BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#406 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 15:35 pm

Ja też nic nie pamiętam muzycznie z Expendables poza zrzynką z Hornera.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#407 Post autor: DanielosVK » pn sie 13, 2012 15:44 pm

A ja właśnie też tylko tę zrzynkę z Piły. :mrgreen:
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#408 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 16:54 pm

i nagle tak zżynki Wam przeszkadzają? :) nagle teraz przy tym nazwisku? u innych nie? ciekawe :)
ja z Hornera też nic nie pamiętam, poza 10 klasycznymi kompozytorami z których w każdej pracy zżyna (a taki np. Willow to w 3/4 dosłownie przepisane ich utwory) - idąc Waszym wybiórczym rozumowaniem :roll: także dajcie spokój z takimi tekstami..
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#409 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 17:24 pm

Tak tylko że Horner oprócz zrzynek z klasyki wykształcił bardzo mocny muzyczny głos. Tyler tego nigdy nie zrobił. Po prostu rżnie co i kogo się rusza. Horner ma dużo bardziej wydatne elementy rytmiczne, typ polifonii smyczkowej, mam ci przedstawiać całą analizę muzyki Hornera, łącznie ze strukturą jego muzyki akcji, partii na werbel, rytmicznego i tematycznego wykorzystywania trąbek, wolniejszych motywów i tematyki na waltornie, harmonii, itd.? Bo mógłbym.

U Tylera nie da się nic takiego przedstawić. Horner, Williams, Goldsmith, Zimmer, Carter Burwell nawet, Giacchino, oni mają własny styl. Tyler tylko napieprza w orkiestrę podnosząc styl Zimmera do kwadratu i zastępując wpływy rocka lat 80. heavy metalem.

Więc to ty daj spokój z takimi tekstami..

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#410 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 17:27 pm

Nie pisałem nic o harmonicznych bzdurach i polifonii.. Tylko zadałem pytanie po co wybiórczo u jednego doszukujecie się jednej zżynki, a u innych milczycie o takowych?
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#411 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 17:30 pm

Bo ci inni wnieśli do muzyki filmowej 150 razy więcej niż BRian Tyler, który tylko rżnie i ma na to jeszcze słabe tematy.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#412 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 17:32 pm

I fajnie. Ale to dalej nie usprawiedliwia, żeby jemu wypominać zżyny, a innym nie. Kompozytorzy z listy wyżej ukraść komuś krowa to fajnie. Ale jak Brajan ukraść komuś krowa to źle. Ciekawe i typowe polskie myslenie.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#413 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 17:34 pm

Bo Brian Tyler robi tylko zrzynki. A kompozytorzy z listy A zrobili dużo więcej poza zrzynkami. O to w tym wszystkim chodzi.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#414 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 17:37 pm

Paweł Stroiński pisze:Bo Brian Tyler robi tylko zrzynki. A kompozytorzy z listy A zrobili dużo więcej poza zrzynkami. O to w tym wszystkim chodzi.
Brajan ukradł milion - źle.
Inni ukradli pół miliona - dobrze.

Taaak. Typowe polskie myślenie. Co mnie obchodzi co zrobili inni oprócz tego że tak samo zżynali i to robią dalej? Podkreślam bo chyba nie zauważyłes, ze ja nigdzie nie pisałem o innych osiągnięciach i zasługach nikogo bo mnie to nie interesuje. Pisałem o fakcie wypominania zżynek. Tylko. Więc po co mi piszesz jacy zajebiści są inni w innych sprawach? Co to ma do rzeczy w tym tej sprawie? Przecież to nie na temat odpowiedź i czytanie ze zrozumieniem się kłania. Co mnie obchodzi usprawiedliwianie "mamo mamo prawda że ukradłem, no ale tamten ukradł więcej więc jestem niewinny". Liczy się sam fakt zżynania w tej dyskusji i o tym tylko pisałem. Nie poruszałem żadnych innych spraw bo nie o tym dyskusja. Nikt sie nie pyta w sądzie co pan ma za zasługi oprócz kradzieży, tylko pytają co pan ukradł a reszta ich g.interesuje. A kradnie każdy i tyle. Więc zamiast pisać jeden z drugim, że jest zżynka z Piły, mogliście napisać merytorycznie i nie hejtersko, że nie ma "elementów rytmicznych i typu polifonii smyczkowej" czy innych pierdół, i bym się słowem nie odezwał. Ale łatwiej napisać typowo hejterski tekst. Na tym forum to typowe - o żzynkach się milczy, chyba że są lubiane przez hejterów nazwiska, oczywiście nie tylko Brajan, to wtedy nagle się wszystkie zżynki wylicza.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#415 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 18:09 pm

Elementy rytmiczne i polifonię smyczkową, choć nie na poziomie Hornera, ma nawet Zimmer, więc argumentów technicznych tego typu Tylerowi wytoczyć nie można, o tyle, że też ją stosuje. Problem jest inny.

To, co zrzynali Horner, Williams i Elfman, i Zimmer, i Goldsmith, ludzie z A listy, jest powszechnie wiadome. Po prostu wszyscy to wiedzą, a nawet znają oryginały często. To jest po prostu oklepane. Tylko że WSZYSCY ci kompozytorzy wnieśli także coś do muzyki filmowej, dając cegiełkę do rozwoju tego gatunku. Goldsmith, Elfman, Williams, Zimmer, Shore, mam liczyć listę A dalej? na swój sposób zmienili gatunek, jakim jest muzyka filmowa.

Brian Tyler nie wniósł do gatunku nic poza swoimi białymi zębami i fapowaniem nad tym, że może sobie Goldsmitha, Zimmera, Goldenthala, kogokolwiek, pozrzynać. Zimmera powszechnie obwinia się o banalizację muzyki filmowej, a co do cholery zrobił Brian Tyler? Totalnie nie zrozumiał i przekłamał materiał Goldsmitha w swoim Rambo, za cholerę nie rozumiejąc, JAKIE JEST ZNACZENIE TEMATÓW, bo może będzie to zajebiście brzmieć, mimo że nie ma sensu? Piękne i cudowne myślenie. A raczej jego brak, zupełny brak.

Nawet Zimmer w Batmanie ma podstawowy element pisania muzyki filmowej datujący się jeszcze na Golden Age, jeśli przeczytałbyś moją reckę, pomijając przy tym to, że wspomniałem o kolosach akcyjnych Tylera, tylko wczytał się w akapit o lejtmotywiczności tej muzyki, to byś zrozumiał, o czym mówię. Otóż, jest tylko jeden kompozytor, który nie stosuje się do tej banalnej w swej istocie reguły. Banalnej, ale w prosty sposób pokazujący, jak kompozytor myśli kontekstem. Jest to... Brian Tyler.

Jeśli kompozytor tylko kopiuje innych, a poza tym jest zupełnie banalny konstrukcyjnie, itd. To tak, będę krytykował go za te kopie, bo u innych jest po prostu dużo więcej do powiedzenia na temat innych aspektów ich muzyki. Tyler tych aspektów nie ma w ogóle. To, o czym gadać? A mam prawo wyrażać swoją opinię, tak jak i ty.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#416 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 18:12 pm

masz prawo, tylko że jesteś przy tym niekonsekwentny i dalej nie czytasz ze zrozumieniem pisząc mi elaboraty w czym inni są dobrzy poza tym że też zżynali (jakbym ja o tym cokolwiek pisał czy z tym polemizował...). części składowych scoru jest dużo. i jak wypominasz komuś jedną z części składowych - zżynki, to wypominaj też je innym kompozytorom (czego nie robisz). U jednych analizuje się każdą część składową, a u innych na niektóre z tych części (zżynki) przymyka się nagle oko. Troszkę nie fer co nie?
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#417 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 18:21 pm

Bardzo fair, bo u innych kompozytorów te części skłądowe są. U Tylera ich nie ma.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#418 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 18:23 pm

Ale to nie chodzi tylko o Brajana. Tutaj jest tak z każdym nazwiskiem które jest hejterowane. Już nie wspomnę że zdaniem "Otóż, jest tylko jeden kompozytor, który nie stosuje się do tej banalnej w swej istocie reguły. Banalnej, ale w prosty sposób pokazujący, jak kompozytor myśli kontekstem. Jest to... Brian Tyler." robisz z gościa jedną najgorszą lame w historii ever, używając górnolotnych tekstów o jednym jedynym najgorszym itd, co oczywiście nie jest prawdą, tylko Twoją hejterską opinią odklejoną od logiki i rzeczywistości. Ot zwykły hejteryzm. I spoko, tylko po co takie brednie pisać? Ani mnie to nie grzeje ani nie ziębi. I nikogo innego również. Wyrocznią nie zostaniesz, Brajan jak sobie radzi tak będzie radził.

Ale ja lubie te dyskusje, bo przynajmniej temat jest na górze :mrgreen:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#419 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 13, 2012 18:36 pm

Jak mówię. Temat mogę zawsze usunąć i nie będzie go na górze, bo nie będzie go w ogóle. Mogę wrzucić wszelkie możliwe pisownie imienia i nazwiska, a nawet skróty do słów zabronionych.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#420 Post autor: Adam » pn sie 13, 2012 18:50 pm

:lol:

a ludzie sobie to czytają.... :D nie ma to jak maksymalny Pawłowy hejteryzm :)
Ostatnio zmieniony pn sie 13, 2012 18:58 pm przez Adam, łącznie zmieniany 2 razy.
NO CD = NO SALE

Zablokowany