MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

[Adam]

Desplat się skończył. nawet go już w ampasie nie chcą :]

[Wawrzyniec]

Jeszcze się skończy na mieszance wybuchowej "Music composed by Marc Streitenfeld & Harry Gregson-Williams"

Wolałbym "John Powell & Harry Gregson-Williams" albo "Trevor Rabin & Harry Gregson-Williams".
Ale mam nadzieję, że HGW to tam się czymś więcej niż orkiestracjami zajmie. Może stworzy tam dużo muzyki dodatkowej, a może coś na chór skomponuje, w końcu niby w tym się kształcił.

[Mefisto]

jak nic będzie Jonsi, pod którego muzykę Scott specjalnie przemontuje film i doda mega optymistyczne zakończenie, w którym bohaterowie na końcu kupują zoo i umieszczają w nim xenomorpha

[Adam]

[Wawrzyniec]

Stąd też i ten "nice score".

[Wawrzyniec]

O cholera Bladu mówił prawdę:

http://filmmusicreporter.com/2012/04/05 ... -williams/

I wynika z tego, że to forum było jednym z pierwszych miejsc na świecie, które obiegł ten news.

[Adam]

chyba śnisz

ja zrobiłem posta na FSM i nagle wszyscy się obudzili, przecież oni tego newsa dali wczoraj a HGW o tym napisał tydzień temu

[Wawrzyniec]

To bardzo ładnie i chwalebnie z Twojej strony, ale trzeba oddać Blade'u rację, że to on pierwszy tu z tym newsem wyleciał.

[Adam]

a moja wina że on siedzi na fejsie i spzieguje swego idola?

[Wawrzyniec]

A to nie trzeba nikogo szpiegować. Ja też sam otrzymuję na bieżąco informacje od różnych kompozytorów.

[Mystery]

Ale mam nadzieję, że HGW to tam się czymś więcej niż orkiestracjami zajmie. Może stworzy tam dużo muzyki dodatkowej, a może coś na chór skomponuje, w końcu niby w tym się kształcił.

Może Wawrzyniec ma i rację
"Last night I had the thrill of entering the building and singing with the Bach Choir, recording parts of the soundtrack for a new Ridley Scott movie, Prometheus, a prequel to the Alien franchise"
http://www.modernexpatfamily.com/2012/0 ... d-studios/

[Wojteł]

A chór będzie śpiewał dostojne Xe-no-morph

[Wawrzyniec]

As you can imagine, the music for an Alien movie is not exactly melodic and upbeat. It is rather dark, ominous, and suspenseful. We sang very odd, minor, sometimes atonal sequences to mimic “drones”. Lots of oohs and aahs that will be manipulated in the studio to create the desired effect. At some points, we were directed to make unusual sounds such as an expression of terror, a forceful surprise, a frightened murmur.

Hm, to wszystko brzmi inaczej niż "nice score". Ciekawe czy tym DIRECTOREM był Streitenfeld czy Harry Gregson-Williams.

[Adam]

[kiedyśgrześ]