MYCHAEL DANNA - LIFE OF PI (2012)

[Wawrzyniec]

"It's so generic" - to może posłużyć jako nowe hasło.

[Templar]

"It's so generic" - to może posłużyć jako nowe hasło.

Załóż temat o tym

[Mefisto]

"It's so generic" - to może posłużyć jako nowe hasło.

It's so gayeric

[Adam]

Danna, czekamy.

[Adam]

polska premiera filmu bedzie na Camerimage: http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=92037

[Wawrzyniec]

Jakoś nie jestem fanem Anga Lee, więc film mi raczej jest obojętny. Ale score pewnie przesłucham, szczególnie, że ta "generic" strona tej muzyki mocno mnie zaintrygowała.

[Adam]

wywiad Schweigera z Danną o PI - www.filmmusicmag.com/?p=10222

[Tomek]

Jakoś nie jestem fanem Anga Lee, więc film mi raczej jest obojętny. Ale score pewnie przesłucham, szczególnie, że ta "generic" strona tej muzyki mocno mnie zaintrygowała.

Wawrzek, oby to "generic" nie odnosiło się do hiduskich instrumentacji/aranży score'u, bo to chyba nie są Twoje (slumdogowe) klimaty, co?

[Adam]

wg Wawrzyńca nie jest podpisane Rahman, więc nie będzie źle

[Wawrzyniec]

Zaraz, zaraz, jak Giacchino pojechał Slumdogiem w M:I 4 to też poczułem się trochę, że Michael daje mi w twarz. Dopóki nie podchodzi to pod techno dance i imprezy w remizach to hinduskie instrumenty mi nie przeszkadzają.

[Adam]

[Templar]

No i kolejny faworyt do Oscara, Life of Pi zgarnia masę pozytywnych recenzji, muzyka też jest chwalona

[Adam]

no to słit focia z premiery - Danna z operatorem Mirandą:

[Adam]

@ARRahman - Just watched Life of Pi at Fox Studios...it's a masterpiece!! So much Tamil in it !! Don't miss it

[Tomek]

No i kolejny faworyt do Oscara, Life of Pi zgarnia masę pozytywnych recenzji, muzyka też jest chwalona

I bardzo dobrze. Dannie za te wszystkie lata komponowania niezłej, nie banalnej a czasami świetnej muzyki (Nativity Story, Ararat) należy się jakaś prestiżowa nominacja.

Zaraz, zaraz, jak Giacchino pojechał Slumdogiem w M:I 4 to też poczułem się trochę, że Michael daje mi w twarz. Dopóki nie podchodzi to pod techno dance i imprezy w remizach to hinduskie instrumenty mi nie przeszkadzają.

Ja czekam, aż prędzej czy później, Zimmer trafi na projekt, który będzie miał coś wspólnego z Indiami. Ciekawe jak przełkniesz to...?