Trzeba było słychać rozumu, a nie serca, ale 1 punkcik może być
Nasz mecz popsuł nieco sędzia, gwizdał byle co, kartkował byle co, w ogóle nie dał chłopakom pograć, co najlepiej było widać na tle drugiego meczu, gdzie Webb dał się jednym i drugim wyszumieć i stworzyć dobre widowisko. Co do całego meczu to nasi słabiutko. Pierwsze 20 minut było ok, a później jakoś zabrakło zapału, do tego czerwone kartki, które położyły założenia obu drużyn. Brak zmian jest też niezrozumiały, na 10 Greków od drugiej połowy za nic nie wnoszących Rybusa i Obraniaka wystawić szybkiego Grosickiego i technicznego Mierzejewskiego i mecz od razu by się inaczej potoczył, mam nadzieję, że z Rosją będą jakieś korekty w składzie. Zawiodła nieco trójka z Borussi, która miała być motorem napędowym naszej drużyny, Piszczek mało się włączał, Kuba dryblował, a Lewandowski po strzeleniu gola zgasł, choć to co miał wykorzystał i to się chwali. Co do Szczęsnego zgodzę się z Koprem, gdyby nie on, a w rezultacie później Tytoń, kolejny raz drugi mecz byłby meczem o wszystko, dlatego remis z przebiegu spotkania przyjmuje z umiarkowanym zadowoleniem, naprawdę mogło być gorzej, choć z drugiej strony jak nie wygrywamy takich meczów, to jakie chcemy wygrać? Teraz jakoś uciułać remis z Rosją, wygrać z Czechami i lecimy dalej, ale z tego co zaprezentowali nasi piłkarze i Smuda, to obrzydliwie optymistyczny scenariusz.
Co do Rosji i Czech to świetny meczyk. Rosja tak jak jej klubowe drużyny strasznie bojaźliwie, ale ich styl gry, na kilkanaście setek, kilka bramek i tak jest skuteczny, jak się odpowiednio skoncentrują i zmotywują mogą wygrać z każdym, bo potencjał jest tu olbrzymi i tak naprawdę, dopiero przyjdzie się nam o nim przekonać w kolejnych meczach. Co do ich szans w całym turnieju, to będzie można się szerzej wypowiedzieć po tym jak zobaczymy jak zaprezentują się wszystkie reprezentacje.