Czego ostatnio słuchaliście?

[Paweł Stroiński]

No

[Paweł Stroiński]

Fernando Velazquez - Lo imposible

Piękny dramatyczny score, który udźwignął moim zdaniem to, czego w staroświeckim brzmieniu nie udało się w Cristiadzie udźwignąć Hornerowi. Będą kolejne przesłuchania i muszę się dowiedzieć o datę premiery filmu w Polsce, bo chciałbym go obejrzeć. Może będzie recka.

[Wawrzyniec]

Fernando Velazquez - Lo imposible

Piękny dramatyczny score, który udźwignął moim zdaniem to, czego w staroświeckim brzmieniu nie udało się w Cristiadzie udźwignąć Hornerowi. Będą kolejne przesłuchania i muszę się dowiedzieć o datę premiery filmu w Polsce, bo chciałbym go obejrzeć. Może będzie recka.

viewtopic.php?f=1&t=2743

Czyli jak powstanie recka będzie to pewnie będzie wyższa ocena za oryginalność jak przy "Cristiadzie"?

[Kaonashi]

Dajcie już chłopu spokój z tą jedynką za oryginalność.

[Wawrzyniec]

Reguły forum są niestety brutalne. Ja dwa lata od faktu, ciągle mam wypominane "dzieło doskonałe".

[Koper]

Lepiej byś posłuchał tego, co Paweł zarekomendował a nie się mądrzysz i w kółko swoje "dzieło doskonałe" puszczasz.

[Tomek]

Dajcie już chłopu spokój z tą jedynką za oryginalność.

Ale ta jedynka była jak najbardziej słuszna, bo Horner popełnił tam żenujące i bezczelne plagiaty. Sympatię, zasługi, wielkość Jamesa trzeba w takim momencie zostawić z boku i nazwać rzeczy po imieniu.

[Mystery]

Dajcie już chłopu spokój z tą jedynką za oryginalność.

Ale ta jedynka była jak najbardziej słuszna, bo Horner popełnił tam żenujące i bezczelne plagiaty. Sympatię, zasługi, wielkość Jamesa trzeba w takim momencie zostawić z boku i nazwać rzeczy po imieniu.

Ale to każdy wie, ale skoro mówiło się o tym bez przerwy miesiąc przed recenzją, to czemu teraz nie mówić miesiąc po

[Koper]

Będą kolejne przesłuchania i muszę się dowiedzieć o datę premiery filmu w Polsce, bo chciałbym go obejrzeć.

Wg filmwebu 8 lutego niby...

[Paweł Stroiński]

Dajcie już chłopu spokój z tą jedynką za oryginalność.

Ale ta jedynka była jak najbardziej słuszna, bo Horner popełnił tam żenujące i bezczelne plagiaty. Sympatię, zasługi, wielkość Jamesa trzeba w takim momencie zostawić z boku i nazwać rzeczy po imieniu.

Nie tylko wobec niego. Sądzę, że trzeba naprawdę wyciągać wnioski z tego, co kompozytorzy robią w swoich score'ach i sam popełniłem parę epic faili w tej materii we wcześniejszych tekstach.

[Mystery]

Dajcie już chłopu spokój z tą jedynką za oryginalność.

Ale ta jedynka była jak najbardziej słuszna, bo Horner popełnił tam żenujące i bezczelne plagiaty. Sympatię, zasługi, wielkość Jamesa trzeba w takim momencie zostawić z boku i nazwać rzeczy po imieniu.

Nie tylko wobec niego. Sądzę, że trzeba naprawdę wyciągać wnioski z tego, co kompozytorzy robią w swoich score'ach i sam popełniłem parę epic faili w tej materii we wcześniejszych tekstach.

Widzisz, żeby nie Horner, dalej żyłbyś w świecie obłudy, a tak dzięki niemu wreszcie przejrzałeś na oczy Oj coś czuję, że w przyszłości mogą posypać się kolejne jedynki

[Paweł Stroiński]

Będą kolejne przesłuchania i muszę się dowiedzieć o datę premiery filmu w Polsce, bo chciałbym go obejrzeć.

Wg filmwebu 8 lutego niby...

Może wyjdzie dobry BR-rip do tego czasu, a jak nie to pójdę do kina, bo fascynuje mnie ta historia, zwłaszcza podobno genialna scena tsunami na początku.

[Paweł Stroiński]

Widzisz, żeby nie Horner, dalej żyłbyś w świecie obłudy, a tak dzięki niemu wreszcie przejrzałeś na oczy Oj coś czuję, że w przyszłości mogą posypać się kolejne jedynki

Aż tak to nie, bo kompozytorzy takich faili jak Horner nie popełniają, ale jest kilka trójek, które powinny być dwójkami tak naprawdę.

[Adam]

zwłaszcza podobno genialna scena tsunami na początku.

taka to juz była u Eastwooda ostatnio w Hereafter

[Paweł Stroiński]

Tak, to była też świetnie zrobiona scena. W ogóle Hereafter to dość niedoceniany film.