Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60206
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#61 Post autor: Adam » czw wrz 06, 2012 17:36 pm

kwestia gustu. tylko i wyłącznie :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#62 Post autor: DanielosVK » czw wrz 06, 2012 17:38 pm

Gustu lub bezgustu. Przy jakimś "Bourne Legacy" albo innej paździerzy można taki sam argument podać.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#63 Post autor: Wawrzyniec » czw wrz 06, 2012 17:39 pm

"Cornered" - o nie, Morgan pożyczył od Reznora maszynę do borowania zębów. Aj, auć, jak to boli moje uszy. :(

Poczekajmy co Tomek Goska powie na temat tego "Dredda".
I nie wiem czy JNH nie fuksnie się Antymuzyą za rok 2012? :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60206
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#64 Post autor: Adam » czw wrz 06, 2012 17:40 pm

DanielosVK pisze:Gustu lub bezgustu. Przy jakimś "Bourne Legacy" albo innej paździerzy można taki sam argument podać.
Nie. Dlaczego? Ano dlatego, że tamte scory są bezsensem bo do tych filmów można było napisać dziesiątki róznych scorów inaczej, bo film nie zmuszał do pisania sieczki. A do Dredda, jeśli jest w psychodelicznej komiksowej formie, taki score jaki Morgan napisał pasuje. To samo co przy Reznorze - na płycie kupa (dla większości i dla mnie też), ale w filmie sobie radzi. A teraz mamy Dredda - dla wiekszości kupa, dla mnie akurat nie bo to średniak na 3, ale w filmie może sobie też radzić.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#65 Post autor: DanielosVK » czw wrz 06, 2012 17:45 pm

Ten score też jest bezsensem, to, że miesza gatunki nic nie daje, bo robi to kompletnie bez jakiegokolwiek smaku czy myśli i jedyne, co osiąga to po prostu muzyczną papkę. Bez czegokolwiek. "Bourne Legacy" prezentuje dokładnie ten sam poziom. A w filmie przecież też się zapewne nie najgorzej sprawuje.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60206
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#66 Post autor: Adam » czw wrz 06, 2012 17:54 pm

ale Bourne nie kreuje świata. a Dredd tak.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#67 Post autor: Wawrzyniec » czw wrz 06, 2012 17:57 pm

A niech to z moim dealerem umówiony jestem na piątek i nie mam za bardzo odpowiedniego towaru, który pomoże mi wpaść w odpowiedni trans do słuchania tego czegoś. Dobry utwór 10 jeszcze tylko 12.

Ale ja bym jednak nie stawiał tego score'u na równi z "The Girl With The Dragon Tattoo". Gdyż u Reznora i Rossa jednak w nadmiarze materiału, pojawiały się ciekawe kawałki oraz jakieś melodie, proponuję zresztą sięgnąć po składankę made by Wawrzyniec, Mystery & Templar. :) A tutaj na razie nie ma nic. Tylko rzeczywiście film, który wygląda jak wariacja na temat "The Raid" może jakoś uratować ten twór.

http://www.youtube.com/watch?v=dp8Nw-yZEIQ

W sumie nawet słaby soundtrack do "The Raid" był jednak lepszy od "Dredda" jak na razie. No chyba, że pod koniec czymś mnie ten score zaskoczy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#68 Post autor: DanielosVK » czw wrz 06, 2012 18:00 pm

Adam pisze:ale Bourne nie kreuje świata. a Dredd tak.
Nie. Dredd nie kreuje świata. Coś Ci się musiało przesłyszeć.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60206
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#69 Post autor: Adam » czw wrz 06, 2012 18:02 pm

ok. zostawmy Dredda. serio. są miliony płyt które się nie podobają całemu światu a mają swoich zwolenników i tyle. ja uważam że to średniak, a dyskutuję żeby zwrócić uwagę na nieocenianie pochopnie dziwnego i nieszablonowego scoru bez znajomosci filmu. albo napisanie - ok 1/5 za płytę, ale nie pisanie że to beztalencie czy bezguście od razu i czekam na film.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#70 Post autor: DanielosVK » czw wrz 06, 2012 18:05 pm

Pan niepochopny się pojawił. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#71 Post autor: Templar » czw wrz 06, 2012 18:06 pm

Tylko pierwszy kawałek, "She's A Pass" jest fajny, reszta straszne dno, z tego typu sieczki to mi się ostatni Resident bardziej podobał :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#72 Post autor: Wawrzyniec » czw wrz 06, 2012 18:12 pm

OK "Taking Over Peach Trees" i "It's All A Deep End" coś tam sobie prezentują. Szczególnie ten drugi, gdyż przynosi trochę ambientowej ciszy, po tej całej rąbance. Ale już teraz w "Any Last Requests?" znowu daje o sobie znać młot pneumatyczny i maszyna do borowania zębów.
Utwór 20, jeszcze tylko 2. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#73 Post autor: Wawrzyniec » czw wrz 06, 2012 18:34 pm

OK przesłuchałem. W końcówce zaczęły się pojawiać jakieś fragmenty. Ma-Ma's Requeim, czy Apocalyptic Westland nawet da się słuchać.Po drodze tylko fragmenty, ale jednak w większości ściana dźwięku.

Za sam score dałbym pewnie od 1,5/5, ale może przez działanie w filmie byłby skory podwyższyć do 2/5. Może, ale na razie wątpię.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#74 Post autor: Ghostek » sob wrz 08, 2012 01:04 am

O Matko Boska Kodeńska! Co za "score"!
Ja chce to recenzować! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#75 Post autor: Wawrzyniec » sob wrz 08, 2012 01:42 am

Masochizm, czy Ci się naprawdę ten "score" podoba? :? :shock: :P

Chociaż sam film jak na razie zbiera dobre recenzje. Więc kto wie może poniekąd Adam ma trochę racji.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ