JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#766 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 15:57 pm

Templar pisze:
Paweł Stroiński pisze:szczerze mówiąc, ja przy takim "celowym" nawet nawiązaniu do Bravehearta (oczywiście, to jest taka brutalna zrzynka, że to nie może być przypadek) wywaliłbym go z filmu i to gorzej niż Malick.
Super, tylko tak się składa, że to nie Horner chce aby go zatrudniano, tylko twórcy filmów go chcą i oni jak najbardziej wiedzą o kopiach i widocznie im to nie przeszkadza :P
Horner "nie chce, by go zatrudniano"? A historia, kiedy Horner chciał wypieprzyć Kaczmarka z Finding Neverland, oferując, że zrobi ten film za dolara to co? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#767 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 08, 2012 15:58 pm

Paweł Stroiński pisze:To, że Horner był ewidentnym idiotą przy pracy z Malickiem i jeszcze próbował się tłumaczyć, że zmontował film po swojemu i się wszyscy poryczeli w trakcie oglądania, to coś zupełnie innego :mrgreen:
Prosimy o wyłumaczenie?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#768 Post autor: Templar » pn paź 08, 2012 16:02 pm

Paweł Stroiński pisze:Horner "nie chce, by go zatrudniano"? A historia, kiedy Horner chciał wypieprzyć Kaczmarka z Finding Neverland, oferując, że zrobi ten film za dolara to co? :mrgreen:
To stare dzieje, mówimy o obecnych czasach, a z ostatnich tytułów to wszyscy chcieli Hornera :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#769 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 16:03 pm

Opieram się tutaj na lekturze wywiadu z Hornerem niedługo po Troi i po The New World.

Malick mówił mu, że ta scena nie potrzebuje emocji, a Horner totalnie w szoku pytał, "to o co chodzi?!". Horner zmontował film po swojemu, to wszyscy z nim pracujący poryczeli się. Malick generalnie rzecz biorąc nie umie reżyserować, tylko kamerę ładnie ustawiać. Także Horner nie rozumiał zupełnie koncepcji metafory i nie rozumiał nietradycyjnej narracji wybranej przez Malicka, tego typu strumienia świadomości, który posiada także Cienka czerwona linia. I jeszcze o to, że jego piękny score został pocięty obwiniał reżysera, a nie własny brak umiejętności zrozumienia jego koncepcji. Więc "ja jestem genialny, reżyser to idiota, który nie potrafi nawet filmu nakręcić i jeszcze mi muzykę pociął, więc generalnie niech spierdala" (tak, Horner użył w wywiadzie frazy "fuck you"). Co z tego, że gość prawie napisał doktorat z filozofii i miał 12 nominacji do Oscara za swój poprzedni film. Nic nie umie i tyle.

Co do Troi, to Yared też jest beznadziejnym kompozytorem, który kina nie rozumie i w ogóle muzyki pisać nie umie.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#770 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 16:04 pm

Templar pisze:
Paweł Stroiński pisze:Horner "nie chce, by go zatrudniano"? A historia, kiedy Horner chciał wypieprzyć Kaczmarka z Finding Neverland, oferując, że zrobi ten film za dolara to co? :mrgreen:
To stare dzieje, mówimy o obecnych czasach, a z ostatnich tytułów to wszyscy chcieli Hornera :P
Bagatela, tylko osiem lat temu. Bo Hornera po Avatarze prawie nikt nie chciał, tylko Karate Kid mu dali dlatego, że wywalili poprzedniego kompozytora. Swoją drogą, zarówno przy Black Gold, jak i przy Cristiadzie wziął mniejszą gażę niż zwykle, bo filmy mu się tak spodobały.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#771 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 08, 2012 16:05 pm

Wiesz Paweł, ale coś jednak jest z tym Malickiem na rzeczy, że jakoś każdy kompozytor wytrzymuje z nim tylko przy jednym filmie. :mrgreen:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#772 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 16:07 pm

Tylko że Zimmer jakoś potrafił utrzymać 90% swojego score w filmie. Horner nie. Dlaczego?

Malick miał gotowe Tree of Life przed filmem, ale w trakcie montażu zmienił koncepcję filmu. Nikt nie rozmawiał z Olkiem po premierze, ciekawe, co by miał do powiedzenia.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#773 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 08, 2012 16:15 pm

Paweł Stroiński pisze:Tylko że Zimmer jakoś potrafił utrzymać 90% swojego score w filmie. Horner nie. Dlaczego?
Zimmer jest lepszy od Hornera. :D Ale też już dla Malicka komponować nie chce. :P
Paweł Stroiński pisze:Malick miał gotowe Tree of Life przed filmem, ale w trakcie montażu zmienił koncepcję filmu. Nikt nie rozmawiał z Olkiem po premierze, ciekawe, co by miał do powiedzenia.
Też bym chętnie posłuchał, szczególnie w oryginale. Uwielbiam słuchać jak ktoś przeklina po francusku. :P A prawda jest taka, że teraz sam Malick wyciągnął wnioski i już nawet się nie bawi w zatrudnianie kompozytorów do wycinania ich muzyki.

A teraz wracam do Hornera, który ma prawo kopiować samego siebie, gdyż jest Hornerem. :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#774 Post autor: lis23 » pn paź 08, 2012 16:17 pm

Wawrzyniec pisze: Ale "Black Gold" i "For Greater Glory" już mnie jakoś nie pociągają. Chyba rzeczywiście odczuwam pewien przesyt materiały.
No, popatrz, to tak samo jak u mnie z Zimmerem z ostatnich lat, tyle że tutaj nie ma mowy o przesycie " starego " Zimmera, ile o przesycie tego " nowego " za którym nie przepadam ;)

Paweł:
Malick mówił mu, że ta scena nie potrzebuje emocji, a Horner totalnie w szoku pytał, "to o co chodzi?!". Horner zmontował film po swojemu, to wszyscy z nim pracujący poryczeli się. Malick generalnie rzecz biorąc nie umie reżyserować, tylko kamerę ładnie ustawiać. Także Horner nie rozumiał zupełnie koncepcji metafory i nie rozumiał nietradycyjnej narracji wybranej przez Malicka, tego typu strumienia świadomości, który posiada także Cienka czerwona linia. I jeszcze o to, że jego piękny score został pocięty obwiniał reżysera, a nie własny brak umiejętności zrozumienia jego koncepcji. Więc "ja jestem genialny, reżyser to idiota, który nie potrafi nawet filmu nakręcić i jeszcze mi muzykę pociął, więc generalnie niech spierdala" (tak, Horner użył w wywiadzie frazy "fuck you"). Co z tego, że gość prawie napisał doktorat z filozofii i miał 12 nominacji do Oscara za swój poprzedni film. Nic nie umie i tyle.
Tylko co ma doktorat z filozofii wspólnego z nudnym jak nie wiem co filmem Malicka?
widoczki i zdjęcia są dobre, to prawda ale sam film to męczarnia - chętnie obejrzałbym tę historię zrobiona tak, jak " Tańczący z Wilkami " lub " Ostatni Samuraj ", a nie jakiś nudny traktat filozoficzny ;)
Zimmer jest lepszy od Hornera. :D
Jak dla mnie to nawet w latach 90-tych nie był lepszy a co dopiero teraz, ale wtedy był przynajmniej w moim top 3 :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25398
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#775 Post autor: Mystery » pn paź 08, 2012 16:27 pm

Na filmtracks jeden koleś marzy o tym, by jakiś muzycznie wykształcony reżyser opieprzał go za każdą możliwą kopię, szczerze mówiąc
Ja tam myślę, że dużo reżyserów z którymi pracuje Horner dobrze zna jego zabiegi i dla dobra obrazu się na nie godzi, bo nie wierzę, że taki Cameron w Avatarze czy w Petersen w Troi (a przecież wcześniej w Perfect Storm) nie wiedzieli co to takiego czteronutowiec.
Paweł Stroiński pisze:Mojego zdania na temat oryginalności i niestety przez to słuchalności nie zmienisz. Recenzja będzie napisana dzisiaj.
Po takim nabuzowaniu jak dziś, powinno pójść jak z płatka :wink:
To, że Horner był ewidentnym idiotą przy pracy z Malickiem i jeszcze próbował się tłumaczyć, że zmontował film po swojemu i się wszyscy poryczeli w trakcie oglądania, to coś zupełnie innego :mrgreen:
Idiotą był Malick, bo jak inaczej nazwać osobę, która wyrzuciła by z filmu taką muzykę :P I Horner dobrze zrobił, że po nim pojechał, poświęcił swój cenny czas, zaangażowanie i serducho w stworzenie jednej ze swoich najlepszych prac w karierze, która jak się okazało w pełni do filmu nie trafiła, co dla takiej artystycznej duszy i zarazem gościa o dużym ego, pewnego w swoje umiejętności na pewno było poważnym ciosem, ale tak to jest jak dwa takie charaktery i ich wizje stają naprzeciwko siebie. Teraz pewnie zareagowałby po cichu jak Desplat, ale tamten wybuch był dla mnie zrozumiały, a jeśli chodzi o samą konfrontację, to przynajmniej Hornerowi wyszedł lepszy score, niż Malickowi film :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#776 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 16:29 pm

Popatrzcie... a ja po wypowiedziach Hornera na temat Malicka straciłem do niego szacunek jako człowieka.

Templar

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#777 Post autor: Templar » pn paź 08, 2012 16:33 pm

Paweł Stroiński pisze:Co z tego, że gość prawie napisał doktorat z filozofii i miał 12 nominacji do Oscara za swój poprzedni film. Nic nie umie i tyle.
Po raz kolejny - super, ale to Horner ma 2 Oscary, a Malick nie ma żadnego :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#778 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 08, 2012 16:40 pm

Mystery Man pisze:Idiotą był Malick, bo jak inaczej nazwać osobę, która wyrzuciła by z filmu taką muzykę :P I Horner dobrze zrobił, że po nim pojechał, poświęcił swój cenny czas, zaangażowanie i serducho w stworzenie jednej ze swoich najlepszych prac w karierze, która jak się okazało w pełni do filmu nie trafiła, co dla takiej artystycznej duszy i zarazem gościa o dużym ego, pewnego w swoje umiejętności na pewno było poważnym ciosem, ale tak to jest jak dwa takie charaktery i ich wizje stają naprzeciwko siebie. Teraz pewnie zareagowałby po cichu jak Desplat, ale tamten wybuch był dla mnie zrozumiały, a jeśli chodzi o samą konfrontację, to przynajmniej Hornerowi wyszedł lepszy score, niż Malickowi film :P
Ja stwierdzę nawet więcej. "Podróż do Nowej Ziemii z Colinem" to rok 2005. Rok później Horner napisał jeden ze swoich gorszych score'ów, czyli "Apocalypto" i wtedy też Adam z uwielbieniem zaczął powtarzać "Horner się skończył na Kill'm All". Mnie się wydaje, że własnie "Podróż do Nowej Zemii z Colinem" załamało Hornera, jakby uszło z niego powietrze i chęć do wszystkiego. Po prostu się załamał i ja mu się nie dziwię. Dlatego też na pewno nie nazwałbym Malicka idiotą, ale na pewno wyrządził wielką krzywdę Hornerowi i wszystkim fanom muzyki filmowej. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#779 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 08, 2012 16:42 pm

Tak, tylko że którą pracę Hornera tak naprawdę uznaje się za wpływową. Naprawdę wpływową? Bo do takiego Badlands (debiut pełnometrażowy Malicka) do tej pory się odnoszą. Możecie go nie lubić, ale Terrence Malick jest jednym z najważniejszych filmowców w historii kina drugiej połowy XX wieku.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#780 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 08, 2012 16:44 pm

Paweł Stroiński pisze:Możecie go nie lubić, ale Terrence Malick jest jednym z najważniejszych filmowców w historii kina drugiej połowy XX wieku.
Ale my mówimy o Malicku XXI wieku, gdzie raczej jego filmy nie zachwycają, czy też "dają ciała" używając języka potocznego.

Ja uważam, że "Apocalypto" mogło być lepszy gdyby Malick nie stłamsił Hornera. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ