Marek Łach pisze:Wiem, że z grona forumowego Bucholc muzykę Fieldinga lubi, czy są tu jeszcze jacyś ukrywający się fani?
Ukrywający się?
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ja bym się ukrywał, gdybym słuchał... no może bez nazwisk.
I kiedy wreszcie wydadzą porządnie Straw Dogs, żebym mógł to zrecenzować?
Ponoć w Intradzie czekają aż zrecenzujesz istniejące ścieżki.
To jest właśnie ciekawe, że Fielding ma tak dużą i wierną bazę fanów (pewnie w większości ludzi wychowanych na muzyce lat 70., oni zapewne lepiej niż my czują tę muzykę) - w wypadku kompozytora tak trudnego do słuchania
O tej trudności ze słuchaniem Fieldinga słyszę z różnych stron i nie bardzo wiem o co chodzi.. Chyba towarzystwo rozpasało się na ładnych i łatwo wpadających w ucho tematach Bernsteina, czy Williamsa i kręci nosem na coś, co wymaga większej uwagi. Ale chyba generalnie tak już musi być. Skoro nawet w kręgach rządowych taka Doda uchodzi za jedną z najlepszych polskich wokalistek.. czego tu wymagać..
szybkość wyprzedaży kolejnych wydań Intrady jest po prostu imponująca. Chyba że duża część egzemplarzy kupowana jest w celu ponownej sprzedaży za horrendalne sumy - co za świat
Hehe.. oczywiście, że tak jest. Ostatnia
Gray Lady Down zawala magazyn, bo wyszło "aż" 2000 sztuk. Gdzie ci fani?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jest ich niewielka garstka..
Szkoda że tak szybko się z reguły te płyty wyprzedają, bo przez to Fielding jest jeszcze bardziej hermetyczny dla szerszego grona fanów...
I może niech tak zostanie. Zresztą, większość i tak ściąga z sieci..
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)