JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#796 Post autor: Templar » pn paź 08, 2012 17:47 pm

Mystery Man pisze:ale Malick na domiar złego nie dość, że większość pociął, bądź pominął to zostawił w filmie najgorszy utwór czyli Winter / Battle.
Obrazek

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#797 Post autor: Ghostek » pn paź 08, 2012 17:56 pm

Nie chce mi się czytać co tam nabazgraliście przez te 3 ostatnie strony, ale pochwalę się tylko, że płytką z FGG w końcu do mnie dotarła. Dziś wieczorem będzie celebracja :)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#798 Post autor: lis23 » pn paź 08, 2012 17:57 pm

Heh, jak by się tak kłócić o zżynki z " Braveheart " to w " Booby Jones " są one perfidne, ba, czasem instrumentarium jest niemal identyczne :P - ale słucha się tego fajnie :mrgreen:
nic nie poradzę na to, że lubię styl Hornera ;)

http://www.youtube.com/watch?v=D07R2rzvlT4
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#799 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 18:09 pm

Mystery Man pisze:
Paweł Stroiński pisze:Ja patrzę z reguły z punktu widzenia reżysera i jeśli wizji Malicka nie odpowiadało to, co Horner napisał, miał prawo do pocięcia ścieżki. Bardzo lubię The New World jako album i mam zamiar go nabyć, jak tylko będzie kasa, ale rozumiem, że czysty tradycjonalizm (aż do bólu) Hornera mógł Malickowi nie odpowiadać, kiedy on stawia na metaforykę, na której Horner się po prostu nie zna.
Pewnie masz tu rację, tylko po co do takiego metafizycznego projektu brać takiego tradycjonalistę?
Piszesz, że Malick stawia na metaforykę, ale Złoto Renu Wagnera mimo, iż zniewalająco piękne, było bardziej tradycyjne, aniżeli miałby tam być bodajże First Landing, w którym to właśnie Horner uchwycił całą tą metaforykę. Ogólnie dobrze tu słychać, że Horner nagina własne standardy i dosyć przewrotnie to właśnie dla Malicka stworzył jedną z najpiękniejszych i oryginalniejszych swoich prac i jeszcze raz powtórzę, ogromna szkoda, że nie dane jej było wybrzmieć całej w filmie, bo płynące niemal 10 minutowe utwory przechodzące przez kolejne ujęcia i sceny, byłby tym co Horner miał na myśli i z tego co pamiętam trochę takiego grania, szczególnie pod koniec w filmie było, ale Malick na domiar złego nie dość, że większość pociął, bądź pominął to zostawił w filmie najgorszy utwór czyli Winter / Battle.
Malickowi spodobały się partie fortepianowe w A Beautiful Mind. Podobno Horner prawie zupełnie poleciał filmu, bo nie było ich tak wiele, więc dograł ze 20 minut improwizacji, by zupełnie nie polecieć.

a Winter/Battle o tyle rozumiem, że tam jest nawiązanie do Wagnera (Lohengrin, jak u Hansa).

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25398
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#800 Post autor: Mystery » pn paź 08, 2012 18:51 pm

Paweł Stroiński pisze:Tak, tylko że którą pracę Hornera tak naprawdę uznaje się za wpływową. Naprawdę wpływową? Bo do takiego Badlands (debiut pełnometrażowy Malicka) do tej pory się odnoszą. Możecie go nie lubić, ale Terrence Malick jest jednym z najważniejszych filmowców w historii kina drugiej połowy XX wieku.
Badlands powstał chyba tylko dlatego, że Malick naoglądał się Bonnie and Clyde i postanowił przedstawić swoją własną wizję, rzecz jasna słabszą i jak już się do czegoś odnoszą to prędzej do tego pierwszego. A wpływowych Hornerów myślę, że było całkiem sporo, chociażby jeśli chodzi o sci-fi (Star Trek II, Aliens) bądź temat Zorro lub Braveheart, które to zdefiniowało szkockie granie do którego przy okazji takiego Brave dziś się odnosimy, tak samo jak do Zorro w przypadku Puss in Boots Jackmana .

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#801 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 19:07 pm

Jakoś Ridley dla inspiracji do Thelmy i Louise obejrzał film Malicka, a nie Bonnie and Clyde...

To samo Tony w Prawdziwym romansie, a to nie tylko to. Badlands to film drogi, Bonnie i Clyde - nie bardzo.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#802 Post autor: Tomek » pn paź 08, 2012 19:35 pm

Temat o Hornerze, a jest już w nim Malick, Cienka czerwona linia i bracia Scott... :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26573
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#803 Post autor: Koper » pn paź 08, 2012 19:50 pm

Paweł Stroiński i wszystko jasne :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60217
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#804 Post autor: Adam » pn paź 08, 2012 19:53 pm

<załamka>
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#805 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 08, 2012 20:18 pm

Tomek pisze:Temat o Hornerze, a jest już w nim Malick, Cienka czerwona linia i bracia Scott... :roll:
Oj, nie jest tak źle, rozmawiamy o "The New World", w którym to Malick zranił Hornera, więc jest trochę związane z tematem. Trochę. :wink:

Wolę "Bonnie and Clyde". 8) No one fucks with Warren Beatty. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#806 Post autor: Mefisto » pn paź 08, 2012 20:51 pm

Też mi się nie chce czytać ostatnich 4 stron eleboratów, ale właśnie sobie odświeżyłem Maskę Zorro i, kurnia, w co drugiej nucie jest jakiś selfplagiat, a mimo to muzyka niesamowicie żyje i ubarwia obraz. Takie rzeczy to tylko u Jamesa 8)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#807 Post autor: Tomek » pn paź 08, 2012 21:55 pm

Preferuję "Legendę Z", tam muzyka nie tylko żyje ale i eksploduje życiem ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#808 Post autor: muaddib_dw » pn paź 08, 2012 21:59 pm

Tomek pisze:Preferuję "Legendę Z", tam muzyka nie tylko żyje ale i eksploduje życiem ;-)
Dokładnie Legenda jeszcze lepsza, ale kuźwa teraz jesteśmy Cristeros, fuck yeah :!: http://www.youtube.com/watch?v=jdyRIBxZ ... ure=relmfu :!:

Templar

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#809 Post autor: Templar » pn paź 08, 2012 22:01 pm

Szkoda, że filmy słabe, jeszcze Maska to jakoś ujdzie, ale Legenda to tragedia. Najlepszy to był serial Zorro z Guy'em Williamsem 8)

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#810 Post autor: muaddib_dw » pn paź 08, 2012 22:04 pm

Templar pisze:Szkoda, że filmy słabe, jeszcze Maska to jakoś ujdzie, ale Legenda to tragedia. Najlepszy to był serial Zorro z Guy'em Williamsem 8)
Filmy filmami a muza jest dobra, z Legendy osobiście bardziej mi się podoba http://www.youtube.com/watch?v=OcPxUEpHQgo :!:

ODPOWIEDZ