MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

[Adam]

"Kim bowiem są inżynierowie?" - metafizyczne pytanie Ridleya Scotta.

[Paweł Stroiński]

Znać, że nigdy nie był w okolicach Polibudy.

[Kaonashi]

A no faktycznie parę lat temu planował zekranizować "Monopoly" - już wtedy mu odbijało.

[Templar]

Obejrzałem Promka + wszystkie wycięte sceny i alternatywne zakończenie, już chyba AvP mi się bardziej podobał i miał większy sens Te sceny to dobrze, że wycięli, bo nic w nich nie ma, zwykłe zapchajdziury, w sumie to jeszcze z 2 godziny można było wyciąć A alternatywne zakończenie to też w sumie tylko parę dodanych scen, dzięki którym jeszcze większe WTF się robi, bo kolesiówa pakuje wkurwiona głowę androida do torby, a za chwilę głowa już leży obok torby i tym razem już kulturalnie pakuje ją po raz kolejny

[Wawrzyniec]

A no faktycznie parę lat temu planował zekranizować "Monopoly" - już wtedy mu odbijało.

To był ten okres, kiedy co się weszło na filmweb lub IMDb to się czytało o nowym projekcie Scotta, albo del Torro. Niestety żadne z tych ciekawych projektów nie wyszły. Ja najbardziej żałuję, gdyż chodziły głosy, że Scott ma prawo do "Forever War". To byłoby ciekawe science fiction i podobno jak Cameron pokazał Scottowi "Avatar" to ponoć film był już pewniakiem do realizacji i to nawet w 3D. Zresztą wystarczy przewertować pierwsze strony tego tematu, czy też tego o "Robin Hoodzie", gdzie naiwnie wyobrażam sobie wielki powrót Zimmera u Scotta przy "Forever War". Rety, teraz jak o tym myślę to czuję tylko zażenowanie, że mogłem być aż tak głupi i naiwny.

[Adam]

AVP nie jest taki zły imo. dwójka słabsza. ale Promek bije i tak oba, fakt.

[Templar]

A co do muzyki to ja tylko HGW w filmie słyszałem, tam była jakaś muzyka Srajfelda, czy tylko na płycie jest?

[Wawrzyniec]

Jest toż to w recenzji napisałem, kiedy się pojawia. Głównie chodzi o ten motyw z wyruszaniem na wyprawę i ucieczki przed burzą. To chyba była jedna z lepszych scen w tym filmie.

[Adam]

po byku - "przywiążcie go liną, włączcie dwie dmuchawy i sypnijcie liśćmi zza kadru" - Ridley Scott.

[Templar]

Ja tam miałem wrażenie, że przez cały czas tylko "Life" leci i może "We Were Right" A najlepsza scena to była ta:

http://www.youtube.com/watch?v=7OkskH7c6NA

tu nie ma całości co prawda, bo trochę wcześniej się zaczynała

[Wawrzyniec]

Wtedy też chyba leciała najlepsza muzyka.

[kiedyśgrześ]

O Scott'cie(?) od początku jego kariery mawiało się, że to jest facet który nie radzi sobie z tekstem, jest dobry skrypt jest dobry film, tyle, że dzisiaj już dobrych skryptów nie ma, ja nawet wiem dlaczego, ale tego nie napiszę

[Wawrzyniec]

Ja akurat przeglądałem trochę pierwszą wersję scenariusza. Wiecie byłem na castingu to się z nim zapoznałem. Na poważniej, jest w internecie. I pierwszy scenariusz może nie był wybitny, ale na pewno lepszy od tego co się stało wraz z pojawieniem się Lindelofa.

[Mystery]

Dziwne, że tak się tu na ten film narzeka, a ten zebrał w większości pozytywne recenzje krytyków (RT 74%, Metascore 65) jak i widzów (IMDB 7.3) zarobił ponad 400 mln $, a Scott będzie drugą część. Deal With It

[kiedyśgrześ]

wyjaśniłem sytuację w wątku iron mana iii chyba