Looper - Nathan Johnson

[Wawrzyniec]

Byłem wczoraj w kinie. Film dobry, ale nie tak rewelacyjny jak co niektórzy piszą i można byłoby wywnioskować z ocen i relacji z Toronto. Muzyka mocno industrialna, w filmie się spisuje. Na płycie też nie jakoś mnie męczyła, ale nie wiem czy będę do niej wracał. Szersza relacja w przygotowaniach.

[Mystery]

Strasznie hipsterski się robię z moimi recenzjami.

Szersza relacja w przygotowaniach.

Tym razem Broxton Cię uprzedził
http://moviemusicuk.us/2012/10/09/loope ... n-johnson/

[Wawrzyniec]

Zauważyłem wczoraj. Dobra recka, tak przy okazji.

[Templar]

Film zajebisty, już po zwiastunie czułem, że będzie dobry, ale jest jednak nawet lepszy niż oczekiwałem Dla mnie jeden z lepszych filmów tego roku, świetna końcówka, niezła też charakteryzacja, Joseph Gordon-Levitt naprawdę wyglądał jak młody Willis i nawet identyczne miny robił

Co do muzyki to trochę jestem zawiedziony, jest ona całkiem oryginalna, do obrazu też pasuje, nie kiksuje, ale jednak nie ma w niej nic, co by zapadało w pamięci, w filmie też jakoś ze 3-4 razy bardziej zwraca na siebie uwagę, ale przez większość czasu to leci sobie w tle i nie przeszkadza, ani nie przyciąga uwagi. Uważam, że do takiego świetnego obrazu można było stworzyć coś lepszego. Ode mnie 3,5 zarówno za płytę jak i muzykę w filmie.

[Ghostek]

Film zajebisty, już po zwiastunie czułem, że będzie dobry, ale jest jednak nawet lepszy niż oczekiwałem Dla mnie jeden z lepszych filmów tego roku, świetna końcówka...

Szkoda tylko że w połowie filmu trochę nudą zieje. No ale jak rzekłeś, końcówka epic

[Wawrzyniec]

Szkoda tylko że w połowie filmu trochę nudą zieje.

Farma?

[Ghostek]

Szkoda tylko że w połowie filmu trochę nudą zieje.

Farma?

No dokładnie.
I te bezsensowne przebitki z wcielania w życie "szatańskiego" planu starszej wersji głównego bohatera.

[Templar]

No mnie film ani przez chwilę nie nudził, jestem bardzo zadowolony. A tak w ogóle, ja myślałem, że film będzie rozgrywał się we współczesnych czasach i tamci z przyszłości to są z 2040 roku, a tu okazało się, że już akcja filmu rozgrywa się w odległej przyszłości

[Wawrzyniec]

Ja niestety jestem zawiedziony. Akurat w tej kwestii Tomek wygrał, gdyż strasznie podjarałem się recenzjami, a otrzymałem zaledwie dobry film. Plus strasznie irytowała mnie ta wizja przyszłości, która była taka nijaka i bez ładu i składu.
A czy końcówka epic? Była OK, ale ilość niecelnych strzałów była jak dla mnie zatrważająca.

[kiedyśgrześ]

Zły ten film jest, muzyka robi za tapetę ino

[Adam]

Wawrzyn znów robił hype jak Jaro o tupolewie a wyszło jak zawsze

[Wawrzyniec]

O najmocniej przepraszam, co "Wyszło jak zawsze?"? Narobiłem hype przy "Dreddzie" i był słuszny dla przykładu. Tym razem trochę się przeliczyłem, bywa.

I naprawdę Adam Ty chyba jesteś ostatnią osobą, która może komuś zarzucać robienie hype'u.

[Adam]

a w czym ja robię hype poza Brajanem i Bondem? w niczym.

[Wawrzyniec]

To już masz odpowiedź. A szczególnie przy Bondzie przekroczyłeś wszelkie granice hype'u.

[kiedyśgrześ]

Wawrzyn znów robił hype jak Jaro o tupolewie a wyszło jak zawsze

Daj spokój żałobnikowi, ktoś go wkręcił jak dziecko, on się chyba już rzeczywiście do polityki nie nadaje, co niestety jest problemem pewnym

O najmocniej przepraszam, co "Wyszło jak zawsze?"? Narobiłem hype przy "Dreddzie" i był słuszny dla przykładu. Tym razem trochę się przeliczyłem, bywa.

I naprawdę Adam Ty chyba jesteś ostatnią osobą, która może komuś zarzucać robienie hype'u.

Jeszcze do Dredda nie doszedłem, a też mam swój komentarz