Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#76 Post autor: Adam » sob wrz 08, 2012 08:02 am

Ghosti nie napisał że się mu score podoba czy też nie :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#77 Post autor: Ghostek » sob wrz 08, 2012 08:58 am

Skoro się nie domyśleliście, to będziecie żyli w niepewności dopóki tekst się nie ukaże. :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#78 Post autor: Adam » sob wrz 08, 2012 08:58 am

nie pisz tego bez filmu jak inni hejterzy :P
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#79 Post autor: Ghostek » sob wrz 08, 2012 09:02 am

Z ponad 300 tekstów tylko ze 2-3 powstały bez filmu. Nie spinajmy pośladów. Będzie pełna profecha, bo film też chce zobaczyć. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#80 Post autor: Adam » sob wrz 08, 2012 09:10 am

Obrazek
NO CD = NO SALE

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#81 Post autor: Mefisto » sob wrz 08, 2012 14:21 pm

Wawrzyniec pisze:Chociaż sam film jak na razie zbiera dobre recenzje. Więc kto wie może poniekąd Adam ma trochę racji.
Tylko co ma jakość filmu do dennej muzyki? Mało to przykładów w jedną i drugą stronę już było?

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#82 Post autor: Tomek » sob wrz 08, 2012 14:32 pm

Wawrzyniec pisze:Chociaż sam film jak na razie zbiera dobre recenzje. Więc kto wie może poniekąd Adam ma trochę racji.
Naprawdę? NAPRAWDĘ? :wink: Chyba od amerykańskich nerdów, bo zwiastun zapowiada jeden z najgorszych filmów roku. Muzycznie podejrzewam, że będzie to nawet gorsze od Total Recall. Po tym ostatnim mam taką traumę, że nawet nie mam zamiaru tego sprawdzać... :?
Obrazek

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#83 Post autor: Ghostek » sob wrz 08, 2012 15:45 pm

Tomek pisze:Po tym ostatnim mam taką traumę, że nawet nie mam zamiaru tego sprawdzać... :?
Nie wiesz co tracisz :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25394
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#84 Post autor: Mystery » sob wrz 08, 2012 15:54 pm

Tomek pisze:
Wawrzyniec pisze:Chociaż sam film jak na razie zbiera dobre recenzje. Więc kto wie może poniekąd Adam ma trochę racji.
Naprawdę? NAPRAWDĘ? :wink: Chyba od amerykańskich nerdów, bo zwiastun zapowiada jeden z najgorszych filmów roku. Muzycznie podejrzewam, że będzie to nawet gorsze od Total Recall. Po tym ostatnim mam taką traumę, że nawet nie mam zamiaru tego sprawdzać... :?
Naprawdę :) Na RT już po 28 recenzjach nadal 100 %. Jak dla mnie zagwozdka roku, bo zwiastun wygląda tragicznie. Muzycznie Total Recall to przy tym mistrzostwo gatunku :wink:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26571
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#85 Post autor: Koper » sob wrz 08, 2012 16:39 pm

Na imdb też wysokie 7,6, więc może dla odmiany po kiepskich trailerach będzie przyzwoity film? Zazwyczaj u Amerykańców jest na odwrót.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#86 Post autor: Tomek » sob wrz 08, 2012 17:58 pm

Na imdb wszystko na początku ma wysoką średnią, jak masa nerdów amerykańskich powystawia 10-ki, potem przeważnie średnia leci na łeb a filmy przeciętne na krótko nawet wchodzą (po premierze) do Top-250.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26571
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#87 Post autor: Koper » sob wrz 08, 2012 18:01 pm

No wiadomo, tam TDK swego czasu był filmem nr 1 ever, a potem dopiero trochę się to unormowało. Ale mimo wszystko po Dreddzie spodziewałem się not na poziomie 6-6,5 na starcie, więc to 7,6 jak na to co widać w trailerach to szokująco wysoka. Może faktycznie nie jest to aż taka kaszana, jak się zdawało.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#88 Post autor: Templar » sob wrz 08, 2012 18:10 pm

Koper pisze:Zazwyczaj u Amerykańców jest na odwrót.
Z tego co wiem to film jest głównie produkcji brytyjskiej :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#89 Post autor: Adam » ndz wrz 09, 2012 13:11 pm

praktycznie w całości :) Dredd is coming. Apocalypse is coming 8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#90 Post autor: Wawrzyniec » ndz wrz 09, 2012 14:24 pm

Film jest głównie produkcją brytyjską i na razie są to głównie recenzje brytyjskie. Nigdzie nie piszą, że to arcydzieło, ale że porządny film i lepszy od wersji ze Stallonem, o co nietrudno. Podobno pierwsza część filmu jest świetna, ale od kiedy film zamienia się w "The Raid" jest trochę gorzej. O muzyce na razie mało wyczytałem, po za tekstami w stylu "apocalyptic techno" i że tworzy klimat. Więc jak wspomniałem, kto wie Adam może mieć rację co do tego potworka. Jestem ciekaw recenzji Tomka Goski, ale będzie musiał poczekać do końca września. W sumie sam nawet się zastanawiałem nad zrecenzowaniem tego. Ale jednak wiem, że Tomek Goska stworzony jest aby go zrecenzować. :P :wink: Tym, bardziej że chce. :D

A i nie podoba mi się, że określenie "amerykański nerd" czy w ogóle "nerd" albo "geek" mają negatywną konotację. Ja tam sam jestem po częścią geekiem i nerdem i dobrze mi z tym. :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ