JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#181 Post autor: Wawrzyniec » wt paź 30, 2012 11:53 am

Hello, to film Spielberga o "Lincolnie", toż to oczywiste, że to będzie ckliwe. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#182 Post autor: Kaonashi » wt paź 30, 2012 12:02 pm

I nie znaczy, że będzie musiało się podobać.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#183 Post autor: muaddib_dw » wt paź 30, 2012 13:37 pm

Kaonashi pisze:I nie znaczy, że będzie musiało się podobać.
Mi się podoba :!: Tobie nie musi. Prawda?
Kaonashi pisze:Oczywiście, że kto co lubi, gusta są różne i należy to szanować.
:wink:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#184 Post autor: Paweł Stroiński » wt paź 30, 2012 13:49 pm

Ale trochę narzucasz swoją opinię... Czasem zdarza ci się po prostu lekko trollować, zwłaszcza w tematach o Williamsie.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#185 Post autor: Wawrzyniec » wt paź 30, 2012 13:51 pm

To jest bardzo sprytny manewr, który ma na celu wprowadzenie fanów Johna Williamsa w ślepy zaułek: Jeżeli zachwycamy się "Lincolnem - to fanboje". Dla tego każda próba wejścia w polemikę z osobami inaczej myślącymi jest atakiem na nich i objawem zaślepienia. Dlatego też najlepiej, abyśmy nie polemizowali, gdyż i tak to tylko opinie fanbojów. A jak nie polemizujemy to znaczy, że zgadzamy się z krytyką.

Ciekawe. I tak jak każdy ma prawo mieć swoją opinię, tak i fani też mają prawo ją mieć. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#186 Post autor: Tomek » wt paź 30, 2012 14:00 pm

Swoje wypowiedzi na temat Williamsa nazywasz polemiką? Pochlebiasz sobie :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#187 Post autor: Wawrzyniec » wt paź 30, 2012 14:02 pm

Od kiedy Wojtek stwierdził, że łączy mnie wiele ze Stevenem Spielbergiem, nabrałem pewnej pewności siebie i stąd też pochlebstwa w własną stronę. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#188 Post autor: Kaonashi » wt paź 30, 2012 14:27 pm

Paweł Stroiński pisze:Ale trochę narzucasz swoją opinię... Czasem zdarza ci się po prostu lekko trollować, zwłaszcza w tematach o Williamsie.
To o mnie? Na majestatyczność tematów odpowiedziałem majestatyczną ckliwością, a na "piękny i dostojny" powiedziałem, że nie ma na czym ucha zawiesić. Nie narzucam opinii, komentuję, Williams to dla mnie geniusz, kiedyś numer 1, ale zawsze staram się patrzeć trzeźwo na jego twórczość.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#189 Post autor: lis23 » wt paź 30, 2012 14:39 pm

Ja już trzykrotnie słuchałem audycji radiowej z fragmentami muzyki z " Lincolna " i jestem zadowolony: skrzypce, trąbka i fortepian oraz dostojność tej muzyki robią na mnie wrażenie, zdecydowanie najlepsza muzyka Williamsa do filmów o amerykańskich prezydentach, wadą będzie tylko krótki czas trwania całości ;)
P.S: czy Wam też coś się dzieje z You Tube/ - bez przerwy mnie wylogowuje i nie chce zalogować ...
Ostatnio zmieniony wt paź 30, 2012 14:49 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#190 Post autor: lis23 » wt paź 30, 2012 15:01 pm

Na razie jestem rozczarowany tylko jednym, brakiem chóru - w trailerze był chyba taki podniosły utwór, liczyłem na chór w tym ostatnim, najdłuższym utworze a póki co, jest on obecny tylko przez chwilę w 15 utworze
w ogóle, muzyka jest stonowana i bardzo dostojna.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#191 Post autor: Adam » wt paź 30, 2012 17:49 pm

czy mi się wydaje czy ten koleś wrzucił na yt te traki wycięte z audycji Woodsa?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#192 Post autor: lis23 » wt paź 30, 2012 18:53 pm

Na YT jest tego więcej, osiem utworów, nie wszystko było w audycji

co do muzy: myślałem, że to będzie świetna technicznie praca ale mało słuchalna, bardzo mile się rozczarowałem - prawie w każdym utworze grany jest jakiś temat, do tego, każdy instrument ma tu swoje " pięć minut " - nie tylko fortepian, także skrzypce / " Freedom's Call " / czy trąbka / końcówka " The American Process " /, aż mi się przypomniało pierwsze wrażenie, gdy słuchałem " The Long Road To Justice " z " Amistad ", tam też trąbka robi podobne wrażenie - słowem, Williams jakiego najbardziej lubię.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#193 Post autor: Koper » czw lis 01, 2012 16:59 pm

a także smętny i bardzo amerykański - dupy nie urywa.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#194 Post autor: Adam » pn lis 05, 2012 18:03 pm

no przesłuchane wreszcie na spokojnie, po tamtym streamingu szum opadł i dla mnie płyta to usypiacz niestety. ładne momenty są ale całość to nie jest mój klimat Dżona i za długo i za spokojnie. ale solówki na fortepianie jak mówiłem jakie są, tak to podtrzymuję. kupić tego nie kupię w życiu, za dużo konkurencji Dżona już na półce, ale jak dadzą za free to czemu nie. Broxtona z oceną chyba pogięło albo nigdy Dżona nie sluchał.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#195 Post autor: Koper » pn lis 05, 2012 18:15 pm

Adam pisze:Broxtona z oceną chyba pogięło albo nigdy Dżona nie sluchał.
E, tam, pogięło. On 90% nowości daje 4,5. Standard. Nie ma się co przejmować tym.

A Oscara pewnie dostanie. W końcu to takie hamerykańskie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ