie idą gdzieś w nocy, to używają albo zapalniczki (notabene amerykańskiej – czyżby ukryty motyw światłości Zachodu?)"
zapalniczki to używał tylko Franek, a amerykańskiej pewnie dlatego, że dopiero co przyjechał z USA?

Poza tym za każdym razem to wybierał się, że tak powiem "na spontanie", a nikt normalny nie nosi przy sobie ciągle latarki, teraz to ludzie używają telefonów, ale kiedyś to normalne było używanie zapalniczek.
"albo lamp naftowych"
lamp naftowych to jeszcze ciągle używają w niektórych miejscach, akurat mam rodzinę na Podlasiu (a prawdopodobnie tam nawet film się rozgrywa) i starsi ludzi nadal korzystają z takich lamp, latarek nie mają, tam nawet dzisiaj w 2012 roku jest niezła bieda, polecam wyjechać z miasta i zobaczyć jak tam ludzie żyją.
Dalej kolejne głupoty, kombajn w każdym gospodarstwie to nawet dzisiaj, po ogromnych dotacjach z UE nie jest czymś w 100% normalnym. W wielu podlaskich wioskach nadal jest po jednym sklepie gdzie są tylko najpotrzebniejsze rzeczy, zresztą nawet w Warszawie, wystarczy pojechać na Elsnerów i tam w okolicy jest praktycznie jeden sklepik gdzie asortyment wygląda podobnie do tego sklepu w filmie. A co do komórek to 2000 roku to nawet w Warszawie komórka była luksusem, a Ty oczekujesz, że na takim zadupiu ktoś będzie ją miał
Co do muzyki, w filmie rewelka, tak jak mówi Adam - wspaniałe wokalizy, aż postanowiłem kupić płytę, o czym napisałem na początku, póki co przesłuchałem tylko raz, no tutaj rzeczywiście może być trochę trudniejsza w odbiorze, ale kilka kawałków jest świetnych, szczególnie Kadish, które leci na końcu filmu i na napisach, geniusz!