STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.2012
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Panie, przeciez to płaskie jak Żuławy.Adam pisze:http://www.youtube.com/watch?v=zLdFNLH-xQM
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Facepalm ad maximum.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Żuławy są nawet niżej niż 'płaskie'Bucholc Krok pisze:Panie, przeciez to płaskie jak Żuławy.
PS. Adam K. znowu (po Rambo 4) próbuje nam udowodnić, że Brian jest lepszy niż Jerry

Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
?
ja tylko napisałem że słyszałem takie coś w pewnym traku ostatnio i nie zgadam się z Turkiem że takich rzeczy już nie ma
that's all.
NO CD = NO SALE
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9412
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Nie, powiedziałeś, że Tyler jest NA POZIOMIE Goldsmitha pod tym względem.
A nie jest. W porównaniu z Goldsmithem nawet tak fajny kawałek jak Fast Five to kompromitacja i to totalna.
A nie jest. W porównaniu z Goldsmithem nawet tak fajny kawałek jak Fast Five to kompromitacja i to totalna.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
No nie idzie tego dosłuchać do końca, wydanie pomnikowe, ale nadaje się jedynie na półkę albo obok wazonika na old tv 
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
bez przesady.. wiadomo że trzeba pominąc przy słuchaniu pierwszy album w wersji z 79r i tyle. a alternaty? co kto lubi. jakość dźwięku jest o niebo lepsza niż na wydaniu 20th.
NO CD = NO SALE
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Oczywiście bazowałeś słuchając swoich flaców czy też iso-ów. Marketing rządzi się swoimi prawami, ale nie wciskaj tu bajek, że muzyka sprzed 35 lat zaraz będzie brzmiała o niebo lepiej... 

Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
słuchałeś?
to może najpierw przesłuchaj i np.poczytaj dodatkowo co nabywcy piszą za granicą o dźwięku.. albo lepiej nie, bo szkoda Twojego czasu. Skoro nawet w dźwięku japońców nie widzisz różnicy, to o czym my tu mamy w ogóle gadać?
NO CD = NO SALE
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Adam, chciałbym poznać Twoją opinię po przesłuchaniu oryginalnego wydania, nie ludzi/fanbojów na amerykańskich forach, którzy wpadają w orgiastyczne podniecenie na wszystko co im się wyda na rynku kolekcjonerskim.
A mojego czasu nie szkoda - bo na pewno tego Star Treka przesłucham (i to nie raz). Dużo bardziej cenię sobie opinię takiego Althazana czy Muaddiba niż amerykańskiego fanboja. A cytując
A mojego czasu nie szkoda - bo na pewno tego Star Treka przesłucham (i to nie raz). Dużo bardziej cenię sobie opinię takiego Althazana czy Muaddiba niż amerykańskiego fanboja. A cytując
Czyli nie jest to must-have.muaddib_dw pisze:Jeśli nie masz wydania Columbia/Legacy to wciągaj koniecznie wydanie Lali

Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
skoro plik iso pokazuje że dźwięk jest lepszy, wiec chyba wystarczy? przyleci mi oryginał to niczego już nie zmieni, bo jak mastering jest dobry i rzeczywiście porządnie zrobiony to i po zwykłym mp3 można zauważyć czy dźwięk jest lepszy czy nie. wydanie 20th mam od 10 lat na półce i celowo je sobie włączyłem po latach dla sprawdzenia.Tomek pisze:Adam, chciałbym poznać Twoją opinię po przesłuchaniu oryginalnego wydania,
a czy ja mówiłem że to must have? nie zmieniaj tematu.. muaddib napisał tak tylko dlatego, bo nie trudno zauwazyc że w tym wydaniu prawie 2 płyty to alternaty i nie musi to każdego interesować. jest 20 min więcej muzy w complete scorze i dźwięk jest lepszy. mozna kupić więc albo to, albo tańsze wydanie 20th z mniejszą ilością muzy o 20 min i słabszym dźwiękiem, ale które kosztuje grosze a nie 35$. ludzie zawsze mają wybór.Czyli nie jest to must-have.
a fanboje na amerykańskich forach, nie wpadają w orgiastyczne podniecenie na wszystko co im się wyda na rynku kolekcjonerskim - wbrew temu co Ci się wydaje.. każde wydanie które jest spartolone jest piętnowane, przykłady pierwsze z brzegu ostatnio to Predator (którego wydanie skwitowałeś wyciąganiem kasy, nie zauważając że wydany przez intradę po raz drugi w serii MAF otrzymał oczyszczony dźwięk i brak szumów w trakach, które to w pierwszym ich wydaniu które rozeszło się w 12 godzin były i za to było ono właśnie krytykowane) oraz Hook (za jakość którego sam MV przepraszał ludzi i który do dziś nie zszedł nawet w połowie nakładu i jest wydawniczym failem z powodu słabej jakości niektórych traków i braku 3 płyty). no ale to Ty wszystkich przekonywałeś tu na forum że to niby cudowne wydanie, cudownie ułożone i z cudownym dźwiękiem. dlatego mówię że jak ktoś nawet w japończykach nie widzi różnicy dźwięku, to i nie usłyszy przesterów w predatorze czy haku i nie ma co z takim kimś przegadywac się o jakości skoro ktoś jej nie słyszy/nie chce usłyszeć albo udaje że nie słyszy. i taki ktoś każde chwalenie będzie uważał za "orgiastyczne podniecenie na wszystko co im się wyda na rynku kolekcjonerskim". co jest ogólnikowe do bólu.
a dla mnie akurat dźwięk jest najwazniejszy w wydaniach i stąd z taką samą częstotliwością pisze czy jest dobry i poprawiony (np Star trek), czy jest zły lub nie poprawiony (np. Chinatown), lub czy jest częściowo zły (np. Robe, Predator i Hak). lub piszę obszerne słowa pod adresem Gjaczina który jako jedyny ma dziś dziwną manię nagrania i miksowania swoich płyt w sposób (dla mnie, ale z tego co czytam to mam sporą rzeszę po swojej stronie, choć na tym forum tylko niektórzy podzielają moje zdanie w tym temacie - chyba tylko Ghostek, bo on też jak widać "chce słuchać".) zdeczka fejlowy.. tylko trzeba czasem moje posty czytać, a nie szukać tylko moich wyimaginowanych loli.
NO CD = NO SALE
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Ciekawi mnie tylko jedno. Czy Ty faktycznie słyszysz te eliminujące dane wydania przestery dźwięku, szumy i inne artefakty słyszalne poniżej 5 Hz, czy jeno podajesz to co piszą fora
Tego jestem najbardziej ciekaw, ale pewnie na szczerą odpowiedź nie ma co liczyć.
PS. I w Hooku słyszę spore problemy pod koniec np. Ultimate War, jakieś nagłe wyciszenia, problemy z montażem. No i co? No i nic
A Ty płacz dalej nad jakością wydania i to że Ci nie wydali po fanbojsku 3 płyt
I jeszcze jedno:
Po pierwsze nikogo nie przekonywałem do niczego (nie mam takiej misji), po drugie specjalnie odszukałem sobie moją opinię o Hooku i napisałem tam jedynie:
Pewnie i tak jestem głuchy i w świecie amerykańskich hardkorów byłbym od razu spuszczony do kanału, ale przynajmniej potrafię CIESZYĆ SIĘ muzyką
...


PS. I w Hooku słyszę spore problemy pod koniec np. Ultimate War, jakieś nagłe wyciszenia, problemy z montażem. No i co? No i nic
I jeszcze jedno:
Adam pisze:no ale to Ty wszystkich przekonywałeś tu na forum że to niby cudowne wydanie, cudownie ułożone i z cudownym dźwiękiem. dlatego mówię że jak ktoś nawet w japończykach nie widzi różnicy dźwięku, to i nie usłyszy przesterów w predatorze czy haku i nie ma co z takim kimś przegadywac się o jakości skoro ktoś jej nie słyszy/nie chce usłyszeć albo udaje że nie słyszy. i taki ktoś każde chwalenie będzie uważał za "orgiastyczne podniecenie na wszystko co im się wyda na rynku kolekcjonerskim". co jest ogólnikowe do bólu.
Po pierwsze nikogo nie przekonywałem do niczego (nie mam takiej misji), po drugie specjalnie odszukałem sobie moją opinię o Hooku i napisałem tam jedynie:
A to że jest jakichś kilka momentów "problemów", nie dyskwalifikuje 150 minut materiału, zaprezentowanych w czystym, dynamicznym dźwięku.Tomek pisze:Brzmienie pięknie podrasowane i czyste, szczególnie Ultimate War daje czadu.
Pewnie i tak jestem głuchy i w świecie amerykańskich hardkorów byłbym od razu spuszczony do kanału, ale przynajmniej potrafię CIESZYĆ SIĘ muzyką
...w odróżnieniu od CiebieAdam pisze:a dla mnie akurat dźwięk jest najwazniejszy w wydaniach
Zdziwię Cię pewnie, ale też podzielam tą opinię o miksach Giacchino, które brzmią niezwykle sucho i bez "mokrego" pogłosu i przestrzeni. Ja, głuchyAdam pisze:lub piszę obszerne słowa pod adresem Gjaczina który jako jedyny ma dziś dziwną manię nagrania i miksowania swoich płyt w sposób (dla mnie, ale z tego co czytam to mam sporą rzeszę po swojej stronie, choć na tym forum tylko niektórzy podzielają moje zdanie w tym temacie - chyba tylko Ghostek, bo on też jak widać "chce słuchać".) zdeczka fejlowy.. tylko trzeba czasem moje posty czytać, a nie szukać tylko moich wyimaginowanych loli.

Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
Może mnie wyśmiejecie, ale słyszę wyraźną poprawę słuchając tej muzyki na laptopie.
Re: STAR TREK: MOTION PICTURE (3CD-COMPLETE) -LA-LA- 4.06.20
toż to samo pisałem, że czasem - i w przypadku tego Treka właśnie - róznica jest wyczuwalna na byle jakim gracie, bo jest tak znaczna poprawa jakości 
NO CD = NO SALE
