DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#241 Post autor: Templar » czw wrz 06, 2012 17:58 pm

http://www.urbandictionary.com/define.php?term=lush

"one who becomes intoxicated after a few drinks and flirts with everyone"

także lepiej nie podawać płytce ze scorem alkoholu :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#242 Post autor: Wawrzyniec » czw wrz 06, 2012 23:56 pm

W sumie żałuję, że zapytałem, gdyż teraz wiem jeszcze mniej niż wcześniej. :P "lush score" pozostanie taką samą tajemnicą jak trójkąt bermudzki, czy też historia Mary Celeste. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25178
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#243 Post autor: Mystery » pt wrz 07, 2012 16:27 pm


Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60023
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#244 Post autor: Adam » pt wrz 07, 2012 16:34 pm

same minutówki prawie :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#245 Post autor: DanielosVK » pt wrz 07, 2012 16:34 pm

WTF, Marianelli się w Bregovica bawi. :D Ale brzmi ciekawie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25178
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#246 Post autor: Mystery » pt wrz 07, 2012 16:45 pm

Adam pisze:same minutówki prawie :mrgreen:
10 z 24 utworów trwa w granicach minuty, więc nawet nie połowa :P Co do klipów to jest stylistycznie i brzmieniowo, szeroko rozumiany rozmach, także jest w jak najlepszym porządku i nudzić się nie będzie za bardzo na czym, choć może album może być nieco za obfity.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#247 Post autor: Wawrzyniec » pt wrz 07, 2012 16:46 pm

Ha widzisz Danielos, Marianelli też nie odróżnia muzyki bałkańskiej od słowiańskiej. :P

Nie wiedziałem, że Myster zna estoński. :? :P Nie ma jakiejś opcji Kuula all, gdyż nie chce mi się pojedynczo klikać? :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#248 Post autor: DanielosVK » pt wrz 07, 2012 16:48 pm

Wawrzyniec pisze:Ha widzisz Danielos, Marianelli też nie odróżnia muzyki bałkańskiej od słowiańskiej. :P
Mam nadzieję, że Marianelli miał ku temu powód, inaczej fail z leksza. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#249 Post autor: Marek Łach » pt wrz 07, 2012 17:14 pm

Z nowych recenzji filmu:
Thank goodness for the parallel love story between Konstantin (Domhnall Gleeson) and Kitty (Alicia Vikander) and Dario Marianelli's sweeping score.
The music chosen for Anna Karenina is enchanting and is used extremely well as a way to blend many of the scenes together. Dario Marianelli (V For Vendetta, Atonement, Jane Eyre) has been chosen perfectly as composer and it is easy to lose yourself in the beauty of the music.
The film is so gorgeous and the music so perfect that the Motion Picture Academy might as well give composer Dario Marianelli (Wright’s “Atonement”) his second Oscar now.
The music, by Dario Marianelli becomes another character, the ‘Anna’ theme used so frequently, one almost forget its even there. The production values are lavish and Joe Wright is clearly showing off, but in every scene, there is a cinematic surprise.
Frequent Wright collaborator Dario Marianelli has composed a sumptuous score that perfectly suits each scene, ensuring the aural experience is as pleasurable as the aesthetic one.
On top of that, the mouth-watering production design is impeccable throughout, there's a terrific score by Dario Marianelli
O ile recenzje filmu są mieszane, o tyle opinie o muzyce zapowiadają coś dobrego. :)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#250 Post autor: Tomek » sob wrz 08, 2012 09:51 am

Tak, tym bardziej, że krytycy filmowi dziś raczej bardzo rzadko piszą coś o muzyce w filmie ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60023
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#251 Post autor: Adam » sob wrz 08, 2012 10:04 am

DanielosVK pisze:WTF, Marianelli się w Bregovica bawi. :D
błagam nie.. nie róbcie mi tego.. :? wszystko tylko nie bregowicz :? :cry:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#252 Post autor: Wojteł » sob wrz 08, 2012 16:04 pm

Mefisto pisze:kiedy War Horse to właśnie plumkadełko :D

Lol, to się dopiero nazywa kontrowersyjność. Mefi mówi, że plumkadełko, a jak film wyszedł, to wielu krytyków się dojebało do "przeszarżowanej" muzyki.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#253 Post autor: Mefisto » sob wrz 08, 2012 17:39 pm

Przeszarżowanej względem obrazu, ergo za mocno ponad tenże wychodzącą, za głośną w stosunku do tego, co się dzieje. I nijak nie zmienia to faktu, że muzyka sama w sobie to 90% plumkadła :)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#254 Post autor: Tomek » sob wrz 08, 2012 18:00 pm

Jeżeli to było w filmie przeszarżowane, to co powiedzieć o takim E.T., Imperium słońca albo Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia? Williams od lat jest raczej stonowany u Spielberga, ale krytyk musi być zawsze na odwyrtkę ;-)
Obrazek

Mefisto

Re: DARIO MARIANELLI - ANNA KARENINA (2012)

#255 Post autor: Mefisto » sob wrz 08, 2012 21:04 pm

Nie bardzo wiem do czego konkretnie pijesz, a już porównania to nie wiem skąd wziąłeś. Pomijając już, że to historie znacznie większego kalibru niż przygody konika, to jednak sorry, ale nie ma w nich aż tak napakowanych muzycznie momentów, jak np. oranie pola czy finał War Horse, gdzie do banalnych w sumie scenek muzyki leje się z ekranu więcej, jak w Incepcji.

ODPOWIEDZ