JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Przesłuchałem parę utworów i utwierdziłem się w przekonaniu, że nie ma w dzisiejszym Hornerze nic do szukania, przynajmniej dla mnie.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
U mnie na odwrót, jeśli jest ktoś kto w dzisiejszych czasach rozpali we mnie jakieś większe emocje to będzie to James, co widać i słychać i w tym roku, Black Gold (jeśli zaliczyć), Amazing Spider-man, For Greater Glory, jakby nie było jedne z lepszych i bardziej okazałych prac 2012.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14484
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Zgadzam się, tylko Williams potrafi bardziej " rozpalić emocje " u mnie, niż Horner i to właśnie dlatego Horner jest moim nr 2Mystery Man pisze:U mnie na odwrót, jeśli jest ktoś kto w dzisiejszych czasach rozpali we mnie jakieś większe emocje to będzie to James, co widać i słychać i w tym roku, Black Gold (jeśli zaliczyć), Amazing Spider-man, For Greater Glory, jakby nie było jedne z lepszych i bardziej okazałych prac 2012.

o muzyce napiszę trochę później, właśnie słucham trzeci raz, tyle, że teraz głośniej - nie ma nikogo w chacie

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Przy Black Gold na początku też w sumie tylko mi i lisowi się podobało, reszta dupę truła, a teraz po kilku miesiącach już co innego mówią, także za kilka miesięcy też o FGG będziecie mówić co innego 

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Rescue and Breakout musiał być tu temptrackiemNo, za oryginalność na pewno popłynie soczysta jedynka. Dawno nie zrobiłem takiego facepalma jak w przypadku The Missing w Bullet on the Floor.

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... VHo#t=291s
Czemu nie ma tego na soundtracku?


Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
słuchałem dziś 3 razy i zdania nie zmieniam.. rozwleczone i nudne do tego najbardziej perfidne zżyny ostatnich lat. jakby to trwało 40 min to ok, ale nie 80 na boga..
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14484
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Ja też już słucham trzeci raz i dla mnie nie jest rozwleczone, ale ja lubię długie prace, zwłaszcza Hornera i nie cierpię prac ok. 40-sto minutowych, no chyba że za niższą kasę 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Dzisiaj odrobinę lepiej. Będę słuchał tego score'u przez cały tydzień i najprawdopodobniej w piątek (chyba że będę miał siłę wcześniej) obejrzę film. Wtedy recenzja.
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
NapiProjekt przed chwilą znalazł mi napisy, ale tylko do 2-częściowego DVDRipa, także muszę se jeszcze scalić i dopasować do 1080p 

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Viva Cristo Rey!
Świetny, piękny film, nawet uroniłem łezkę w jednej z ostatnich scen. No i nie dziwią mnie teraz oceny z amerykańskich portali po tym jak przedstawili US&A w filmie, zresztą przejrzałem teraz kilka i właśnie te z najniższymi ocenami są głównie na to oburzone
A muzyka, cud, miód i orzeszki
Jak to powiedział Mystery, film jest stworzony pod Hornera, muzyka jest wyeksponowana przez cały czas, co chwilę robiła na mnie coraz większe wrażenie, m.in. pierwsze pojawienia się Victoriano z "ekipą" ("We're Cristeros Now" na albumie), scena w pociągu z pociskiem na podłodze ("A Bullet On the Floor"), a największe wrażenie zrobiła na mnie przy bitwie w Tepatitlán ("Ambush"), ostatniej drodze José ("José's Martyrdom" oraz "Death") i w ostatniej bitwie ("Cristeros"). W skrócie - Horner pozamiatał, przesłuchałem już kilkanaście razy cały score, a niektóre pojedyncze tracki to już po kilkadziesiąt razy, "A Bullet On the Floor" ponad 70
Dla mnie TOP3 tego roku obok Cartera i TDKR 
Que Viva Cristo Rey!

Świetny, piękny film, nawet uroniłem łezkę w jednej z ostatnich scen. No i nie dziwią mnie teraz oceny z amerykańskich portali po tym jak przedstawili US&A w filmie, zresztą przejrzałem teraz kilka i właśnie te z najniższymi ocenami są głównie na to oburzone




Que Viva Cristo Rey!

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26572
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
A film jest bardzo pisowski (no wiecie: powstanie katolickie przeciwko rządowi - prawie jak wczorajszy marsz
) czy tylko troszeczkę?? Bo nie wiem czy dam radę obejrzeć... 


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Taki Gniew Oceanu, Cena Honoru, Troja czy Wróg u Bram są bardziej rozwleczone, a druga połowa soundtracka to już w ogóle wchodzi jak w masełkoAdam pisze:słuchałem dziś 3 razy i zdania nie zmieniam.. rozwleczone i nudne do tego najbardziej perfidne zżyny ostatnich lat. jakby to trwało 40 min to ok, ale nie 80 na boga..

Viva Cristo Rey! Viva la Virgen de Guadalupe!Jak to powiedział Mystery, film jest stworzony pod Hornera, muzyka jest wyeksponowana przez cały czas, co chwilę robiła na mnie coraz większe wrażenie, m.in. pierwsze pojawienia się Victoriano z "ekipą" ("We're Cristeros Now" na albumie), scena w pociągu z pociskiem na podłodze ("A Bullet On the Floor"), a największe wrażenie zrobiła na mnie przy bitwie w Tepatitlán ("Ambush"), ostatniej drodze José ("José's Martyrdom" oraz "Death") i w ostatniej bitwie ("Cristeros"). W skrócie - Horner pozamiatał, przesłuchałem już kilkanaście razy cały score, a niektóre pojedyncze tracki to już po kilkadziesiąt razy, "A Bullet On the Floor" ponad 70Dla mnie TOP3 tego roku obok Cartera i TDKR
Que Viva Cristo Rey!

Trochę propagandy polanej patosem danej dla takiego typu widowiska jest, ale sporo też i akcji, lepszej niż na wczorajszym marszuA film jest bardzo pisowski (no wiecie: powstanie katolickie przeciwko rządowi - prawie jak wczorajszy marsz) czy tylko troszeczkę?? Bo nie wiem czy dam radę obejrzeć...


Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Mnie się bardziej podobało niż Black Gold, poza pojedynczymi fragmentami na początku to historia posuwała się do przodu w idealnym tempie, aktorsko też nie ma co narzekać (a Nestor Carbonell to polubił chyba bycie burmistrzem w filmachMystery Man pisze:podobnie jak w Black Gold i tu zawodzi stół montażowy, a i szwankuje nico reżyseria, ale dla poznania tematu i samej muzyki warto, na niedzielne popołudnie jak znalazł


Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Warstwie technicznej nie mam nic do zarzucenia, film jest najdroższym meksykańskim obrazem i to widać i pod tym względem, jest to wiernie oddająca tamte czasy, bardzo udana historyczna produkcja, niech Hoffman patrzy i się uczy jak za stosunkowo podobne pieniądze robi się kino na iście hollywoodzkim poziomieMnie się bardziej podobało niż Black Gold, poza pojedynczymi fragmentami na początku to historia posuwała się do przodu w idealnym tempie, aktorsko też nie ma co narzekać (a Nestor Carbonell to polubił chyba bycie burmistrzem w filmach), no zdjęcia byłyby bardzo dobre jakby częściej statywu używali, choć kamera jakoś mocno nie lata, ale jednak wolę idealnie nieruchomy obraz
![]()
