DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

[Marek Łach]

E, czytałem już. Ogólnie całkiem sporo jest wypowiedzi i materiałów poświęconych muzyce do tego filmu - widać, że będzie odgrywała dużą rolę.

[Adam]

E, czytałem już.

phiii... a tak się starałem

[Wawrzyniec]

Okładka amerykańska ładniejsza, ale pewnie zawartość pudełka amerykańskiego, będzie tak samo piękna i nudna jak europejskiego.

[Adam]

[Mystery]

Co jak co, ale przy AK nudzić się nie idzie

[Koper]

Co jak co, ale przy AK nudzić się nie idzie

Nie, no, przy Afrika Korps nie idzie się nudzić, faktycznie

[Adam]

[Adam]

ładna muza ale za dużo walczyków i weselnego grania, do tego te rosyjskie śpiewki co chwilę no i te odgłosy lokomotywy w jednym traku (bez jaj!) słucha się ok i da się do końca dotrwać, a nie jak to miało miejsce przy jane eyre.. skrzypkowej martyrologii brak (jezu, dżięki ci!). jak komuś nie przeszkadza recytowanie ruskich wierszyków co chwilę lub słuchanie jakichś piosenek bohuna i podróbek bregowicza, to będzie kontent. mnie to psuje efekt, nie mówiąc o tym że mnie drażni ten język. 3/5. a daćtemu piątkę to chyba tylko rusek może :]

[Wawrzyniec]

Była maszyna do pisania, to teraz pora na lokomotywę.

[Adam]

jakby wywalić te ruskie wierszyko-piosenki to by zostało ze 25 min scoru..

[Wawrzyniec]

Boję się tego score'u.

[Adam]

e tam...

[Mystery]

Boję się tego score'u.

Kareniny się boisz, ale Dredda słuchasz w zaparte A Adam tylko tak straszy

[Adam]

straszę? toż ja przecież ładnie oceniłem ten score na 3. ja tylko ostrzegam wyczulonych na ruski język i barowe śpiewki w tymże

[Mefisto]

Boję się tego score'u.

partyturofobia?