A to czemuDanielosVK pisze:Ciebie nie powinno być w tym temacie.muaddib_dw pisze:Superman to nie tylko temat główny czy miłosny ale przecudne Fortress of Solitude http://www.youtube.com/watch?v=zJG966L6vTc , piękne Leaving Home http://www.youtube.com/watch?v=gXYj8nChItw , czy prześmiewczy marsz dla Lexa Luthora http://www.youtube.com/watch?v=moA6RGE_MzM , w wydaniu 1 płytowym warnera słucha się całości wybornie. Tego bogactwa starczyłoby innym kompozytorom na kilka soundtrackówMefisto pisze:bardzo fajny temat
Z Williamsa jeszcze wymieniłbym Geishę, Schindlera, Ryana, Prochy Angeli oraz Supermana. Bynajmniej nie chcę przez to powiedzieć, że to złe prace, bo są w większości bardzo dobre. Ale dla mnie to tytuły, gdzie warto znać jedynie temat przewodni, tudzież suitę/end credits czy coś w tym rodzaju (w Supermanie jeszcze Love Theme), bo często stanowią one główną lub nawet jedyną atrakcję płyty, a całość znacznie lepiej wypadając w filmie, poza nim zwyczajnie męcząc i wystawiając słuchacza na dużą próbę (jak w przypadku Supermana właśnie, gdzie jakieś 2-płytowe complety to dla mnie istny kosmos); albo też na tymże temacie opiera się cała reszta partytury, ergo bardzo, bardzo rzadko poświęcam czas na całe płyty z tych filmów.
Nie zgodzę się natomiast z Hookiem, w którym za każdym razem odkrywam coś nowego - bez kitu jedna z najbogatszych i najbardziej pomysłowych prac Johna, nie do przecenienia.![]()
Hook - tu Paweł pojechał po bandzie.
Ryana ci odpuszczę, natomiast co do reszty no commentsMefisto pisze: Zgodzę się co do E.T. - gdyby nie Escape / ... oraz finał nie byłoby tam do czego wracać.
Z Williamsa jeszcze wymieniłbym Geishę, Schindlera, Ryana, Prochy Angeli
A "Frost/Nixon" jest świetny. I jak się komuś nie podoba to rozumiem to jak najbardziej, ale spływa to po mnie jak po kaczce i nie trzeba mi uwielbienia do tego score'u wypominać.

