MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

[bladerunner22]

cienizna a nie ost, Streitenfeld ziew a i HGW co prawda nieco popisał się instrumentalnie, ale szału jego kawałki nie robią przypominają nieco pracę Goldsmitha. Po co było trzepać tyle stron ? .

DWÓJA

[Wawrzyniec]

Bladu, a czy film widziałeś, że już ocenę wystawiasz?

[Marek Łach]

A recenzje filmu coraz gorsze...

[Adam]

jakoś specjalnie zaskoczony nie jestem, przecież to tyko Scott którego każdy film jest gorszy od poprzedniego

[Koper]

Scott powinien już na emeryturę iść. Co miał ciekawego w kinie do powiedzenia to już pokazał. 10 lat temu się skończył ale uparcie coś tam jeszcze kręci. Lepiej by trzepał kasę jak Lucas na odświeżaniu w kółko swoich hitów.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Recenzjami, nie ma co się przejmować, trzeba obejrzeć film i dopiero wydać werdykt. Ja nie czytam nic na ten temat i czekam cierpliwie do premiery. Pamiętam jak 'znęcano' się nad "Alien Resurrection" i gdybym kierował się ówczesnymi recenzjami, to filmu bym pewnie do dzisiaj nie obejrzał

[Marek Łach]

No tak, tylko problem tkwi w tym, że negatywne recenzje zdają się punktować to, o co najbardziej się w przypadku Prometeusza obawiałem - moje obawy rosną proporcjonalnie do kolejnych tekstów.

[Koper]

Pamiętam jak 'znęcano' się nad "Alien Resurrection" i gdybym kierował się ówczesnymi recenzjami, to filmu bym pewnie do dzisiaj nie obejrzał

i słusznie się znęcano, bo to najsłabszy Obcy.

[Adam]

prawda jest taka że to był projekt od samego początku przemyslany i zrobiony tylko dla kasy i jako zwykły odkop.. Prometeusz od początku jechał ino na jednym - "nowy obcy". Scott się zarzekał później że to niby nie tak itd nawijanie makaronu na uszy, a na początku mówili co innego żeby nakręcić machine. i jest to samo co z batmanami Nolana który jechałteż tylko na odkopie superbohatera komiksowego i że ma być po nowemu, tylko że tutaj, przy drugim szczególnie, nadzieje fanbojów i bańka marketingowa były finalnie wprost proporcjonalne do wartości, wykonania, aktorstwa i scenariusza bdb filmu jak się okazało. a w Prometeuszu co mamy z tego co zapamiętałem z pobieżnie przeglądanych recek? 1300 ujęć VFX - czyli więcej niż w Transach a i nie tylko w reckach, ale też w boxoffice chyba szału nie ma..

[Wojteł]

Scott powinien już na emeryturę iść. Co miał ciekawego w kinie do powiedzenia to już pokazał. 10 lat temu się skończył ale uparcie coś tam jeszcze kręci. Lepiej by trzepał kasę jak Lucas na odświeżaniu w kółko swoich hitów.

O Boże, nie, błagam. To już niech lepiej wypuszcza nowe kupsztale, ale niech nie psuje tego, co mu wyszło z mlodu.

Pamiętam jak 'znęcano' się nad "Alien Resurrection" i gdybym kierował się ówczesnymi recenzjami, to filmu bym pewnie do dzisiaj nie obejrzał

i słusznie się znęcano, bo to najsłabszy Obcy.

Poza Xenomorphami w wodzie, nie było tam absolutnie nic ciekawego

[Adam]

było! kleptomanka

[Wojteł]

E

[Adam]

nie E tyko Łinona Rajder

[Wojteł]

Co w niej ciekawego? Zarówno aktorsko, jak i fizycznie dużo lepiej prezentowała się choćby w Drakuli. A jej wątek w Obcym nie był zbyt pasjonujący.

[Wawrzyniec]

"Obcy" zakończył się na trójce i tyle w tym temacie.

A co do "Prometeusza" to proszę nie nastawiajcie mnie tak negatywnie. Ja bardzo lubiłem Scotta, zresztą mimo wszystko dalej jest on w moim TOP5 moich NAJ NAJ NAJ reżyserów wszechczasów. Niech tylko nie tyka się "Blade Runnera", wszystko tylko nie ten film.

A w sumie to spadek formy Scotta zaczął się wraz z końcem współpracy z Zimmerem. Przypadek, nie wydaje mi się.