RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN

[DanielosVK]

Szuka inspiracji w "Kompozycjach".

[Adam]

Kogo ten projekt w ogóle interesuje?

Mnie sorry Danielos ale ostatnio co nowa praca Kebaba, to jest lepsza od poprzedniej. a Game Of Thrones Vol2 to miałem szok że tak ta płyta mu wyszła. dlatego też czekam ale bez podniecenia. To nie bond

[DanielosVK]

Lepsza czy nie lepsza, powyżej jakiegoś przeciętnego poziomu nadal nie wskoczył, więc na co tu czekać?

[Adam]

wolę przeciętny poziom Kebaba niż ostatni poziom Howarda

[DanielosVK]

O tak. To rzeczywiście powód, by go słuchać.

[Wawrzyniec]

Na pewno nie jest to powód, aby go nie słuchać. A po za tym sam film zapowiada się ciekawie, więc tym samym zwiększa się me zainteresowanie scorem.

[Adam]

jak będzie motyw coś w stylu "Get In The Trunk" to będzie mniamuśnie

[Wawrzyniec]

W sumie w tym projekcie jak nic pasowałaby mi elektryczne gitary. Ciekawe czy Djawadi je użyje? A w sumie ostatnio Djawadiemu coraz lepiej wychodzi tworzenie tematów, to liczę, że i coś ciekawego dla "Pacific Rim" stworzy.

[Adam]

W sumie w tym projekcie jak nic pasowałaby mi elektryczne gitary.

kultowe Driving z Iron Mena

[Paweł Stroiński]

Czyli jesteś za powrotem Hansa do projektu?

[Adam]

głupi był że się pod tym nie podpisał

[Wawrzyniec]

Choć co prawda na tym forum, lepiej się do tego nie przyznawać publicznie, ale ja naprawdę lubię "Driving With The Top Down". Świetny kawałek i szkoda, że cały score nie jest taki jak on.

[Adam]

jest. jeden z moich ulubionych scorów rcp ostatnich lat.

[DanielosVK]

Temacik ujdzie, bo przyjemny i w ucho wpada, ale cały score to przecież mega kupa, aż ciężko ogarnąć, jak można coś tak słabego sknocić.

[Wawrzyniec]

Przyznaję się, że na początku chyba za bardzo udzieliło mi hejtowanie "Iron Mana". Fakt nie jest to dobra praca, ale też nie klasyfikowałbym ją jako największe zło na Ziemii. Z czasem parę fragmentów zaczęło mi się podobać. Naturalnie "Driving With The Top Down" i w dużej mierze oparte na nim "Mark I" i "Mark II", ale nawet "Merchant of Death" jest fajne. Szkoda tylko, że pomiędzy jest naprawdę sporo nieciekawego materiału. Przy czym zastanawiam się jak ten score wyglądał przed interwencji Zimmera? Chyba dość mizernie, skoro jego jedyną zaletą to jest właśnie oparcie się na hansowym temacie.